Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24

Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"

Ponidzie część XVII

Moderator: Redakcja

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18138
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Ponidzie część XVII

Post autor: elafel »

Bardzo lubię okres zimowych ferii. Jest śnieg, dużo świąt, a przede wszystkim to okres gdy wszyscy są pogodni. Po wsi chodzą kolędnicy, w kościele śpiewane są kolędy. Można się zadumać przy żłóbku.
Minął stary rok i nastał nowy. Każdy sobie życzył, żeby był lepszy. Bardziej urodzajny i żeby nikogo w nowym roku nie zmogła choroba.
Staszek przychodził każdego dnia i bawił się na śniegu z Antosiem. Zimowe wieczory mijały bardzo rodzinnie. Dziadek albo wspominał dawne czasy, kiedy był małym chłopcem, albo planował co będzie robił, gdy nastąpią roztopy. Tato siedział przy kuchennym stole i uśmiechał się tylko. Nie lubił zbytnio gawędzić. Czasem wstawał i dokładał drewno do kuchennego pieca. Piec, który dawał ciepło, a jednocześnie na nim w każdej chwili było można coś przygotować do jedzenia. Mama stale coś cerowała, zszywała, albo robiła na drutach nowy sweter, skarpety. Lubiła też gotować, więc ręce miała zawsze zajęte.
My z Anią bawiłyśmy się z Antosiem. Zabawa polegała raczej na pilnowaniu, żeby wszędobylski chłopczyk nie zbliżył się zbytnio do pieca albo nie grzebał w skrzyni na drewno. Mały czasami siadał na środku podłogi i obracał w rączkach konika, którego wystrugał mu dziadek. Wtedy była chwila wytchnienia.

Pewnego popołudnia odwiedził dziadka stary Józef. Tak go wszyscy we wsi nazywali. Mieszkał w drewnianym domu, prawie na końcu wsi, chyba jeszcze bardziej starym niż on sam. Bardzo zdziwiłam się, że wybrał się w tak mroźny dzień.
Ania śmiała się z jego sumiastych wąsów. Ja byłam przyzwyczajona do tego widoku. Zawsze chodził w baranicy i w butach z cholewami.
Dziadek ucieszył się na jego widok, bo bardzo lubił z nim rozmawiać. Zasiedli koło siebie za kuchennym stołem. Mama podała im gorącą zbożową kawę. Stary Józef skarżył się dziadkowi, że nie bardzo ma komu zostawić gospodarstwo. Jeden syn zginął na wojnie, drugi pije za wiele, a trzeci przepadł gdzieś bez wieści, zaraz po wojnie. Został z synową i wnuczkami. Synowa właśnie postanowiła wyjechać do rodziny, która mieszka w Kielcach. Podobno ma tam dostać mieszkanie i pracę. Wprawdzie chęć pozostania na gospodarstwie, wyraziła starsza wnuczka, ale Józef obawiał się, czy ona sobie poradzi na gospodarstwie. Przychodzą różne chłopaki i chcą się żenić. Tylko czy dobrego wybierze i czy zdąży z wyborem, bo śmierć to już puka czasami do okna.
Dziadek popatrzył na mnie i powiedział, że młodzi to tylko garną się do miasta. Zosia po naukach też ucieknie. Może mały Antoś zostanie.
Słuchałam tej rozmowy i pomyślałam, że wiele w tym prawdy. Ciężka praca na wsi i coraz trudniej z niej wyżyć. Może i bym została, gdyby Staszek tak chciał. Może, ale ja chcę się uczyć, by zostać prawnikiem. To moje marzenie. Wielkie marzenie.

Późnym wieczorem spakowałyśmy ubrania i książki. Koniec ferii, czas wracać do szkoły. Następnego dnia, wczesnym rankiem, tato wymościł ciepłymi pledami sanie i pojechałyśmy do Pińczowa. Za nami została cicha, zasypana przez śnieg, ukochana wioska, a w niej wszystko co mam. Rodzina. Dobrze wiedziałam że wrócę tu, dopiero wiosną, na święta wielkanocne.

W sobotę wieczorem poszłam ze Staszkiem na spotkanie. Chłopacy przynieśli gazety i czytali wieści ze świata.
Ktoś przyniósł wiersz napisany niby na cześć Stalina. Opinie były różne. Opublikowany jako wiersz Czesława Miłosza. Różnie mówią. Jedni twierdzą, że Miłosz wypiera się, aby był jego autorem, inni, że dostał za wiersz nagrodę.
Już kiedyś słyszałam, wiersz ten krąży od 1939 roku i był podobno znany wśród Sybiraków, a także wśród żołnierzy Andersa. Wszyscy czytali ten wiersz i podziwiali, spryt z jakim został napisany. Można go było czytać na dwa sposoby. Czytany kolejno zwrotkami sławił Stalina, a czytany rzędami, wręcz jego wyśmiewał. Dziwne, że władze radzieckie zezwoliły go wydrukować.
Dyskusje toczyły się w kierunku zła, które nas otacza. Omamia.
Nie wytrzymałam i powiedziałam: - to takie podłe. Resztkami odwagi, które w sobie mamy, musimy nauczyć się milczeć, aby przetrwać ten dziwny czas, gdy wszystko jest kłamstwem. Nie mogę nazywać rzeczy po imieniu. Muszę kłamać, Udawać, że nic nie widzę, nic nie słyszę. Bo tak trzeba. Tylko dlaczego tak łatwo się poddajemy. Podobno wojna się skończyła. Mamy pokój, tylko czy mamy wolność?

  • Może tak trzeba – odezwał się Kazik. - Nigdy nie wiadomo, kto słucha, co mówisz i może nawet znać twoje myśli. Słyszałem, że Pawła aresztowali.
  • Jak aresztowali?
  • Za co?
  • Kto?
  • Wiesz coś więcej?
    Wszyscy przekrzykiwali się jeden przez drugiego.
    Kazik stanął na środku sali i spokojnie powiedział:
    • To wszystko przez Komisję Specjalną. Uznali go za bikiniarza. Będzie proces.
      Nagle otworzyły się drzwi, stanął w nich Paweł i kpiącym tonem powiedział – Jaki proces? Nic nie będzie. Stryjek mi pomógł i się udało. Tym razem wykpiłem się. Nic jednak za darmo.
  • Pawle, tak szybko się poddałeś. Nie poznaję ciebie. Gdzie twoje ideały? Twoja walka?
  • Umarła, dziewczyno. Umarła tego dnia, gdy postawiono mnie pod płotem. Albo, albo...- urwał.
  • To jakiś absurd - kontynuowałam swoją myśl. - Uważam, że tak nie musi być. Jesteśmy w środku gigantycznego teatru absurdu. Udajemy, że wszystko jest takie, jak te wyuczone frazesy. Może wy poddacie się, ale ja nie zamierzam. Moje myśli są moimi i nikt nie będzie mi narzucał, jak mam postrzegać ten świat. Zbyt wiele widziałam i zbyt wiele kazano mi zapomnieć. Zapomnieć w imię dobra i bezpieczeństwa.
    Wszyscy słuchali w milczeniu. Staszek patrzył na mnie bardzo dziwnym wzrokiem, jakby chciał mnie uciszyć. Paweł głowę miał opuszczoną, niby zamyślony, ale czułam, że słucha.
  • Uważaj co mówisz. Zbyt wiele ludzi znika bezpowrotnie – odezwał się Bolek, który do tej pory siedział cicho i nie brał udziału w dyskusji.
    Paweł podniósł głowę i tak, jak to on potrafi, drwiącym uśmiechem skwitował.
  • Jadę budować Nową Hutę. To blisko Krakowa, a tam mam trochę rodziny i znajomych, więc może jakoś wytrzymam. Pewnie nie będzie mnie tu trochę. Jak się urządzę, to was zaproszę. Może też pojedziecie? Praca, mieszkanie. Może być ciekawie. Przyjeżdżają tam ludzie z całego kraju. To szansa na lepsze życie.
    Przypomniałam sobie słowa starego Józefa. Też właśnie tak mówił. Młodzi uciekają do miasta, a na wsi nie ma kto ziemi uprawiać. Mądrość starych ludzi jest wielka.
Ostatnio zmieniony 15 marca 2017, 19:18 przez elafel, łącznie zmieniany 4 razy.

Ela

Awatar użytkownika
Antonella
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6478
Rejestracja: 06 października 2010, 09:42
Lokalizacja: z daleka
Złotych Pietruch: 12
Srebrnych Pietruch: 11
Brązowych Pietruch: 9
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 4
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 6
Limerykowy Król: 5
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Antonella »

elafel pisze:

Ania śmiała się z jego sumiastych wąsów

Takie jak u Michała Sumińskiego ze "Zwierzyńca"? :) Też lubię zbożową i pijam niemal codziennie :)

elafel pisze:

Ktoś przyniósł wiersz napisany niby na cześć Stalina. Opinie były różne. Opublikowany jako wiersz Czesława Miłosza.

Znam ten wiersz :)

Elafel, dobra proza, klarowna, lekko się czyta :)

Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością.

Anthony Hopkins

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18138
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Dziękuje Antonello, zwróciłaś uwagę na najważniejsze punkty w opowiadaniu.

Antonella pisze:

elafel napisał/a:
Ania śmiała się z jego sumiastych wąsów

Takie jak u Michała Sumińskiego ze "Zwierzyńca"?

Haha - masz rację :)

Antonella pisze:

elafel napisał/a:
Ktoś przyniósł wiersz napisany niby na cześć Stalina. Opinie były różne. Opublikowany jako wiersz Czesława Miłosza.

Znam ten wiersz

W tamtych czasach, wiersz miał szczególne znaczenie. Musiałam go wprowadzić. Czytałam wiele publikacji "gazetowych", oraz tych napisanych po latach jako wspomnienia.

Antonella pisze:

Elafel, dobra proza, klarowna, lekko się czyta

Pięknie dziękuję Antonello. Dziekuję za wszystkie Twoje słowa.
Pozdrawiam :)

Ela

Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6489
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Post autor: Z. Antolski »

Dobre. Fajnie się czyta :)

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18138
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Dziękuję Zdzisławie, Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna.
Pozdrawiam prawdziwego człowieka Ponidzia :)

Ela

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19642
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Bardzo lubię okres zimowych ferii. Jest śnieg, dużo świąt, a przede wszystkim, to okres gdy wszyscy są pogodni.

  • przed "to", niepotrzebny jest przecinek, tylko przed "gdy"(przed "to", stawiamy przecinek, kiedy "to" rozpoczyna nowe zdanie, w zdaniu złożonym)

    Można się zadumać przy żłobku.

  • żłóbku*

    Dziadek albo wspominał dawne czasy, kiedy był małym chłopcem, albo planował co będzie robił kiedy nastąpią roztopy.

  • żeby nie powtarzać "kiedy", przed drugim "kiedy", postaw przecinek i zamień go na "gdy". Czasowniki, powinno się rozdzielać przecinkiem, więc miałabyś co chwilę przecinek. Lepiej zdanie zbudować tak, by nie tworzyć za dużo czasowników i przez to krótkich zdań złożonych.
    Można tak:
    "Dziadek albo wspominał swoje lata chłopięce, albo planował sobie zajęcia, gdy nadejdą roztopy."

    Czasem wstawał i dokładał drewno do kuchennego pieca, który dawał ciepło, a jednocześnie w każdej chwili było można coś przygotować do jedzenia. Mama stale coś cerowała, zszywała, albo robiła na drutach nowy sweter, skarpety.

  • drugie "coś", można zlikwidować: "...a jednocześnie, w każdej chwili można było przygotowywać na nim posiłki.

My z Anią bawiłyśmy się k z Antosiem.

  • zaplatało się "k"
  • przypomnij mi, kto to Ania. To koleżanka, czy kuzynka, z którą dzielisz pokój w mieście? Skąd Ania wzięła się na wsi?
    Takie robisz długie przerwy w pisaniu poszczególnych odcinków, że zapomniałam, co z tą Anią.

Zabawa polegała raczej na pilnowaniu, żeby wszędobylski chłopczyk nie zbliżył się zbytnio do pieca, albo nie grzebał w skrzyni na drewno.

  • przed "albo", przecinek nie jest potrzebny.

Słuchałam tej rozmowy i pomyślałam że wiele w tym prawdy.

  • przecinek przed "że"

Może, ale ja chcę się uczyć, a potem gdy skończę naukę, muszę zostać prawnikiem.

  • "potem" (to nogi, a czasami pod pachami)- "później"
  • "Może, ale ja chcę się uczyć, by zostać prawnikiem."

Późnym wieczorem spakowałyśmy ubrania i książki. Koniec ferii, czas wracać do szkoły. Następnego dnia, wczesnym rankiem, tato wymościł ciepłymi pledami sanie i pojechałyśmy do Pińczowa. Za nami została cicha, zasypana przez śnieg, ukochana wioska, a w niej wszystko co mam. Rodzina. Dobrze wiedziałam że wrócę tu, dopiero wiosną, na święta wielkanocne.
A Staszek nie wracał z Wami do Pińczowa? Jechał osobno?

Wszyscy czytali ten wiersz i podziwiali spryt z jakim został napisany.

  • orzeczenia rozdzielamy przecinkiem, więc po "spryt", przecinek.

    Nigdy nie wiadomo, kto słucha co mówisz i może nawet znać twoje myśli.

  • przed "co mówisz", przecinek

    Moje myśli są moimi i nikt nie będzie mi narzucał jak mam postrzegać ten świat.

  • przecinek przed "jak"

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18138
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Danuś dzięki za przecinki.

Dany pisze:

przypomnij mi, kto to Ania. To koleżanka, czy kuzynka, z którą dzielisz pokój w mieście? Skąd Ania wzięła się na wsi?
Takie robisz długie przerwy w pisaniu poszczególnych odcinków, że zapomniałam, co z tą Anią.

Zosia mieszka przecież u ciotki w Pińczowie i ma córkę Anię. Pisałam w poprzednim odcinku, że w rewanżu za opiekę, zaproszono je na święta. Mama wróciła, bo musiała pójść do pracy, a Ania została do końca ferii. Zapomniałaś. No tak. Dawno nie wstawiałam. Nie chcę zanudzać, ale skoro tak, to się poprawię.

Dany pisze:

A Staszek nie wracał z Wami do Pińczowa? Jechał osobno?

Co do Staszka, to wracał sam. On ostatnio chadza własnymi ścieżkami. Ale o tym to potem hihihi

Pięknie dziękuję za uważne czytanie. :)

Ela

Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4472
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 6

Post autor: Autsajder1303 »

Lubię wracać na Ponidzie. Czas przyjemnie spędzony :)

Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18138
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Autsajder1303 pisze:

Lubię wracać na Ponidzie. Czas przyjemnie spędzony

To tak jak i ja :)
Dziękuję za odwiedziny :)

Ela

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19642
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Opowiadanie wędruje do Prozy.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18138
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Dziękuję za uznanie :)

Ela

Awatar użytkownika
Pola
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 4430
Rejestracja: 12 listopada 2010, 12:02
Lokalizacja: Już Szynwałd
Złotych Pietruch: 6
Srebrnych Pietruch: 5
Brązowych Pietruch: 3
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 0
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7
Najlepsza proza: 3
Najciekawsza publicystyka: 3
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Pola »

Serdecznie gratuluję najlepszej prozy marca/2016 :yes:
Pozdrawiam... :thumbup:

Według mnie jest prosta różnica między wierzącym a ateistą: wierzący w drugim szuka Boga, ateista zaś, człowieka*
Autor - echo

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18138
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Jestem w szoku i bardzo szczęśliwa.
Dziękuję za gratulacje i za oddanie głosu na Ponidzie :)

Ela

jaceksenior
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 1592
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:45
Lokalizacja: Działoszyn
Złotych Pietruch: 7
Srebrnych Pietruch: 5
Brązowych Pietruch: 9
Wierszy miesiąca: 1

Post autor: jaceksenior »

Gratuluję Elu :) :):)
Jestem w szoku po "trafionym wyroku" :) :) :) Brawo :) Rozwijaj się i staraj tak nadal :) :)

jaceksenior

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18138
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Dziękuję Jacku, to miłe co piszesz :)

Ela

Awatar użytkownika
echo
Konsultant/ka
Posty: 5025
Rejestracja: 21 grudnia 2015, 18:15
Lokalizacja: Jędrzejów
Złotych Pietruch: 10
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 3
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Wierszy miesiąca: 12
Limerykowy Król: 2

Post autor: echo »

I ja gratuluję, mimo że jakoś nie po drodze mi z prozą, za mały jestem... :)

Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18138
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Pięknie dziękuję :)

Ela

ODPOWIEDZ