dopłacę ci do tej prośby
która nie mogła usiedzieć wśród niedomówień
wyszła naprzeciw wyzutej z kolorów wiośnie
nie chcę doprosić na świat snów
schowanych przed sobą na obrzeżach wierszy
gdzie do dziś nie dociera światło
ani bajki o zabliźnieniu ran
proszę połóż się między mną a samotnością
niech śmierć na chwilę straci głos