urwane oddechy
wątłe latarnie znaczące szlak
w drodze na skraj
pragnienie ciszy
uderza na oślep
bosą stopą
w wilgotną ziemię
zapach czerwieni wabi ćmy
mech niedbale zasłany
pod stygnącym ciałem
otula sny
wciąż wierzysz w kwiat paproci
Moderator: Redakcja
urwane oddechy
wątłe latarnie znaczące szlak
w drodze na skraj
pragnienie ciszy
uderza na oślep
bosą stopą
w wilgotną ziemię
zapach czerwieni wabi ćmy
mech niedbale zasłany
pod stygnącym ciałem
otula sny
wciąż wierzysz w kwiat paproci
Zupełnie nie umiem powiązać puenty z resztą. Nie trafia do mnie. Sorry:)