Chodziłem może do pierwszej czy drugiej klasy szkoły podstawowej, mieszkałem w służbowym mieszkaniu z rodzicami w szkole w Pełczyskach. Po lekcjach wyszedłem do naszego ogródka od północnej strony, gdzie na kwiatach tańczyły motyle. Nagle, zza kościelnego muru, po drugiej stronie drogi, jakiś chłopak ze starszych klas zaczął mi strasznie ubliżać, krzycząc, że mam odstające uszy, jestem chudy, brzydki i do niczego. Wymyślał przy tym różne wyszukane przezwiska.
Nie mogłem tego znieść, nie wykształciłem jeszcze w sobie odporności na ludzką złość i rozpłakałem się… Najbardziej nie mogłem zrozumieć, czemu ktoś, kogo nie znam, kto ma zupełnie innych kolegów, komu nic złego nie zrobiłem, tak nagle, z taką pasją i zawziętością mnie atakuje. Na czym polega psychologiczny mechanizm takiej wściekłości wobec nieznanej osoby? Do dziś tego nie rozumiem.
Drugi raz, a już chodziłem do ostatniej klasy, było to w lipcu, pobiegłem za piłką pod remizę strażacką. Nagle, zza płotu sąsiedniej zagrody, jakiś chłopak, którego nie znałem, bo przyjechał z miasta do rodziny, na wakacje, zaczął strasznie mi wymyślać. Wówczas byłem już uodporniony na takie zjawiska, wzruszyłem tylko ramionami, wziąłem piłkę i wróciłem na swoje podwórko. Znów ktoś, kogo zupełnie nie znałem, któremu nic złego nie uczyniłem, trudził się, aby mnie pogardliwie wyzywać.
Przypomniało mi się to zdarzenie, kiedy całkiem niedawno, pewien poeta, który uważał się za mojego kolegę, nagle poczuł się zlekceważony, bo nie mogłem się z nim spotkać z powodu nadmiaru pracy, i zaczął na mnie potwornie bluzgać na Facebooku, chyba przez pół godziny, aż musiałem go zablokować. Jego furia była tak wielka, że jak donieśli mi znajomi, bluzgał na mnie dalej na swoim profilu, chociaż ja już tego nie widziałem i nie mogłem przeczytać .
Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24
Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"
Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"
Furia
Moderator: Redakcja
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6489
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
Furia
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 5844
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Lokalizacja: Łódź
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Przeczytałam z zainteresowaniem. Zdarzenia, które na pewno spotkały większość z nas, ale zmuszają do zastanowienia nad mechanizmem furii*
Niestety nie uodporniłam się na ataki bez powodu, czy powodu, który agresor akurat sobie wymyślił, żeby się wyżyć. U mojego syna w podstawówce, takie zdarzenia są na porządku dziennym. Staram się chociaż jego na to uodpornić i chyba mi się udaje, bo ten rok szkolny upłynął spokojniej. Słucha moich tłumaczeń, że nie wolno się przejmować, że trzeba znać swoją wartość i że żaden człowiek nie ma prawa, tak ubliżać drugiemu, nawet jeśli miałby ku temu powód, a co dopiero, żeby tylko ośmieszyć, poniżyć dla przyjemności. Słucha, ale nie wie, że tak naprawdę jestem słabeuszem :shy:
Zdzisławie, poruszyłeś trudny temat, ale warto o tym mówić, pisać.
Marek Aureliusz
- Antonella
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6478
- Rejestracja: 06 października 2010, 09:42
- Lokalizacja: z daleka
- Złotych Pietruch: 12
- Srebrnych Pietruch: 11
- Brązowych Pietruch: 9
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 4
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 6
- Limerykowy Król: 5
- Fraszkowy Król: 2
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
George Bernard Shaw
Antolski, współczuję, nieprzyjemne zdarzenie
W realu nikt na mnie nie bluzgał, ale w wirtualu się zdarzyło, dlatego coraz mniej mnie pociąga ten wirtualny półświatek, upssss, światek.
Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością.
Anthony Hopkins
- Tajfumerang
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 429
- Rejestracja: 27 marca 2016, 10:38
- Najlepsza proza: 1
Przeczytałam z uwagą. Można wzruszać ramionami, można się uodpornić świadomie i na zewnątrz, ale podświadomość zapamięta i kiedyś przypomni... Jest po prostu niesprawiedliwe i nie do przełknięcia. Zeżera od środka. Dlatego trzeba to ubrać w słowa i dlatego przeczytałam z uwagą.
Myślę pozytywniej, działam efektywniej.
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6489
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
- Tajfumerang
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 429
- Rejestracja: 27 marca 2016, 10:38
- Najlepsza proza: 1
- Dany
- Administrator
- Posty: 19638
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Przypomniało mi się to zdarzenie, kiedy całkiem niedawno, pewien poeta, który uważał się za mojego kolegę, nagle poczuł się zlekceważony, bo nie mogłem się z nim spotkać z powodu nadmiaru pracy, i zaczął na mnie potwornie bluzgać na Facebooku, chyba przez pół godziny, aż musiałem go zablokować. Jego furia była tak wielka, że jak donieśli mi znajomi, bluzgał na mnie dalej na swoim profilu, chociaż ja już tego nie widziałem i nie mogłem przeczytać .
Zdzisławie, czy ten "pewien poeta", to nasz wspólny znajomy P. ?
Takie zachowanie świadczy o tym, że ten ktoś ma nierówno pod sufitem i takim nie należy się przejmować, tylko pokiwać z politowaniem głową, bo nikt normalny, tak się nie zachowuje.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Rafał Bardzki
- Moderator
- Posty: 6234
- Rejestracja: 14 września 2010, 19:48
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 7
- Brązowych Pietruch: 15
- Najlepsza proza: 1
- Fraszkowy Król: 2
- sterta mysli
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 841
- Rejestracja: 30 grudnia 2013, 12:30
- Lokalizacja: Wołomin
- Brązowych Pietruch: 3
- Wierszy miesiąca: 1
- Najlepsza proza: 2
Ludzie wpadają czasem w złość w ogóle nieadekwatną do sytuacji. Podobno mają z tym problem osoby nie umiejące wyrażać swoich emocji. Jak baniak z wodą, wlewają się w nich złe emocje, nie rozwiązane sprawy, jakieś dręczące ich cudze słowa, zdania, stres i zdarzenia. Nie rozwiązują ich... potem byle błahostka przelewa ten baniak. Wylewa się wszystko co do tej pory się uzbierało na niewinną osobę. Wylewa się wszystko i osoba taka odnowa napełnia swój baniak. Dlatemu ważne jest, aby rozmawiać na bieżąco o rzeczach, które nam nie pasują, wyrażać swoje zdanie, nie zamykać się przed rozmową, nie dusić emocji. Muszą mieć swój upust. Często wystarczy "wyjaśnić sobie z kimś sprawę" i nie kumulujemy w sobie tego. Tyle teorii... skutki można przeczytać w opowiadaniu, ciekawym jak to w człowieku się kłębi od przeróżnych emocji. Fajnie też napisałeś o wyrobieniu w sobie tej "umiejętności odporności".
Oby cudze furie, nie dotykały nas zbyt mocno.
Pozdrawiam serdecznie.