Mnie się wydaje, że to teściowa narzeka na zięcia, a córka go broni.
Powodzenia

Mnie najbardziej rozbawił o babci. Babcia biega zygzakiem, i chyba ostatni wers ominęła? Limeryk powinien mieć pięć wersów, a nie cztery. Czy nie zgubiłeś go przy wklejaniu?

Ale się dzieje!
Mam problemy z zasięgiem, ale i tak muszę przeczytać po raz drugi, więc swoje odczucia przekażę później.

Samotność rzadko jest z wyboru. Najczęściej nie mamy na nią wpływu. Dziękuję za czytanie i za komentarze.

Myślę, że Autor w tym wierszu opisuje bezsilność na otaczającą go rzeczywistość i bezsens, jakim wydaje się to jego pisanie.
Ładnie piszesz Marku (nie tylko prozę).

Na razie Ty dopracowujesz jego teksty. Są one w ostatecznej formie jeszcze jego? Oczywiście, że to teksty Andrzeja, ja bym tak nie napisała, użyłabym zupełnie innych słów i innej formy. To są wszystko jego słowa. Ja nie dołożyłam żadnego, tylko połowę jego słów wycięłam i umieściłam nad wierszem, n...

Zgrabny erotyk.
Mam jedno ale - albo stawiasz interpunkcję, albo nie wstawiasz. Najlepiej usuń dużą literę i 4 przecinki i będzie dobrze.

Nie wiem, opisana stypa? Życie jest tak fajne, że aż zajebiste, ale na każdego przyjdzie kolej.
To prawda, można do tego wiersza potańczyć lub choć zanucić bluesa, jak Dżem.

To już minęło, ten klimat, ten luz.
Wspaniali ludzie nie powrócą,
Nie powrócą już!


Bardzo fajny wiersz.

Wiersz mówi o zawiedzionej miłości do drugiej osoby, kimkolwiek ona by była: kochanką/kiem, przyjacielem... Nienawiść nigdy mnie nie zawiodła - moim zdaniem nienawiść, to życzenie, by komuś stało się coś złego. Chyba nie rozumiem tego tytułu.

Bardzo ładny wiersz. w domu z zapałek wszystko jest proste choć łatwopalne spędzam tam stada samotnych dni pomógł zegarek cień życia dostrzec snem go nakarmię niepostrzeżenie pozwolę przyjść Stada, bezlik, to faktycznie to samo, ale to drugie bardziej poetycko brzmi, jednak nie wiem, czy autor rozmy...

Martwi się wciąż Dany,
że ktoś jej nieznany,
gdzieś się ukrywa,
gadzina żywa
i ma niecne plany.

Haniu - Widzę, że Andrzej próbuje tworzyć poezję, lecz nie umie. Nawet, jak poświeci więcej godzin, to nic nie wymyśli, jeśli nie będzie miał odpowiedniego warsztatu. Nie mam zamiaru cały czas to robić. Jest nowym użytkownikiem, więc staram się pomagać, licząc, że podpatrzy, na czym to polega. Andr...

Nie utożsamiaj wiersza z autorem.

kiedyś bałam się tych wszystkich okien do których cisnęły się złe spojrzenia a uśmiechy kąsały w odbiciu szyb tylko że samotność uwiera jak odleżyna na którą balsamem byłby sen ten jednak nie kołysze ran zapomnieniem przygląda się a wszystko jest niepowtarzalne tak jak my wybrałam a może to ty wybra...

pieszczę czule kolejne słowa
by zadowolić otrzymane doznania

a potem z pietyzmem
wkładam do szuflady


Już je dopieściłaś? Wysyp z szuflady i daj do poczytania.

Tak, Dany, Wiki wspomniała po weselu Hani i Zygmunta, o Wojciechu Lolkowi, ale nie pamiętam, w którym to było rozdziale.

Poszukałam i wspominałaś o tym w poprzedniej części - XXXIV.
Przy okazji znalazłam tam "zagubioną kropkę."

Może Mały Książę rzeczywiście napisał do mnie list i dał go tacie.. Nie.

Nie wiem, czy tu miał być wielokropek czy kropka?
Pozdrawiam

Serpentina_Lindhorst pisze: ↑19 marca 2023, 21:59 Nie zrozumiałeś dobrze mojej rady. Nie wstawia się tekstu zaraz po napisaniu, bez przynajmniej dwóch lub trzech draftów, to znaczy bez poprawiania go. Każdy tekst musi "dojrzeć". Ty wstawiasz zaraz po napisaniu i liczysz na to, że Dany lub...

Jak to wszystko się kręci, jak wiruje, że nie można nadążyć nad biegiem wypadków. Skąd Lolek wiedział, że Olga myśli o Wojciechu? Chyba mama mu powiedziała, ale czy Olga rozmawiała o tym z mamą?
Czy Olga przeprowadzi się do Inowłodzia? Teraz, jak Madzia malutka, może tak, ale na stałe wątpię.

Nie jest tak źle. W porównaniu z poprzednimi ekfrazami, ta jest rzeczywiście najlepsza, bo tamte, to były po prostu opisy obrazu, takie trochę bez sensu, teraz zapadając w sen, fantazjujesz, urealniasz, nadając duszę rzeczom martwym. Sny są przeważnie nieadekwatne do rzeczywistości. Jutro powrócę tu...