Widzę, że ciekawe nazwy miast wciąż chodzą Ci po głowie i rodzą kolejne historie - a to bardzo dobrze :) (Sprawdziłem nawet te nazwy z ciekawości) Historia z Wyskoków - dla mnie najlepsza... chociaż za nią musi się kryć dziwny związek ;) Sterta, Dziękuję bardzo za komentarz. Cieszę się, że zaintere...

Tigerowa pisze: ↑17 maja 2024, 15:09 Jak zwykle wesoło.
"Czerwone galoty" na szczęście, więc powodzenia w konkursie.

Dziękuję bardzo.
Pozdrawiam.

Nietypowy ten Lisek, na te
kury poluje z aparatem.

Rymy w limerykach powinny być dokładne.
Sugeruję:
Pewien bywalec kurnika, lisek z Kalisza...

Agnieszka,
Udała się wam ta obopólna psota, przedstawiona w dwóch Pietruchach. Wyszła psota do kwadratu.

Przez żołądek do serca chciał trafić Hilary,
przygotował posiłek, nawet umył gary...
Lecz Liliana, niestety,
miała dzisiaj apetyt
nie na strawę, lecz na kochasia z Piekar Starych.*

*Dzielnica Legnicy

Podziękowania i pozdrowienia od Tadeuszka.

Dziękuję, Piszemki.
Serdecznie pozdrawiam.

Taka psota z dreszczykiem emocji. Świetnie napisana Pietrucha.
Z podobnych psot słynęło Zakaczawie w Legnicy, gdzie mieszkam.
Niedawno w TVP 1 można było obejrzeć spektakl telewizyjny o tej dzielnicy - "Balladę o Zakaczawiu"

Wygląda na to, że ta Pietrucha, to owoc niedoszłego "wieczoru autorskiego".

Zdzisław i poezja przez duże "P". Niespotykane.
Wszystkiego najlepszego, z okazji tej rocznicy. Domyślam się, że ślubu.

Smacznego!

I te Pietruchy też, niezależenie od siebie napisaliście, prawda?

Ciekawa i pouczająca (za sprawą cioci) Pietrucha z chińczykiem. Niestety ten chińczyk napsocił, psując romantyczną randkę, starającemu się o względy Ani, tacie. Aż mi się go żal zrobiło. :) Szkoda, że dalszego ciągu nie będzie. Mam nadzieję, że tacie się ułoży z jego wybranką serca, a córka nie zost...

Pomysłowa Pietrucha z zabawnym tekstem przedrzeźniającym Bartka.
Plosze pani, dlaciego pisie "leleń"? Litelę "jot" juź dobzie mówiem.

No i dobrze, że nikt nie przyszedł. Dzięki temu zakiełkowała Pietrucha. Ona się liczy, a nie jakieś tam autorskie wieczory.

Dziękuję.

No to niezłego figla wam los spłatał.

Ucieszyła się Mela,
bo dzięki psocie wnusia,
mąż zamiast pójść na ryby
pozostać w domu musiał.

Powodzenia w konkursie.

Dziękuję, Dany.
Również pozdrawiam.

Limerykowe, moje ulubione.
Wszystkie fajne, ale "Różnica wieku" najbardziej mi się podobuje.
Pozwolił młodej żonie
ujeżdżać inne konie.