Pewien lisek, bywalec kurnika w Pliszkach
kwoki - barwnopióre utrwalał na kliszach.
Z braku możliwości wejścia
dokonywał im piór zdjęcia!
Burek uwieczniał go za to na afiszach

wiotkość nie popłaca
lepiej mieć tu i tam

jakbym mogła nie wpaść Elu - Mela to ciekawa postać ze swoim poznańskim akcentem
Czekamy na nią z utęsknieniem

nie ciekawie to wszystko wyglądało
trening komputerowy dodał Piotrusiowi skrzydeł
i wcale to nie wyglądało na psikusa ani psotę
wręcz przeciwnie na katastrofę - Wielkolud znokautowany przez jakby się wydawało ciemięgę
w jego mniemaniu
Takie lokale to nie moja bajka

końcówkę ściągnął żeby zaskoczyć
a tak bez jaj - oboje byliście zaskoczeni niebywale trafnym pomysłem
jedno jest pewne
nadajecie na tych samych falach i to bez Radia Wolnej Europy

hahaha!!

nie każdy uwielbia gzik
ona wolała się gzić

wyszło zabawnie

czyli Ania znalazła się w centrum opowiadania
zagrałaś główną rolę

a wszystko to przez ten pachnący klops
a to klops

zmysłowy wnuk
powodzenia Elu

a to pech

Agnieszko - to zależy jakie kto ma spojrzenie
Jeśli o mnie chodzi - to wiadomo

Dzięki za pozostawioną refleksję

a może to tylko był sen wieszcza który chce stanąć na podium...
i bez tych rożków jesteś wielki
a Pietrucha udana

też się zastanawiam, czy będą zadowoleni z takiej zamiany

Ha ha!! - a to pech
czyli nadajecie na tych samych falach
a z drugiej strony
nauczka - niespodzianki niewskazane bo wyjdzie tak jak wyszło

Psotny chińczyk, i Ania zachowująca się jak dziecko.
Tak czy inaczej, córka wygrała, nawet gdy nie zajęła pierwszego miejsca w grze.
No nie wiem, czy to była psota czy zamierzony cel.
Tak na marginesie, też nie lubię grać w Chińczyka, bo kostka zatrzymuje się zawsze na jedynce..

no i poskakał Tadzio figlarnie
i ja pamiętam te galoty i nie tylko

limerykowo napsociłeś
i wyszło fajnie

niczym Koziołek z Pacanowa
Zarazili Tadeusza Zdzisław śmiesznymi nazwami
ciekawie

a to pechowy ten poniedziałek
zupełnie jak w filmie "Nie lubię poniedziałku" - Historie kilku osób, które borykają się z przeciwnościami losu w feralny poniedziałek.

myślałam, że to po czesku napisane
a to słowa maluszka
ciekawie to wymyśliłaś