Aha

Wiesz, moje zdanie na temat poezji jest mało reprezentatywny. Nie znam się na niej, choć czasem sam pisuję.

To prawda, że w Polsce wyjątkowo widoczne są wpływy modnych krajów, nie tylko naleciałości ze wschodu i z zachodu. Polacy muszą czerpać z zewnątrz, bo do tego "przyzwyczajeni".

A wiersz dobry, choć ja mało się znam na poezji, mimo iz sam czasem pisuję.

Czy to jakiś przytyk?
Bo technicznie jest ok, ale treści nie potrafię odnieść do niczego. Choć jam nieświatowy chłop.

Pozdrość.

Szczerze powiem, że niewiele z tego kumam. A czytałem kilkukrotnie.

Pozdrość.

Brzmi mi to jak początek czegoś dłuższego. I na taką formę jest ok. A co do braku matczynych uczuć do pierwszego dziecka. Cóż, czasem nie trawi się czegoś nawet przez skojarzenie przez podwójne dno, a co dopiero gwałt... A że poślubiła gwałciciela? Obejrzyj film "Duchy Goi". Jej charakter ...

Strasznie odjechane opowiadanie. Połączenie dwóch tematów wali po deklu. I sam nie wiem, co o tym sądzić. Chyba zostanę przy tym, że nie rozumiem tego. Z aspektów technicznych to weź pod uwagę, aby trzymać się raczej jednego czasu: jak zaczynasz pisać w przeszłym, to pisz dalej w przeszłym, itp. Chy...

A może by tak dać tytuł: za-gatki? Wszak chodzi o coś w zamian nich;)

A jak wiatry to dla kogoś afrodyzjak?

Dobry wiersz, choć na wierszach to się nie znam, mimo iż sam czasem je pisuję.
Natomiast nie rozumiem ostatniej zwrotki, bo będąc na dnie, raczej ciężko mieć wszystko w dupie. Tak to odczuwam.

Pozdrość

Ja, nauczony od babci, mówiłem na to pieczone na piecu ciasto - mace. Genialny smak! Jeden z dwóch smaków dzieciństwa. Dzięki za przywołanie. A wspomnienia mogą dokuczyć... Lecz gdzieniegdzie łagodzić... Pierwsza część wiersza jakże prawdziwa, naturalna i taka zwyczajna, bez metafor. Ale to wprowadz...

No to przytaczam to, co na szybko rzuciło mi sie w oczy: czytanej przez ciebie ksiązki. - literówka czyli drobiazg okno sypialni pękło i z hukiem roztrzaskało się o ścianę, z której ociekała jakby wrząca farba. - w tym wypadku nie musisz pisać słowa "jakby", bo całe zdanie jest nierealne. ...

Miłość powoduje wydzielanie oksytocyny, która działa łagodząco na ciało migdałowate, a to jest odpowiedzialne m.in. za odczuwanie lęku.
Poza tym miłość łagodzi złe odczucie, których w większości początkiem jest lęk.

A mnie się nawet w miarę podoba. Przede wszystkim, że na początku nie wiadomo, o kogo chodzi, a potem się wyjaśnia. Nawet końcówka, która wyraźnie nawiązuje do dywagacji na temat nienawiści. (Zbiera się na wymioty, ma metalowy przedmiot w ręku)... To mi sie podoba, zaciekawia, co było powodem takiej...

Fajny opis wypadu.
Taki - wg mnie - typowy na bloga.
Pozdrawiam

Hej, bardzo fajnie oddany sen. Nie tak klasycznie, ale jakże prawdziwie. Bo - nie wiem, jak innych - moje sny charakteryzuje to, że przedmioty i sytuacje zmieniają się jak w kalejdoskopie. Spadanie królik, za chwilę wdrapywanie się po korze na gałąź. (Kiedyś nawet zapisywałem sny i opisałem kilkanaś...