Wczoraj… „Dołóż jeszcze, niech się najem, bym wyglądał, iż mnie stać. Bandzioch świadczy, niech odstaje, żem nie jakaś biedna brać”. Dzisiaj… „Nie dokładaj, pękam prawie. tyle na raz nie zje dwóch. Liść sałaty może strawię, od ziemniaków rośnie brzuch”. Jutro… Czasem myśl więc w głowie staje, obserw...

Dany, jeszcze nie próbowałem zupy na takich kościach. Jeżeli twierdzisz, że "jest zajefajna", to przyjmuję do wiadomości. Dobrze, gdy potwierdza to ktoś, kto wie... :P ------ Sterto Myśli - jest pora obiadowa, więc smacznego ;) ------ Bodku , taki taniec jest aż elektryczny! Nie staromodn...

Noo, lisek - fotograf
Tak, w limerykach rymy powinny być dokładne.

tcz pisze: ↑17 maja 2024, 09:40 Zdzisław i poezja przez duże "P". Niespotykane.
Wszystkiego najlepszego, z okazji tej rocznicy. Domyślam się, że ślubu.

Tadeuszu, miło mi, że liryka się podoba.
... a ślub był później, jako konsekwencja

jaga pisze: ↑16 maja 2024, 18:49 wiotkość nie popłaca
lepiej mieć tu i tam

Nie było tak źle, wszystko w normie

grazyna pisze: ↑16 maja 2024, 20:43 to był żarcik:)
Światowy Dzień Kosmosu. Światowy Dzień Różnorodności Kulturowej:)

No proszę... a już myślałem, że pracowałaś w dawnej pralni publicznej

elafel pisze: ↑16 maja 2024, 15:28 Zbiorowy taniec na kościach hi

Elafel - jak odchodzić, to z biglem. Niech gra muzyka!
-----------------------------

Autsajder1303 pisze: ↑16 maja 2024, 20:15 Ostatni najzabawniejszy . Powodzenia Zdzisław

Dzięki. Pozdrówka.
----------------------------

grazyna pisze: ↑16 maja 2024, 20:16 świetne te limeryki, psotne:)

...ale nie ulotne

Jaga - no i fajnie, że wyszło fajnie :) ------------ Tadeuszu - dobry żonkoś, nawet w leciech, uchyli nieba, gdyż należy się kobiecie. ------------- Gelsomino , na elektrycznym krześle pomyłki nie naprawisz... to wiadome, że. na drugi świat się wyprawisz. ----------------- Tigerowa , czasem i arche...

Wiotką ciebie ujrzałem. Ot, gałązka wiśni. Wymarzyłaś nas wcześniej? Czy mnie też się wyśnisz? Jesteś kwiatem rozkwitłym czy jeszcze pisklęciem? Gdy dotknąłem twej ręki, oddałaś muśnięciem oczu w skrytym przelocie... Dłoń się skryła w dłoni. W tańcu tylko nas dwoje już w siebie wpatrzonych. Świat gd...

Dobre
Jednego do zmywania,
drugiego do kochania -
wykorzystała każdego
według możliwości jego.

Tak się czasem dzieje...
PS. Końcówkę już czytałem, chyba u Tigerowej... ta sama myśl

Faktycznie, końcówkę już przed chwilą też czytałem, u Autsajdera?

Doobre! Po latach jeszcze dorosły wnusio będzie z dziadziem wspominał: "A pamiętasz, dziadku, jak..."

Faktycznie, coś mi to przypomina

...się nie zmęczył, gdy w tych Płotach,
mosty palił... Nie dziwota,
gdyż tych mostów, ku zdziwieniu -
zero wyszło po zliczeniu

Ot, czasem i tak jest, kiedy chce się zrobić niespodziankę - znaczy niezapowiedzianą wizytę gdzieś daleko

RÓŻNICA WIEKU Młodziutka żona z Kórnika miała ochotę pobrykać. Mąż nie był niechętny, do tego majętny. Kupił pięknego kucyka. ZUPA Młody żonkoś spod Zamościa zechciał zupy, lecz na kościach. Archeolog-żona nie była strapiona. Miała je w dużych ilościach. NA KRZEŚLE ELEKTRYCZNYM – Masz jeszcze ostatn...

tcz pisze: ↑15 maja 2024, 15:20 Zdzisław,
Z tym osłem dudek mi się skojarzył. Ten z Twojego wiersza "O ptactwie i drobiu".

Poszła nauka Dudusia w las,
chociaż brał lekcje przez długi czas.

Tdeuszu, nie odpowiadam za interpretacje czytelników. Ale to dobrze świadczy o czytelniku, gdyż czyta ze zrozumieniem

jaga pisze: ↑15 maja 2024, 12:42 pisaliśmy kiedyś wiersz o Ośle - taki z przymrożeniem oka
Twój Koń ma rację

Jestem zbyt świeżym na portalu, więc nie znam.
Ale, o ile pamiętam, gdzieś mam inną bajkę o ośle, wcześniejszą

Też czytałem o planowanych zmianach w zapisie.

O ile pamiętam - ostatnie zmiany wprowadzono ok. roku 1999.

Osioł, głowę wznosząc,
dumnie się pochwalił:
„Ja się ciągle uczę,
z tegom w świecie znany”.

Na to mu odparsknął
koń, grzebiąc kopytem:
„Uczyć, a nauczyć…
Pojmij choć różnicę”.