Moje gratulacje, Aut.

Być może to ta, do której niedawno tęsknił (kim była - może pragnieniem) i senne marzenie się urzeczywistniło.
Świetny erotyk.

Fajne te przyśpiewki...

Stąd "naga" Zdzisława nauka:
nie pozwól się Krysze oszukać,
rozebrać się chce do rosołu,
to nie płać jej z góry, lecz z dołu.

Dziękuję bardzo za komentarze.

Zdzisław,
To będzie więcej Jazd? Nie wracacie do Chałupy?

Dalszy ciąg rozsterek, z poprzedniego wiersza, "Prawdzie w oczy".
Można się pogubić w nadmiarze naszych problemów. Odnajdziemy się, gdy już poukładamy sobie wszystko.

A może tu chodzi o nagromadzone, spiętrzone sprawy, wymagające uporządkowania, poukładania w głowie?

***
Raz do Zdzisława Krycha z Nago:
- Jeśli dasz dychę, będę nago.
Zdzisław dał dychę,
patrzy na Krychę,
a ta z uśmiechem stoi na Go**.

*Na podstawie wiersza Zdzisława - "Nago".
**Go - starochińska gra planszowa.

Zdzisław,
Nago, jako firma odzieżowa, też może być.
Ja miałem na myśli miasto w Japonii, w prefekturze Okinawa.

Zdzisław,
Przerobiłem Twój wiersz na limeryk:

Raz do Zdzisława Krycha z Nago:
- Jeśli dasz dychę, stanę nago.
- Zdzisław dał dychę,
patrzy na Krychę,
a ta z uśmiechem stoi na Go*.

*Go - starochińska gra planszowa.

Tigerowa pisze: ↑20 kwietnia 2024, 17:15 Zgodne typowanie, bo ja też czytając opowiadanie pomyślałam o Tobie Tadeuszu. Potem dopiero przeczytałam komentarze.

Powodzenia w konkursie.

Agnieszko,
Cieszę się, że pomyślałaś o mnie.
Czytając opowieść "Zgubiona", też pomyślałem
o Tobie.
Pozdrawiam.

Środki wyrazu, jak w poezji.
Auta jeszcze nie obstawiałem. Zrobię to teraz.

Podobny tekst, z proroczym snem, już raz czytałem - "Taniec światła i cieni" Gelsominy. Ale czy to dobry trop? Nie wiem.

Nie znałem tej legendy.
Nie wiem kto jest autorem. Gelsominę wykluczam.

Przydługa, ale ciekawa historia.
Nie wiem kto jest autorem. Może Bodek, albo ktoś nowy.

O, jakie zgodne typowanie!
Wiem który utwór jest Tadeusza, ale nie powiem.

Ten Stilon, to może być dobry trop.
Jest jeszcze jeden, temat ludzi bezdomnych.
A więc Jaga.

Dramatyczna historia z okresu II wojny światowej, jakich wiele.
Wstępnie obstawię Gelsominę.

Z plotką tak bywa - wróblem wyleci, a powróci wołem.
A kto jest autorem? Może Lotta?

Na końcu bohaterka dowiaduje się, że opowiedziana historia jest prawdziwa. Ale czy opowieść jest prawdziwa, tego nie wiemy.
Dla mnie , z zasłyszanych na konkurs, jeden z ciekawszych utworów.
Takie rodzinne klimaty pojawiają się u Agnieszki.
Ją obstawiam.