Gratuluję. Nie wiedziałem, kto napisał wiersz. Nie czytałem też wcześniej żadnego wiersza opartego tylko na jednej liczbie sylab. Wyszło VI to naprawdę sprawnie.

Gratuluję miejsca na podium. Tak czułem, że to Twój wiersz Antonello.

Gratuluję miejsca na podium. Spodziewałem się jednej z dwóch autorek. Wśród nich byłaś Ty Gelsi.

Smutna prawda. Pierwszy wers dałabym na końcu, bo zapis: ,,Dzień jak co dzień wraca po nocy" - podaje jako podmiot dzień* Witam Gelsi. Jak pisałem i co zauważyła Danusia przed tematem pierwsza powstała treść ona dotyczyła właśnie cyklu dobowego składającego się z dnia i nocy i poczucia, które ...

Gratulacje Gelsi.

Dobry wiersz. Początek wskazuje na długotrwałe zaniedbania domu. No i te rozważanie w puencie. Daje do myślenia co warto w życiu robić.

Autsajder1303 pisze: ↑10 grudnia 2022, 04:55 Tak to jest z pracą na nocną zmianę. Człowiek wychodzi z domu, ciemno, wraca, też ciemno. Jak tu żyć Panie kochany?

Można próbować zmienić pracę. Ale czy się tego chce?
Dzięki Aut za wizytę.

grazyna pisze: ↑10 grudnia 2022, 22:20 to ci tata, prawie go w domu nie ma

Krótkie chwile ojca w gronie rodzinnym. Aż przychodzi taki moment, kiedy odchodzi na zawsze...

Już poprawiam błąd. Kurczę, myślałem, że "co dzień" łącznie się pisze. Podoba mi się również Twoje rozbicie na 4 wersy. Lubię Twoje sugestie porawek, bo po nich zawsze wychodzi nam coś lepszego niż to, co proponuję. Co do aforyzmu, masz całkowitą rację Danusiu, zbudowany jest na pomyśle op...

Dzień jak co dzień
wraca po nocy.
Nim się obejrzę,
już go nie ma.

Nocna zmiana i mijanie się z ukochanymi.
Poczucie straty zaprzysiężonego czasu. Tak to odczytuję.

Kilka lat temu napisałem taki dwuwers, może niecałkiem w temacie wierności, ale z podobnym wykorzystaniem braku czasu... Wstawię w roboczych.

Jesienne straszydła rękawem zakasać: siekierką pomachać konarom zawczasu, podkleić wersalkę, podłogę wygłuszyć, wsmarować zawiasom, przedświty odwidzieć. Ciężko tak pisać bazując tylko na jednej ustalonej liczbie sylab. Ogranicza to znacznie swobodę wypowiedzi. Trudno jest w takim trójsylabowcu rozw...

Też oglądałem serial "Dexter". Wciągający, zwłaszcza 4 pierwsze sezony. Kolejne już mniej. Ulubione powiedzenie wspomnianego w tytule bohatera, kiedy wybierał się na łowy "Dziś jest ta noc". Mordując miał swoje zasady: 1. Tylko morderców, jeśli potrafił udowodnić, że takimi są. 2...

Historia, kiedy to coś bardzo długo morduje człowieka. Ciekawe, co to może być?

Kobiety zdają się coraz straszniejsze. Tutaj babcia babcia z martwych wskrzesiła przed wnukiem najgorsze.
Bardzo podoba mi się technika zapisu całej tej historii.

Dwa najgroźniejsze rzeczne utopce to Wiry i Nurty. Okresowo w miejscach nienawiedzanych przez Nurty i Wiry można się natknąć jeszcze na Cienkie Lody. Naturalne środowiska, w których występują z racji atrakcyjności światów wirtualnych są coraz mniej odwiedzane przez potencjalne ich ofiary. Ten utopie...

Dziś jest ta noc - przy Dexterze. Próżno będzie szukać gościa - jest w kawałkach, nie w całości. Cięcia przy nim aż za wiele*. Czyje duchy go nawiedzą, kogo przyciąć i dlaczego, bez litości podpowiedzą: - To morderca. Czy ma siedzieć?** Ręka, noga krew na foliach. Jedna, druga. O! Ułomek. Nie, to od...

elafel pisze: ↑29 listopada 2022, 20:49 Limeryk miodzio, tylko pozazdrościć. Podobaś

Dziękuję Elu za miłe słowa o limeryku.

Mnie, po przeczytaniu, nasuwa się od razu obraz matki z chorym neurologicznie dzieckiem.
Jeden z najgorszych życiowych scenariuszy dla rodzica.
Chociaż nie musi być to wcale chore dziecko. Choroby neurologiczne mogą zdarzyć się każdemu w dorosłym życiu.

Mnie nie porywają wiersze, w których widzę smutek. Chyba, że są naprawdę nietuzinkowo napisane. Pisanie wierszy może być fajnym i ciekawym hobby. Tylko trzeba tak na to spojrzeć aby "nie utonąć w nieszczęśliwości". Chyba to chciałeś(aś) pokazać w wierszu. Witaj na forum.