Hej, Współpasjonaci polskiego słowa pisanego!
Kiedy Ela zarzuciła mi (omyłkowo) 6 sylab w trzecim wersie mojego haiku:
wiosna nastała
w zieleni znów cały glob
wieczny życia triumf
była o krok od słusznej krytyki. Byłaby ona słuszna, jako że zamierzałem
początkowo trzeci wers skonstruować (co by bardziej w kontekście pomysłu
pasowało) następująco: „odwieczny życia triumf”/6 sylab/.
I- według ekspertów od haiku z Polskiego Stowarzyszenia Haiku- nie byłoby to błędem.
Oto mój mail do PSH:
"Hej, Zwolennicy haiku i Organizatorzy konkursów na tego typu utwór! Ostatnio na tyle zainteresował mnie ten gatunek poezji japońskiego pochodzenia, że napisałem już nawet (póki co do szuflady) parę utworów haiku. Co mnie jednak dziwi i zaskakuje: w Waszym konkursie na haiku, wyróżnieni zostali twórcy, którzy nie dotrzymali standardów, jakie wzorową formę tego typu poezji obowiązują. 5-7-5 -o ile wiem- charakteryzuje haiku; czy zatem układy 4-7-5 bądź 5-7-4 to także haiku? Bo jeśli nie, to moim zdaniem wyróżnienie poniższych utworów - choć są one niewątpliwie interesujące- było błędem Waszego jury (I KJK SZAFLARY 20.09.2015 JURORZY: AGNIESZKA ŻUŁAWSKA-UMEDA, ROBERT KANIA.TEMAT „JESIEŃ W GÓRACH”).
Oto nagrodzone utwory:
Marta Chociłowska
góry we mgle
zamawiam dodatkową
porcję szarlotki (4-7-5)
Wiesław Karliński
deszcz nad doliną
szum strumienia zagłusza
kościelny dzwon (5-7-4)
A przecież wystarczyło zmienić sformułowania(1 i 3 wers) w pierwszym i drugim utworze na np.:"góry zamglone" i "kościelne dzwony" (w połączeniu z „zagłuszą”), aby sprostać wymogom haiku. Gdzieś wyczytałem, że odstępstwo od układu 5-7-5 jest dopuszczalne jedynie w przekładach z japońskiego.
Prosiłbym o wyjaśniającą odpowiedź."
Cytuję odpowiedź znawczyni haiku na moje pytanie:
"Hej, Panie Christophie!
Przesyłamy Panu odpowiedź japonistki, tłumaczki i poetki pani Agnieszki Umedy: ' Tak. Takie jednosylabowe odstępstwa - w pierwszym lub trzecim wersie są dopuszczalne. Zdarzało się to nawet w klasycznych szkołach haiku, np. u Basho. Raczej nie stosuje się takich wariantów w wersie 7-sylabowym - a przynajmniej niezmiernie rzadko. Dlaczego? Bo wtedy słychać fałsz w muzyce haiku. Innym warunkiem tej formy jest jedno słowo nawiązujące do pory roku, wystrzeganie się eksponowania siebie i swojej filozofii oraz jakaś pokora wobec wszechświata, który mały człowiek próbuje opisać.' "
Podsumowując: podobnie jak Elę, także i mnie irytuje odchodzenie od dawno
obowiązujących reguł tworzenia niektórych krótkich form literackich.
Mam tutaj na myśli również limeryki.
Odnalazłem laureatów jednego z konkursów na limeryk (VIII Edycja Komkursu Literackiego Suwalskie Limeryki Latem 2019).
Wielu z nich nie trzymało się reguł tworzenia limeryków.
Przypominam:
Limeryk jest to zabawny, absurdalny, często frywolny utwór poetycki napisany w sposób następujący:
-Spośród pięciu wersów limeryku dwa pierwsze oraz ostatni rymują się i mają
jednakową liczbę sylab akcentowanych.
-Wersy trzeci i czwarty też się rymują (co daje rymy w układzie aabba) i również mają jednakową liczbę sylab akcentowanych, jednak liczba ta jest mniejsza (przynajmniej o jedną sylabę) niż w przypadku pozostałych wersów.
-Układ sylab akcentowanych i nieakcentowanych nadaje limerykowi specyficzny rytm (inny dla dłuższych i dla krótszych linijek). Powinno to być zauważalne przy recytacji.
-Na końcu pierwszego wersu zwykle występuje nazwa własna, najczęściej geograficzna.
Żadna z tych wskazówek (poza ostatnią) nie została uwzględnione w poniższych
utworach:
Pewien mieszkaniec Płociczna
zapytał – czy to publiczna?
Ta droga, co ją tu widzę?
Wszak wcześniej rosły tu rydze
A teraz jest droga prześliczna
(układ nie aabba, tylko aaaab- 4x8 sylab i 1x9)
Mała dziewczynka z Czerwonki
bardzo lubiła biedronki
Lecz droga szybkiego ruchu
zniszczyła świat pięknoduchów
I nie ma biedronek. I łąki.
(układ jak powyżej)
Reasumując: utwory nagrodzone tutaj jako limeryki są w moich oczach
co najwyżej fraszkami bądź miłymi dla ucha wierszykami rymowanymi.
Muszę dodać, że było więcej laureatów łamiących zasady tworzenia limeryku.
Na moje pytanie jurorzy konkursu odpowiedzieli, że takie drobne (sic!) odchyłki
są w limerykach dopuszczalne.
Gdzie jak gdzie, ale w tym suwalskim konkursie na limeryki
na pewno już nie wezmę udziału.
I żeby mnie ktoś nie posądził o tendencyjność, zawiść czy niemówienie
całej prawdy: przyznaję bez bicia, że brałem udział w tym konkursie.
Nie zmienia to faktu, że rozumienie formy limeryku przez
organizatorów tego konkursu jest co najmniej problematyczne.
Proszę o Wasze wypowiedzenie się w tej materii.
Czy Waszym zdaniem skonstruowane przez twórców tych małych form poezji zasady (5-7-5 dla haiku i aabba dla limeryku) powinny być przestrzegane? Czy ekstremalne czasem odchyłki od pierwotnych wzorców nie są po prostu kaprysem polskich ekspertów? Nie jest to często charakterystyczna dla Polaków tendencja do "naprawiania" wszystkiego co inne na naszej planecie?
Cieszę się na Wasze opinie!
Krzysiek(Zakapioka)