Stephen King

[Shyshka]

Strasznie mnie King inspiruje. Opisuje ludzkie życie, i przeplata to z wiadrami krwi. Przeczytałem większośc jego książek (oczywiście te wydane po polsku). Człowiek jest po prostu genialny. Zna się na ludzkich reakcjach i nie ubarwia. Cholera świat to nie Harry Potter. Tutaj nic nie jest tak proste. Oczywiście King jest dla trochę starszych dzieci...

Pozdrawiam

[Naczelna]

To jeden z moich ulubionych pisarzy. Ma swój styl i za to mu chwała. Chociaż poszedł w ilość i kilka badziewnych książek też napisał.

[Książę Półkrwi]

Shyshka,
może podałbyś recenzję jakiejś jego konkretnej powieści?
Proponuję sagę Mroczna Wieża.

[Shyshka]

Nie rozumiem cię Książe... Co według ciebie znaczy "podałbyś recenzję jakiejś jego konkretnej powieści" ? Wszystkich tomów Mrocznej Wieży nie czytałem, nie dotrwałem... Carrie polecam na początek.

A jak chcesz recenzje książek to jest niezawodny portal: google.pl

Pozdrawiam

[Naczelna]

Nie rozumiem cię Książe... Co według ciebie znaczy "podałbyś recenzję jakiejś jego konkretnej powieści" ?

Przypuszczam, że to oznacza propozycję, żebyś taką recenzję napisał.

A jak chcesz recenzje książek to jest niezawodny portal: google.pl

Dziwi Cię obecność recenzji pisanych przez użytkowników na portalu literackim? Mam nadzieję, że przestanie.

[Serena]

Ja również uwielbiam twórczość Stephena Kinga, choć przyznaję, że ciężko się ją czyta Np. jak czytałam '' Komórkę '' to na początku nie umiałam poukładać sobie w głowie wszystkich faktów, ale potem już poszło mi gładko :lol-sweat: Tak ogólnie to wszyscy mówią o mnie '' pożeraczka książek '' :lmao:

[Shyshka]

Czytam teraz Grę Geralda. Ale mi rzeczywiście ciężko idzie Czy się ciężko czyta książki Kinga? Hmm... Niektóre na pewno. Carrie pochłonąłem "na raz"

Pozdrawiam

[Serena]

A ja Podpalaczkę

[Naczelna]

"Gra Geralda" to ulubiona moja książka Kinga - ma niesamowity klimat.

[Shyshka]

No zależy po prostu "kto co lubi" Pytanko: kochamy Bezsenność? Ja bardzo...

[Naczelna]

"Bezsenność" czytałam kilka lat temu, to co z niej pamiętam, to siedzenie jakiegoś starszego mężczyzny na krześle i to, że książkę męczyłam okropnie. Ciągnęła się jak flaki z olejem. Czyli chyba nie podobała mi się, za jakiś czas sięgnę po nią ponownie - może zmienię zdanie.

A "Gra Geralda" is the best.

Na drugim miejscu u mnie "Sklepik z Marzeniami" i "Lśnienie".

Na ostatnim "Komórka" - wyjątkowy chłam.

[Serena]

A ja lubię Komórkę

[Naczelna]

A ja lubię Komórkę

Nie szkodzi Pisałam o swoim guście, to nie znaczy, że komuś innemu nie może się spodobać. Z nowszych książek Kinga podobała mi się "Historia Lisey", jest trochę w klimacie "Rose Madder".

[Shyshka]

Właśnie moja Misery spogląda na mnie z regału, i chyba ją przeczytam po raz kolejny. Oczywiście jak zmęczę Grę... Misery i tak nic nie pobije :p. King już chyba tylko na ilość leci, ale kto wie. Może pomysły się skończyły?

[Naczelna]

"Historia Lisey" jest dowodem, że nie tylko na ilość. To całkiem niezła książka.

A co do "Gry Geralda", to nie mogę uwierzyć - nie wciągnął Cię ten klimat?

Pustkowie, krzyki (jakichś tam) ptaków nad pobliskim jeziorem, żywego ducha - czyżby? - oprócz kobiety leżącej w półmroku na łóżku. Kobieta ta...

Więcej nie napiszę, jakby ktoś chciał przeczytać, nie będę psuła przyjemności.

[Shyshka]

Serio, no nie mogę po prostu King naprawdę zna się na kobietach większość (?) powieści traktuje o kobietkach... I fajnie

[Naczelna]

większość (?) powieści traktuje o kobietkach...

Na szczęście o kobietkach nie jest żadna ale owszem, bohaterkami kilku są kobiety. Chociaż chyba (?) nie większości. Chyba (?) mniejszości nawet.

[Shyshka]

Eee? No kłóciłbym się Dużo napisał książek o kobietach, o ile mnie pamięć nie myli to chyba dostał jakąś (szukam właśnie jaką, ale za dużo tego ) nagrodę, za studium kobiecej psychiki. No, nieważne. King wielkim pisarzem jest. I kropka

[Shyshka]

Właśnie wczoraj w nocy dokończyłem Grę. Straszne to było ;] Pomysły bardzo fajne, ale chyba byłem już zmęczony, bo mi się oczy zamykały. Ogólnie: zmieniam literaturę na jakiś czas. Może poezja? Hmm...

[Naczelna]

Końcówka książki rzeczywiście jest dziwna, dla mnie można byłoby historię zakończyć w momencie wydostania się bohaterki. Ale i tak to moja ulubiona powieść Kinga. I poezja nie da Ci takiego dreszczyku, jaki daje dobry horror