Antonello*, może nie wpadam w stan euforii, ale jest mi miło, gdy komuś podoba się moja pisanina, znaczy, że nie straciłem czasu, a sporo go wkładam w napisanie wiersza.
O odwet nawet Cię nie posądzam i takiego nie ma z mojej strony, za to droczenie zawsze haaaaa.
Cieszy mnie, że pomyślałaś o moim komentarzu o 8*, bo trzy razy zabierałem się, jak go tu napisać, żebyś mnie źle nie odebrała.
Ja też staram się być obiektywny, choć zdarza się, że różnie z tym bywa. Sama pisałaś, żebym nie stać się nudny, więc nie muszę wszystkiego widzieć
Dziękuję
Gelsi, nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem haaaaa, ale wydaje mi się, że żądza* ma jednak trochę inne znaczenie niż podnieta* i z taką myślą pisałem.
Co do wersu z tete-a-tete*, miałem problemy, jak i z innymi wyrazami, zapożyczeniami, ponieważ w języku francuskim akcentuje się na ostatnią sylabę i przy moim amfibrachu trudno było utrzymać akcentowanie. Jednak wybrnąłem z tego połowicznie, bo choć akcenty jako tako się zgadzają, trzeba umiejętnie przeczytać. Jest tam jeszcze jeden niuans, ale nie będę męczył forum zestrojami i takie tam. Z założenia wiersz miał być oparty na wstawkach, zapożyczeniach z innych języków, funkcjonujących na co dzień w polskim.
Nieraz sobie coś umyślę i morduję się z tym przy marnym rezultacie.
Żebyś wiedziała, że czepialska haaaaa
Dzięki za koment