echofonia

[lidiusza]

ściany porastają nieobecnością
coraz częściej wdychają strach

tłumaczę brak na wiele sposobów
by zdążyć
tuż przed pierwszą kroplą

usłyszeć dźwięki

usiłują wedrzeć się do wnętrza
na chwilę przed burzą
już nie panuję nad słowem

rośnie we mnie zbiera się myśl
jakby zamiast krwi
płynęło we mnie światło

rodzi lekkość pióra

słowa spieszą się
by wypełnić w sercu niszę
rozświetlą i rozdzwonią

to co nieuniknione

[Antonella]

słowa spieszą się
by wypełnić w sercu niszę
rozświetlą i rozdzwonią

to co nieuniknione

Ładna puenta, cały wiersz niebanalny, jak to u Ciebie, Lidiuszo 🙂

[lidiusza]

Dziękuję, Antosiu

[Gelsomina]

Ładnie, melodyjnie

usiłują wedrzeć się do wnętrza
na chwilę przed burzą
już nie panuję nad słowem

rośnie we mnie zbiera się myśl
jakby zamiast krwi
płynęło we mnie światło

rodzi lekkość pióra

słowa spieszą się

Może coś pokombinować z tym się*?

a dwa razy we mnie* to zamierzone?

Pozdrawiam

[lidiusza]

Dziękuję, Tosiu, za uwagi, wydaje mi się, że 3 razy ,,się’’ ( w nie aż tak bliskiej odległości ) w tym wierszu nie przeszkadza, gdyby tekst był krótszy, to zapewne byłoby tych ,,się’’ za dużo podczas czytania na głos nic mi nie haczy, wiersz płynie... no, ale pomyślę jeszcze, również i nad ,,we mnie’’ na razie ni mam pomysła na zmianę

Pozdrawiam

[Gelsomina]

Tosiu? ;D
Owszem wiersz płynie, nie napisałam, że jest inaczej, ale jest krótki i te powtórzenia dla mnie są widoczne, ale pewnie jestem czepialska ;D Mam nadzieję, że nie uraziłam.
Pozdrawiam i oczywiście zaznaczam, że zdanie autora jest najważniejsze. :]

[lidiusza]

Gelsomino, przepraszam za pomyłkę, ostatnio jestem baaaardzo rozkojarzona Nie uważam, abyś była czepialska i nie uraziłaś w żaden sposób czytelnik ma prawo do wyrażenia swojego zdania, a autor może skorzystać z uwag jeśli uzna, że z korzyścią dla wiersza, albo i nie, jeśli nie jest do zmian przekonany
Jeszcze raz sorki za pomyłkę, jakoś tak mi się czasem razem z Tosią kojarzycie
( jak siostry ), nie wiem czemu

Pozdrowionka

[spirytysta]

Trochę za dużo czasowników (wdychają, usiłują, panuję, spieszą się, rośnie, rodzi, rozświetlą etc.) w tym, bądź co bądź, krótkim tekście, przez co mam wrażenie pewnej schematyczności formy w odbiorze.

[Gelsomina]

Spoko.
Pozdrowionka:)

[lidiusza]

Dzięki Spirytysto za spostrzeżenia czasem jest taka potrzeba i nie da się uniknąć użycia czasowników, a tekst nie taki znowu krótki, to nie jest przecież miniatura

[Autsajder1303]

ciekawe przemyślenia bardzo fajnie spuentowane. Słowa same płyną.

[lidiusza]

Sebastian, dziękuję

[jaga]

usiłują wedrzeć się do wnętrza
na chwilę przed burzą
już nie panuję nad słowem - studio nagrań jest w tobie
to tak jak depresja - ciekawy wiersz

[bodek]

rośnie we mnie zbiera się myśl
jakby zamiast krwi
płynęło we mnie światło

ciekawie ujęte, pozdrawiam:)

[elafel]

Wiersz by bardziej płynął, gdyby nie "się". Piszesz, że nie masz pomysłu, to może tak:

ściany porastają nieobecnością
coraz częściej wdychają strach

tłumaczę brak na wiele sposobów
by zdążyć
tuż przed pierwszą kroplą

usłyszeć dźwięki

usiłują (wedrzeć się) wtargnąć do wnętrza

na chwilę przed burzą
już nie panuję nad słowem

rośnie we mnie zbiera się myśl
jakby zamiast krwi
płynęło we mnie światło

rodzi lekkość pióra

słowa spieszą (się)
by wypełnić w sercu niszę
rozświetlą i rozdzwonią

Mała kosmetyka. Zamienić "wedrzeć się" - wtargną, oraz usunąć ostatnie "się".
To tylko moja sugestia.
Pozdrawiam

To tylko moja sugestia. Pozdrawiam

[jaga]

sugestia ale akuratna - czasami warto skorzystać z podpowiedzi

[Dany]

ściany porastają nieobecnością
coraz częściej wdychają strach

• Czego boi się peelka?

tłumaczę brak na wiele sposobów
by zdążyć
tuż przed pierwszą kroplą

usłyszeć dźwięki

• Może tu chodzi o wenę?
• Powstaje w głowie myśl, która układa się w wersy, słowa jak dźwięki płyną, jakby zamiast krwi, płynęło światło i rodzi się wiersz.

Może nie o to chodziło autorce, ale tak sobie zinterpretowałam ten "dźwięczny" wiersz.

[lidiusza]

Jago, dziękuję, dziękuję

Bodku, piękne dzięki

Elu, przemyślę Twoje sugestie i pewnie coś zmienię, dziękuję

Dany, dziękuję za Twoją interpretację peelka boi się samotności w czterech ścianach, echofonia to wszystkie myśli, obrazy, emocje, które nie dają spokoju, chcą się wydostać, zwerbalizować, dając peelce ukojenie, uwolnione słowa stają się dla niej rodzajem autoterapii. Pisanie często pomaga w trudnych chwilach.

[ag]

Podoba mi się wstęp, te ściany porośnięte nieobecnością całość ładna

[lidiusza]

Ag, dziękuję bardzo