Autsajder1303 pisze:To fakt, jeśli wszystkie tłamszone emocje nagromadzą się, może dojść do tragedii. Bardzo prawdziwy i nieprzekombinowany wiersz. Podoba się.
Dziękuję Autsajderze i pozdrawiam
Z.Antolski pisze:Dobry wiersz, idź w tym kierunku.
Wszyscy psychologowie zgadzają się w tym, że dzieciństwo kształtuje nasz charakter.
Teraz widzę, ile jeszcze pracy mam nad tekstem.
To prawda, że wzorce, które zostały nam przekazane w dzieciństwie odbijają się na naszym dorosłym życiu.
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam
[ Dodano: 2020-01-14, 21:48 ]
Gelsomina pisze:stokrotka pisze:nieudana próba autodestrukcji
utwierdzała go w przekonaniu
utwierdziła*
Tak mi się wydaje, bo gdybyś napisała, że każda próba, to wtedy utwierdzała. Jednak mogę nie mieć racji. Do zastanowienia po prostu
Dla mnie zbyt sucho. Trochę nie rozumiem końca... próba samobójcza utwierdziła w przekonaniu, że musi istnieć inny świat... czyli życie po życiu... Czy to, że mu się nie udało, zachęciło go do wyjścia poza świat z przeszłości... Nowa szansa.
Nie tłumacz, poczekaj na interpretację innych
I jeszcze tytuł mi nie podchodzi. Wybacz marudzie :]
Pozdrawiam
[ Dodano: 2020-01-14, 11:11 ]
Wróciłam, bo myślałam o tym wierszu, czyli na mnie podziałał, mimo, że nazwałam go suchym. :]
stokrotka pisze:że poza granicami czterech ścian
odciskających przeszłość
musi istnieć inny świat
Skojarzyło mi się też ze szpitalem psychiatrycznym.
Zastanawiam się nad ścianami odciskającymi przeszłość. Odciskać to znaczy robić na czymś ślad czy coś odciskać z nadmiaru wody na przykład, czyli ściany odciskają przeszłość. A może chodzi o to, że to przeszłość odciska się na ścianach?
Pozdrawiam
Tak, "utwierdziła" - zaraz zmienię. Pierwotnie miałam "każda próba...", ale wyrzuciłam, nie zwracając uwagi na poprawienie pozostałego wyrazu.
To, że mu się nie udało, skłoniło do poszukania innego wyjścia z ciążącej przeszłości.
Z odciskającą się na ścianach przeszlością najwidoczniej przekombinowałam, bo chodziło o wspomnienia bolesne w murach jego domu, pokoju z dzieciństwa...
No, trza gadzinę wziąć na warsztat i zametaforyzować go trochę, bo ja to zawsze tak prosto i oczywiście do czytelnika :hihi: a w poezji to wypada trochę mniej tej oczywistej oczywistości uzywać... ^_^
Dziękuję Gelsi za Twój czas, pomoc i niezbędne wskazówki
Pozdrawiam