Taki sobie sonet*

[tcz]

Zabawę z sonetem Hania rozpoczyna.
Potem Gelsomina pisze o rosole.
Dołączyła Jaga: - Też coś nagryzmolę.
Na koniec swój sonet wstawiła Grażyna.

W tym miejscu chcę złożyć wyrazy uznania.
Jestem pod wrażeniem, zdolne z was dziewczyny.
Z podziwem czytałem wasze wypociny.
Brawo! Chylę czoła i nisko się kłaniam.

Też chciałbym się zmierzyć, z tym wierszem - sonetą.
Bujanie w obłokach, ściętych głów marzenie,
brakuje talentu, nie mówiąc o wenie.

Naprawdę wybitnym trzeba być poetą,
zbyt trudna to sztuka, wyższej jazdy szkoła.
Przykro mi to mówić, ale nie podołam.

*Ten wiersz, to udział w zabawie zaproponowanej przez Jagę.

[tcz]

Świetny wiersz.
Moje oceny:
6 za pomysł
6 za humor
6 za wykonanie

Andrzej,
Zawyżona ocena.
Dziękuję bardzo.

[tcz]

Może "te poetyckie najwyższe wyżyny" zmieniłbyś na "wybitne" wyżyny lub coś w tym rodzaju.
Tak na początek. W roboczych mamy 30 dni na zmiany, przez głowę przejdzie jeszcze 100 poprawek!

Dzięki, Hania.
Poprawiłem ten wers.

[jaga]

coś podejrzewam, że to nie pierwszyzna w pisaniu sonetu
wyszedł superancki* - i taki na czasie.
Posumowałeś koleżanki z uśmiechem i finezją
brawo kolego

[tcz]

coś podejrzewam, że to nie pierwszyzna w pisaniu sonetu
wyszedł superancki* - i taki na czasie.
Posumowałeś koleżanki z uśmiechem i finezją
brawo kolego

Dziękuję za superancki komentarz i brawa
W tym samym stylu chciałem nawiązać do Waszych sonetów.
Pozdrawiam.

[tcz]

To jest teraz rarytas, Tadeusz!
Widze, ze pozmieniałeś parę wersów na korzyść. Przyjemnie się czyta, a i humor "limerykowy" Cię nie opuścił!

Dziękuję bardzo.
Hania,
To dzięki Tobie, z Twojej inspiracji, powstały te sonety, o których piszę i mój, niby sonet.

[Gelsomina]

Tak gwoli ścisłości to swój tekścik napisałam już dawno, a jedynie wstawiłam go zachęcona przez sonet Hani, i w życiu nie nazwę go sonetem. Wypociny to według mnie najlepsze określenie
Super, że dołączyłeś do zabawy Cieszę się, kiedy na portalu jest wesoło i inspirująco jednocześnie.

W pierwszej strofie trochę zaszalałeś z czasami. A w ostatnich układ rymów CDD CDD, więc DD powinno rymować się z DD.
Też chciałbym się zmierzyć, z tym wierszem - sonetą.
Bujanie w obłokach, ściętych głów marzenie,
brakuje talentu, nie mówiąc o wenie.

Naprawdę wybitnym trzeba być poetą,
zbyt trudna to sztuka, wyższej jazdy szkoła.
Przykro mi to mówić, ale nie podołam.

Dla przykładu Mickiewicz:
Po­lko! - i ja dni skoń­czę w sa­mot­nej ża­ło­bie;
Tu niech mi garst­kę zie­mi dłoń przy­ja­zna rzu­ci.
Po­dróż­ni czę­sto przy twym roz­ma­wia­ją gro­bie,

I mnie wten­czas dźwięk mowy ro­dzin­nej ocu­ci;
I wieszcz, sa­mot­ną piosn­kę du­ma­jąc o to­bie,
Uj­rzy bli­ską mo­gi­łę i dla mnie za­nu­ci.

Tu jest co prawda układ rymów CDC DCD, ale C rymuje się z C, a D z D

Mogę się mylić, bo żadna ze mnie znawczyni. Pozdrawiam

[tcz]

Mogę się mylić, bo żadna ze mnie znawczyni. Pozdrawiam

Nie mylisz się, Gelsi.
Twoje uwagi są słuszne.

W pierwszej strofie trochę zaszalałeś z czasami.

Poprawiłem pierwszy wers (Pierwsza była Hania, z sonetem zaczyna).
Pogubiłem się z tym układem rymów.
I tylko w tym i budową wiersza, tekst ten jest trochę podobny do sonetu. Jak wiadomo, napisałem go dla zabawy.
Dziękuję bardzo za interesujący komentarz, jak zwykle rzeczowy, napisany ze znawstwem.
Pozdrawiam.

[tcz]

A i jeszcze coś, przygotuj się już i na balladę we wrześniu, jak napisała Dany pod moim sonetem.
Pozdrawiam.

Sonet mam już za sobą, pora na balladę.

[elafel]

Mnie sie podoba, brawo Tadziu

[grazyna]

brawo Tadziu - podbasie*

[tcz]

Ela, Grażyna,
Dziękuję bardzo za brawa i podobasie.

[Z. Antolski]

Nie bądź taki skromny Tadeusz.

Świetna robota.

[Dany]

Tadziu skromny
a sonety pisze
nie ma wprawy
limeryki milsze

Jak to mówią, dla chcącego nic trudnego Brawo Tadeusz

[tcz]

Zdzisław, Dany,
Uczę się od Was.
Dziękuję bardzo.

[Dany]

Koniec miesiąca, utwór przenoszę do odpowiedniego działu. Tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam