Portal literacki. Tu dowiesz się jak wzbogacić warsztat pisarski. Konstruktywna krytyka, mnóstwo ciekawych tekstów i komentarzy. Konkursy i zabawy literackie. Zajrzyj i zostań na dłużej w miłej atmosferze.
zechciej przyjąć wyrazy mojego najwyższego szacunku. Twoja gruntowna wiedza i znajomość nie tyko samej poezji, ale i prawdziwego życia, Twoja błyskotliwa inteligencja pozwalająca widzieć rzeczy dogłębnie i w sposób niezafałszowany, wreszcie bezkompromisowe poglądy i poczucie sprawiedliwości – wszystko to budzi podziw i daje nadzieję, że póki są tacy ludzie jak Ty, to może jednak ten świat nie ugrzęźnie i nie przepadnie w bagnie głupoty, która aspiruje do mądrości i stroi się w piórka szlachetnej dobroci.
Mam wrażenie, że ze sporu o tekst robi się spór ideologiczny. Może dlatego, że tekst jest zaangażowany ideologicznie. Nie lubię takich tekstów bo przeważnie przedstawiają rzeczywistość w sposób nieprawdziwy, za pomocą stereotypów i uogólnień i niestety tomek twój tekst też to robi. :thumbdown:
Ostatnio zmieniony 13 marca 2012, 12:26 przez greeley, łącznie zmieniany 1 raz.
„Grafoman to ktoś, kto poszerza naszą mapę myśli, okazuje się bowiem ,że można pisać zupełnie inaczej” - Napis, który Greeley każe umieścić na swoim nagrobku, licząc na zdrowaśkę ze strony przypadkowego przechodnia.
i dlatego zwracałem się o ocenianie tekstu jako takiego, a nie ideologii, czy wizji
science fiction też oceniamy za walory lub ich brak - a najwazniejsze, to nie stresować się, bo tekst, bo my, bo realia lub ich brak.
prawda?
" sam sobie sternikiem i kucharzem na swoim okręcie. sam sobie autorem i wydawcą, ale nie recenzentem. "
Masz rację milo, złapałem się we własne sidła :hihi: muszę się wyspać
„Grafoman to ktoś, kto poszerza naszą mapę myśli, okazuje się bowiem ,że można pisać zupełnie inaczej” - Napis, który Greeley każe umieścić na swoim nagrobku, licząc na zdrowaśkę ze strony przypadkowego przechodnia.
i dlatego zwracałem się o ocenianie tekstu jako takiego, a nie ideologii, czy wizji
Milo, nie da się oddzielić formy od treści. Jedno z drugim tworzy całość obrazu.
Jeśli treść obrazu jest fałszywa, to i piękna rama go nie uratuje.
Wiersz ma o czymś mówić, coś przekazać, a tu co mamy?
Fałsz i uogólnienia, zero oryginalności.
Tomek oparł wiersz na obiegowych stereotypach i przegiął.
To nie są nawet jego osobiste przemyślenia, mędrców wygłaszających takie ideologie można na pęczki wiązać i jak rzodkiewkę sprzedawać.
Mamy więc klasyczny przykład wyważenia otwartych drzwi.
Dlatego uważam, że wiersz nie przedstawia już żadnej wartości literackiej.
Takie utwory nazywam - "pseudopoetyckie pokłapanie dziobem podstarzałego buntownika"
"... nie da się oddzielić formy od treści ...." nie da, a nie chce ? ja dałem radę i żyję.
PAX powtarzam. Tolerancja do odmiennego zdania jest naprawdę wazną sprawą.
" sam sobie sternikiem i kucharzem na swoim okręcie. sam sobie autorem i wydawcą, ale nie recenzentem. "
Tolerancja do odmiennego zdania jest naprawdę wazną sprawą.
Ależ ja jestem tolerancyjna dla odmiennego zdania, dla mnie Tomek może defilować w marszach antyklerykalnych i wyrażać poparcie, ale niech nie pisze wiersza i nie udaje, że proch wymyślił :lmao: a forma po prostu przeciętna, gdyby jeszcze coś ważnego było w przekazie, to można by było dyskutować.
A tak, przeciętna forma, treść mało oryginalna, jak remake reklamy pampersów
Gadka ta sama tylko narrator inny
" ... może defilować w marszach antyklerykalnych i wyrażać poparcie, ale niech nie pisze wiersza i nie udaje, że proch wymyślił ..." - ale niechże pisze i udaje, nawet po swoich ścianach niech maluje, śpiewa, tańczy, recytuje. ma do tego prawo - to jest właśnie wolność
" sam sobie sternikiem i kucharzem na swoim okręcie. sam sobie autorem i wydawcą, ale nie recenzentem. "
Skrytykować a toczyć wojnę o poglądy to całkiem inna rzecz.
To nie są nawet jego osobiste przemyślenia, mędrców wygłaszających takie ideologie można na pęczki wiązać i jak rzodkiewkę sprzedawać.
To że wiele ludzi tak myśli, oznacza, że to nie są osobiste przemyślenia Tomka? Nie rozumiem kompletnie takiego rozumowania.
Proszę o zakończenie rozmowy na temat kościelny - jeżeli chcecie dalej o tym rozmawiać, proszę założyć temat na Ambonie (jak zabawnie...!). Dlaczego? Bo już od dawna komentarze praktycznie nic a nic nie mówią o samym tekście, a wybiegają daleko, daleko poza niego i nawet to, o czym pewnie myślał autor.
Rzadko sprawdzam pocztę, więc w razie potrzeby zapraszam na PW.
Sądzę, że po obu stronach 'barykady' jest sporo stereotypów, uogólnień i uprzedzeń. A wszelkie wojny, czy awantury na tle religijnym mają jedną wspólną cechę. Bardzo szybko człowiek traci rozsądek i opanowanie, na rzecz emocjonalnego przymusu udowodnienia swojej racji. To mało humanistyczne zachowanie.
Poza tym, jak zauważyli Carceris i Milo, mamy omawiać tutaj tekst, a nie poglądy autora i komentujących...
No cóż, nie da się ukryć, że zwrócił uwagę wszystkich bez względu na poglądy, a nawet ich brak. I nie ma znaczenia, czy jest on jasny jak słoneczko, czy czarny dziura, tu liczy się masa.
Nawet nie ma sensu bronić się na siłę - zostanę rozdziobany przez wrony.
Masz racją Rafale, grawitacja zadziałała - tylko w tym wierszu ona przyciąga brud.
ps wiersz jest jeszcze do poprawki, więc proszę go tu zostawić na kilka dni
„demokracja nie ma nic wspólnego z wolnością. Jest to łagodny wariant komunizmu”
Owa ona z pierwszej strofie nie musi być dziewczynką. A może ona jako wielka społeczność zlana w jedno ciało, ubrane w połataną sukienkę z prześwitami. Niektóre miejsca przyciągają, inne odpychają.
Tomasz, ta sutanna od Armaniego jest jakaś taka... zbyt łopatologiczna.
w parafii chłopcy nie brudzą
zeszytów masłem
co najwyżej margaryną
dziewczynki mają trochę łatwiej
przykrótkie sukienki nie rażą
tak jak spodnie
*********************************
KTO I CO?/ ja rozumiem, że jakaś dziewczynka, albo kobieta i że chodzi o sukienkę, ale z wiersza nie wynika. Zaraz po spodniach, piszesz:miała uszytą. Tomku nie myśl, że się czepiam, ale coś mi nie pasuje. Może tylko mnie? Może wystarczy dodać tylko "ona"?
************************************
miała uszytą z ciemnej materii
plamy o zwiększonej grawitacji
przyciągały molekuły brudu
wstydziła się przez to spowiadać
A tak w ogóle, to podoba mi się ten wiersz teraz bardziej. Jakby miał podwójne dno. Można snuć różne interpretacje.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.