Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24

Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"

Biuro treści porzuconych

Tematy przenoszone z innych działów. Czas przechowywania tekstów 1 rok.

Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4472
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 6

Biuro treści porzuconych

Post autor: Autsajder1303 »

Część pierwsza - Maja

Kiedy umierała moja siostra, w domu panowała niesamowicie duszna atmosfera. Ojciec zamknął się w gabinecie i od kilku dni stamtąd nie wychodził, a mama? Mama odcięła się zupełnie, spędzając czas w ogrodzie, udawała że nic złego się nie dzieje. Majką zajmowała się pielęgniarka, którą rodzice najęli na pełny etat, no i ja zaglądałem, choć widok jej bladej twarzy, zapadniętych policzków i zmęczonych życiem oczu, przerażał mnie bardziej niż ciemność. Bardzo jej współczułem i często leżąc w łóżku, modliłem się do Boga żeby wyzdrowiała, żeby zabrał mnie jeśli musi. Ale nie było żadnej odpowiedzi, jedynie ciche pojękiwania zza ściany, znaczące tylko tyle, że Maja nie może zasnąć. Podawałem jej leki przeciwbólowe i siedząc przy niej cierpliwie czekałem aż odpłynie. Tamtego wieczoru rodzice odcięli się kompletnie. Przed południem był u nas lekarz, podsłuchałem jego rozmowę z ojcem.

  • Wiem, że jest państwu ciężko, ale proszę przygotować się na najgorsze. Moim zdaniem to kwestia godzin.
    Ojciec zakazał mi do niej zaglądać, co oczywiście zignorowałem. Nie mogąc się powstrzymać od łez poszedłem prosto do jej sypialni. Leżała nieruchomo, ubrana w błękitną koszulę nocną, prezent od babci Julki na trzynaste urodziny. Boże kochany. I pomyśleć, że jeszcze rok temu była całkiem zdrowa. Zrobiło mi się jeszcze bardziej przykro. Usiadłem obok niej i chwyciłem za rękę. Maja, jakby wybudzona z narkozy spojrzała na mnie na wpół przytomnym wzrokiem, a w kąciku jej popękanych ust pojawił się ledwie dostrzegalny uśmiech. Nie musiała nic mówić, wiedziałem, czułem, że ten uśmiech to pożegnanie, że odchodzi do lepszego świata, gdzie nie dosięgnie jej już żaden ból. W wieku czternastu lat zmarła moja siostra bliźniaczka. Dopiero po jej śmierci zorientowałem się, że nie byliśmy tak blisko jak by się mogło wydawać, że tak na dobrą sprawę, nie wiedziałem o niej nic.
    Mieszkaliśmy w jednorodzinnym domu na obrzeżach miasta. Ojciec często opowiadał, że jego pradziad zbudował ten dom własnoręcznie i że historia budynku jest niesamowita. Nie chciał jednak zdradzać więcej, choćbyśmy prosili na kolanach, był niewzruszony; mówił, że ściany znają takie historie, których nie powstydziłby się najpłodniejszy artysta. Nie potrafiłem zrozumieć o co mu chodzi, dlaczego akurat artysta? ani dlaczego nie chce powiedzieć nic więcej. Tajemniczość ojca wzbudzała we mnie i w Majce niepohamowaną ciekawość. W każdy piątkowy wieczór, rodzice wychodzili do teatru, więc dla nas to była okazja, żeby powęszyć. Jednak nigdy nie udało się nam znaleźć nic, ponadto, co już usłyszeliśmy od ojca. Pewnego razu Maja odkryła w jego gabinecie ogromną księgę zamkniętą na klucz. Bordowo szara okładka, nosiła ewidentne znaki czasu,, a metalowy skobelek i kłódka na nim zaczynały rdzewieć. Na okładce nie było żadnych napisów, które mogłyby zdradzić zawartość tajemniczej księgi. Maja próbowała podważyć jej przednią część, żeby choć odrobinę zajrzeć do środka. Nic z tego. W końcu, po wielu nieudanych próbach daliśmy temu spokój. Ojciec z czasem umilkł na temat domu i jego historii, a kiedy Majka zaczęła chorować, ucichł na dobre, snując się po domu ze smutną miną, albo zamykając na całe dnie w gabinecie. Reakcja mamy była zaskakująca. Nawet kiedy lekarz stwierdził, że Majki nie da się wyleczyć i zostało jej niewiele czasu. Zza okna swojej sypialni mogłem usłyszeć jak nuci piosenki Deana Martina, doglądając swoich sadzonek w ogrodzie. Stan zdrowia Majki zdawał się nie wpływać na nią negatywnie. Miałem żal do rodziców, że nie próbowali jej ratować. Ot, po pierwszej poważnej diagnozie, jakby pogodzili się z faktem, że ich córka umiera. Przestali nawet do niej zaglądać, co było dla mnie najbardziej niezrozumiałe i okrutne. A kiedy odeszła, żadne z nich nie chciało się nawet zbliżyć do jej sypialni. Na pogrzebie nie było nikogo poza mną i rodzicami. Zabronili nawet przyjść pani Bogusi, pielęgniarce która przez rok zastępowała Mai rodziców i zajmowała się nią na okrągło.
    Stojąc w ciszy nad grobem siostry przeklinałem boga za tę niesprawiedliwość, przeklinałem rodziców za to że są tak nieodpowiedzialni i w końcu samego siebie za to, że nie potrafiłem zrobić nic żeby pomóc Majce. Ojciec położył dłoń na moim ramieniu i oznajmił, że pora już iść. Strząsnąłem ją w nerwch i otarłszy łzy spojrzałem na rodziców z nienawiścią w oczach. - To wszystko wasza wina!
Awatar użytkownika
Antonella
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6478
Rejestracja: 06 października 2010, 09:42
Lokalizacja: z daleka
Złotych Pietruch: 12
Srebrnych Pietruch: 11
Brązowych Pietruch: 9
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 4
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 6
Limerykowy Król: 5
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Antonella »

Śmierć strasznie boli, po bólu przychodzi pustka, której niczym nie można wypełnić, ale łaskawy czas pomału uwalnia od bólu i pustki.

Bastian, zapowiada się ciekawie, pisz zatem, bo czekam. No! 😁

Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością.

Anthony Hopkins

Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4472
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 6

Post autor: Autsajder1303 »

Tosiu, dzięki za czas. Opko jest sprzed kilku miesięcy, ale wymaga poprawek. Będę wrzucał na bieżąco ^^

Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5844
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Post autor: Gelsomina »

Autsajder1303 pisze:

Mama odcięła się zupełnie

Autsajder1303 pisze:

Tamtego wieczoru rodzice odcięli się kompletnie.

Trochę pokombinowałabym w drugim albo pierwszym zdaniu, ponieważ powtarzasz reakcję mamy.

Autsajder1303 pisze:

dlaczego akurat artysta? ani dlaczego nie chce powiedzieć nic więcej.

Albo po pytajniku dużą literą, albo pytajnik przestawić na koniec zdania.

Autsajder1303 pisze:

Nie chciał jednak zdradzać więcej, choćbyśmy prosili na kolanach, był niewzruszony;

pasuje mi pewnie i tak byłby* ponieważ to jest przypuszczenie. Piszesz choćbyśmy, a nie prosiliśmy na kolanach.

Autsajder1303 pisze:

Jednak nigdy nie udało się nam znaleźć nic, ponadto, co już usłyszeliśmy od ojca.

W tym kontekście ponad to* Poza tym znaleźć to, co usłyszeliśmy od ojca? No nie wiem. Może... ponad to o czym już słyszeliśmy od ojca. Jednak myślę, że warto się pokusić o napisanie, co to było.

Autsajder1303 pisze:

Bordowo szara okładka

Bordowo-szara

Autsajder1303 pisze:

czasu,, a metalowy skobelek

jeden przecinek za dużo

Autsajder1303 pisze:

Ojciec z czasem umilkł na temat domu i jego historii, a kiedy Majka zaczęła chorować, ucichł na dobre

Może... Ojciec z czasem coraz mniej mówił na temat domu... Bo jak umilkł to i ucichł na dobre.

Autsajder1303 pisze:

Reakcja mamy była zaskakująca. Nawet kiedy lekarz stwierdził, że Majki nie da się wyleczyć i zostało jej niewiele czasu. Zza okna swojej sypialni mogłem usłyszeć jak nuci piosenki Deana Martina, doglądając swoich sadzonek w ogrodzie.

W tym fragmencie zgubiłeś podmiot. Teraz to Majka nuci. Może zmienić szyk zdań...

Kiedy lekarz stwierdził, że Majki nie da się wyleczyć i zostało jej niewiele czasu, reakcja mamy była zaskakująca. Zza okna swojej sypialni słyszałem (bo dlaczego mogłem usłyszeć?) jak nuci, doglądając (bez swoich, ponieważ masz w zdaniu swojej*) sadzonek.

Autsajder1303 pisze:

ją w nerwch

literówka.

Wzruszająca i intrygująca historia. Też czekam na ciąg dalszy. :)
Podzieliłam się uwagami, ale nie muszę mieć racji. Tak tylko do przemyślenia.
Pozdrawiam :)

Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4472
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 6

Post autor: Autsajder1303 »

Jak wrócę do domu, zabiorę się za poprawki. Dzięki Gel, doceniam :) ^^

Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
Awatar użytkownika
tcz
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 3264
Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Złotych Pietruch: 9
Srebrnych Pietruch: 3
Brązowych Pietruch: 6
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1

Post autor: tcz »

Zawsze tak jest - nie możemy pogodzić się ze stratą bliskiej osoby. Bolesne zwierzenia.

Pozdrawiam.

Tadeusz

Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6489
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Post autor: Z. Antolski »

Dobra proza :)

jaceksenior
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 1592
Rejestracja: 05 maja 2012, 18:45
Lokalizacja: Działoszyn
Złotych Pietruch: 7
Srebrnych Pietruch: 5
Brązowych Pietruch: 9
Wierszy miesiąca: 1

Post autor: jaceksenior »

Ciekawy i przyciągający uwagę tekst. Również czekam na następne odcinki tej noweli. Smutne , czasem wesołe jak to w życiu bywa . Pozdrawiam :)

"Stojąc w ciszy nad grobem siostry przeklinałem boga za tę niesprawiedliwość ..."
Wydaje mi się , że kim by nie był , słowo "Boga" powinieneś napisać z dużej litery.
To moja refleksja :)
I tylko refleksja. Poszperałem trochę w necie i znalazłem opinię , która mnie satysfakcjonuje : (fragment) "Pisanie wielką literą można podciągnąć jedynie pod "względy uczuciowe i grzecznościowe", zatem nie jest to obligatoryjne, ponieważ zależy od tego, czy piszący zechce wyrazić takie uczucia lub grzeczność, czy też nie. "

Zadałem sobie pytanie więc odpowiedziałem :) Pisz dalej czekam :)
Pozdrawiam Jacek :)

jaceksenior

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19642
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Wzruszające opowiadanie. Pisz dalej :)
Gelsi słusznie zasugerowała poprawki, ale do tej pory ich nie naniosłeś, a już styczniowe utwory powinnam przenieść do Prozy, jednak nie poprawione- nie mogę przenieść.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19642
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: Biuro treści porzuconych

Post autor: Dany »

Utwór niepoprawiony- muszę przenieść do Archiwum Wersji roboczych.
Sebastian, jak tylko będziesz gotowy poprawić, daj znać, a natychmiast przeniesiemy do roboczych.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

ODPOWIEDZ