Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

W konkursie na najciekawsze drabble zwyciężył utwór "sierota" - Gelsomina

Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca III/24

W cieniu słońca,Poprawione,kolejna poprawka

Tematy przenoszone z innych działów. Czas przechowywania tekstów 1 rok.

Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Zuza79
Posty: 8
Rejestracja: 09 października 2022, 08:13
Lokalizacja: Poznań

W cieniu słońca,Poprawione,kolejna poprawka

Post autor: Zuza79 »

Jedna godzina, minuta
sekunda to wszystko może całkiem odmienić nasze życie.
Całość w słońcu.
Ich dłonie otarły się o siebie jednak tak bardzo delikatnie, jak piórko by wiatr unosi.
Ich wzrok spotkał się,
Jeszcze się nie znali nie wiedzieli
że, ta chwila zmieni ich życie na zawsze .

-Hej Mateusz Usłyszeli za plecami damski głos,
- hej, odpowiedział Mateusz,
-poznaliście się już ?, Zapytał damski głos patrząc na,
dwójkę ludzi, którzy jeszcze nie wiedzieli kim dla siebie będą.
-Nie !?, to trzeba to natychmiast zmienić -Mateusz to jest Ola -Olka to jest Mateusz. Spojrzeli sobie w oczy,
on jako pierwszy wyciągną rękę na powitanie,
ich dłonie się spotkały.
-No,już się znacie muszę uciekać do reszty gości,
Mateusz tylko nie podrywaj jej, z przekąsem
powiedziała jolka.
- Hej jestem Mateusz.
-Ola.
-jesteś koleżanka jolki ? zapytał chłopak,
- tak,przyjaźnimy się od dawna.
-a ty ?
-jestem Bratem Jacka.
-Jacka ?, Chłopaka jolki?
- dokładnie,
-Jolka ani ,Jacek nie wspominali o tobie nigdy.
- może dlatego, że dopiero wczoraj wróciłem do Polski ,od kilku lat mieszkam za granicą odparł Jacek.
-W jakim kraju byłeś?,
zapytała Ola chcąc podtrzymać rozmowę.
- to długa i nudna historia.
- rozumiem.
Odpowiedziała trochę zniesmaczona Ola.
Po czym odeszła kierując się do wyjścia z klubu, w którym właśnie odbywały się dwudzieste urodziny jolki.
Myśląc sobie co za gbur.
Nagle poczuła jak, jolka rzuciła się jej na plecy,
-Olka!? Krzyknęła Jola,
-gdzie uciekasz ?
-oo jolka muszę już iść, stanowczo odparła Ola,
naprawdę życzę ci wszystkiego najlepszego kochana jeszcze raz sto lat.
-Oleńka nie idź jeszcze zabawa, się nie kończy.
Ola nie zdążyła nic powiedzieć,
jolka została porwana przez tłum do tańca.
Dziewczyna dyskretnie wymknęła się z klubu.
Na dworze panowała już noc, jednak był to środek lata,
było, bardzo przyjemnie na dworze,
Ola postanowiła przejść się do domu spacerkiem,
Chciała trochę odpocząć od zgiełku klubowego.
Po przejściu paru metrów nagle koło dziewczyny zatrzymało się sportowe auto
-Hej Olu, wsiadaj, zawołał chłopak z auta, dziewczyna była zdziwiona,
nikt z jej znajomych nie jeździł
sportowym samochodem.
-wsiadaj Olu, powtórzył chłopak.
Dziewczyna pochyliła się do okna auta
zobaczyła, że w środku siedzi Mateusz.
-No wsiadaj,kolejny raz, Mateusz powtórzył.
Pojawił ,się uśmiech na jego twarzy. Ola była bardzo zaskoczona, pomyślała,
w klubie potraktował mnie jak zbędne zło
a teraz uśmiechem rzuca wsiadaj.!
-dziękuję ,przejdę się. Ruszyła dalej. Auto bardzo powoli jechało za nią.
-nie wygłupiaj się wsiadaj,zanosi się na deszcz Mateusz kolejny raz zachęcił dziewczynę.
-deszcz? Nie wygląda, jak by miało padać. Dziewczyna ruszyła w dalszą drogę. Chłopak nie ustępował jadąc bardzo wolno za dziewczyną.
-co robisz ? Zapytała Ola
-obiecałem Jackowi, że dopilnuje, żebyś bezpiecznie dotarła do domu
jest bardzo późno, miasto bywa niebezpieczne,będę jechał za tobą, powiedział Mateusz.
-Ty wariat jesteś ? zapytała Ola.
-Może i wariat?! Odparł Mateusz. Jednak jak coś obiecuje to dotrzymuje słowa,
a obiecałem Jackowi, że zadbam o twoje bezpieczeństwo.
-Jedz do domu ,księżniczki od dawna radzą sobie same. burkneła Ola.
-O patrzcie jaka wyzwolona księżna,
może powinienem podjechać białym mustangiem ? Zaśmiał się chłopak.
-Matti jedź do domu poradzę sobie. Odparła Ola.
Nagle z nieba zaczęły lecieć ogromne krople deszczu.
-A co mówiłem ? Zaśmiał się Matti.
-Zbieg okoliczności. Warknela Ola.
-Może i tak,ale zaraz zmokniesz,wsiadaj. Dziewczyna zastanawiała się moment, jednak deszcz padał coraz bardziej, podeszła do auta drzwi się podniosły,
wsiadła, do ekskluzywnego samochodu była oszołomiona nigdy w życiu nie widziała tak eleganckiego wnętrza .
-Zapnij pasy. Z uśmiechem powiedział Mateusz.
Dziewczyna Próbowała zapiąć pasy,
jednak miała wrażenie, że nic w tym aucie nie jest na miejscu.
-Zaczekaj pomogę ci.
Mateusz chwycił za klamrę z boku siedzenie, po czym przełożył pas przez biodra dziewczyny. Kiedy się przybliżył poczuła jego ciepło,jego delikatna dłoń,
jego zapach był bardzo uwodzący,
poczuła się, speszona jej policzki zarumieniły się,
w tej chwili czuła ulgę, że jest noc i Mateusz nie zauważył jej zawstydzenia.
W drodze do mieszkania Oli, rozmawiali na różne tematy, po dotarciu na miejsce, Ola zapytała Mateusza, czy wejdzie na kawę, chłopak bardzo chętnie się zgodził.
Mieszkanie było bardzo przytulne, aneks kuchenny, dwie sypialnie balkon.
Było urządzone trochę chaotycznie, kilka rozrzuconych ubrań mały stolik ,kanapa, ściany były białe,choć lekko pomazane jak by miało być tam grafitu, na, ścianie wisiała też,duża mapa świata, zaciekawiony Mateusz podszedł do mapy,
-Co oznaczają czerwone pinezki ?.
Ola podeszła z dwoma kubkami z kawą, -czerwone oznaczają miejsca, gdzie byłam,
-wiedz zielone oznaczają miejsca, w które chcesz jechać ? - zapytał chłopak.
-Jak na faceta, jesteś bardzo domyślny, Powiedziała, Ola.
Mateusz, podnosząc kubek, wpatrywał się w mapę,
-widzę, że twój cel to też Grecja ?,zapytał chłopak.
-Rzeczywiście, Grecja to miasto, które chce zobaczyć najbardziej.odparła Ola. Rozmawiali o podróżach, Ola dużo mówiła o sobie, Mateusz więcej słuchał, ale o sobie mówił mało,
-zrobiło się późno, będę już uciekał. Chłopak wstał odkładając kubek,
faktycznie, tak się mi rozmawiało, że nie zauważyłam która godzina.potwierdzila Ola. Mateusz kierował się do drzwi. Ola szła za nim, ich dłonie po raz kolejny delikatnie się musnęły, Mateusz tym razem objął dziewczynę w pasie, zapytał
-mogę cię pocałować. Ola skinęła głową. Twierdząco, jego usta dotknęły ust Oli, dziewczyna poczuła jego delikatne dłonie na swoim ciele, ich namiętny pocałunek nie miał końca, delikatnie zaczęli pięści swoje ciało, chwycił ją w pasie, podniósł do góry, ona objęła go nogami, przeniósł ja do sypialni, zaczęli się całować bardzo namiętnie, delikatnie rozpinał jej bluzkę, spod której wyłoniły się nagie ponętne piersi, jej brodawki z podniecenia zaczęły różowiec, ona zdjęła, z niego koszulkę,nagie ciała spotkały się w namiętnym uścisku, pieścił ustami jej piersi, delikatnie zdejmował jej spodnie razem z bielizną, całował całe jej ciało, ona wiła się pod wpływem ekstazy, nagle wstał z łóżka, zaczął rozpinać spodnie, w jednej chwili poczuła jak wchodzi w nią delikatnie,
czuła w sobie jego ciepło, jego męskość w niej pęczniała coraz bardziej czuła, że robi się ciaśniej, jej kobiecość była mokra i wzniesiona, jak najwyższe szczyty górskie, ich ciała były połączone, rozpalone Ola czuła jak jego penis wchodzi głębiej i głębiej, zaczęła jęczeć z przyjemności, objęła nogami chłopaka w pasie, wchodził w nią jego ruchy były szybkie i mocne ,
obrócił ja na brzuch ona się uniosła i
rozszerzyła nogi, wszedł w jej kobiecość z całej siły, jęczała i krzyczała z rozkoszy, on pieścił jej, jędrne piersi, pieścił brodawki,
co wzmagało w Oli większe podniecenie, byli teraz jednym ciałem jedna dusza,

poczuła jak zaczęły jego soki zalewać jej kobiecość,
czuła ciepło jego nasienie, jej ciało ogarnęły dreszcze rozkoszy, na jego twarzy pojawił się grymas przyjemności, oboje krzyknęli z rozkoszy, równolegle opadli na materac, ich rozgrzane ciała nadal były pogrążone w ekstraklasie miłosnej, jeszcze czuła ciepło jego nasienia w sobie, nic nie mogli powiedzieć, zasnęli jak kochankowie okryci tylko swoim potem, rozkoszą i zadowoleniem.
Po pewnym czasie Ola poczuła jak otacza ją chłód, przebudziła się, otwarła swoje błękitne oczy, długie rude, kręcone włosy leżały na białej poduszce jej, młode jędrne ciało nadal, pozostawało nagie, jej oczy skierowały się na okno, za którym już świeciło słońce, Ola odwróciła głowę w łóżku nie było już Mateusza, dziewczyna owinęła się cienką narzutą, wstała w pośpiechu nie zwracając uwagi na liścik, który leżał na nocnym stoliku obok łóżka, pod wpływem powiewu, powietrza liścik opadając delikatnie jak liść, na wietrze wsunął się pod komodę,
która stała zaraz koło nocnego stolika i tak pozostała nie odczytaną wiadomość pod meblem i tylko wiatr i komoda wiedziały gdzie jest miłosna wiadomość.
Ola wyszła z sypialni salon był pusty w domu nie było nikogo poza nią, dla pewności zawoła Mateusz!? , Jednak nikt nie odpowiedział,
Dziewczyna usiadła na skraju sofy zastanawiając się, dlaczego Mateusz wyszedł bez słowa.
Nagle otwarły się drzwi, dziewczyna wstała z nadzieją, że to Mateusz, ku rozczarowaniu dziewczyny, to była jolka.
-Olka, !? ,na dziewczynę spojrzała zdziwiona Jola, co ty robisz prawie nago na, środku mieszkania ? Czy ja, w czymś przeszkadzam !?
Zaśmiała się jolka, będąc jeszcze w dobrym humorze po wczorajszej imprezie.
-Nie, nie, ja po prostu,
Ola się próbowała wytłumaczyć, jednak Jolka nawet nie chciała jej słuchać,
-ktoś tu jest ? Ktoś jest w sypialni ? Jolkę zjadała ciekawość,
-jolka nie żartuj sobie nikogo tam nie ma. warkneła Ola.

Jola zajrzała do sypialni Oli.
- Olka co jak co ale stan łóżka i twój wskazuje, że nie byłaś w nocy sama. Z uśmiechem na twarzy rzuciła Jola.
-A nawet jeśli, nie byłam sama to, co tobie do tego ?, Zapytała Ola.
-Nie, no ja nic nie mam do tego, ale natychmiast mów kto to był ? ciekawska Jola dopytywała.
-Olu proszę cię powiedz tylko, że to nie był Matti, !?,
Mówiła jolka, krzątając się po kuchni szukając czegoś do picia.
-Matti? A dlaczego tak myślisz ? zapytała zawstydzona Ola.
- No wiesz ja tam Mateusza dobrze nie znam, ale Jacek mówi, że ma branie u kobiet a on to lubi, no wiesz, co mam na myśli ? Rzuciła Jola ,sugerując że Mateusz lubi podrywać kobiety.
Ola siedziała jak ogłuszona, po chwili poszła pod prysznic, cały czas myśląc, co Jolka miała na myśli mówiąc tak o Mateuszu, czy on naprawdę chciał tylko się z nią przespać ? Czy on już taki jest ?.dziewczyna zadawała sobie pytanie,
na które nie umiała a może po prostu nie chciała znaleźć odpowiedzi.
Przez kolejne dni Ola wiodła normalne życie chodziła do pracy ,która bardzo kochała ,pracowała w bardzo popularnych liniach lotniczych jako logistyk.Zajmowała się przede wszystkim biletami lotniczymi.
Była w pracy bardzo lubianą i dokładną pracownicą,po pracy spędzała czas ze znajomymi lub po prostu wracała do pustego mieszkania ,czytała książki ,była raczej osoba która ceniła sobie swoje zacisze domowe jednak ,za razem w środku była w niej chęć zwiedzania świata ,przygoda ,poznawanie nowych miejsc ,spokojna a za razem żadna nowych doznań .
Tak mijały dni ,tygodnie ,miesiące ,Ola nie zapomniała o Mateuszu ,jednak nie zamierzała szukać na siłę ,kogoś kto nie zostawił po sobie żadnego śladu ,nawet jego brat Jacek nie do końca wiedział co się dzieje z Mateuszem.
Jednak temat Mateusza ciągle był w głowie Oli ,przy okazji spotkania z jolą ,Ola postanowiła podpytać o Mateusza
-jolka powiedz jak to jest ,Jacek i Mateusz do bracia ? Zapytała Ola.
-No tak, potwierdziła Jola
-Dlaczego mają taki słaby kontakt .dopytuje Ola.
-widzisz oni są braćmi przyrodnimi ,obaj zostali oddani podobnie jak ty do domu dziecka ,jednak jako rodzeństwo przyrodnie wychowywali się w różnych domach dziecka .odpowiedziała Jola.
-Ty Ola a ty to masz jakąś słabość chyba do facetów z imieniem Mateusz ,kiedyś mi opowiadała o Mateuszu z domu dziecka ,prawda?. Jolka z zaciekawieniem spojrzała na Ole.
- Tak faktycznie był tam Mateusz z tego co pamiętam ja miałam chyba trzynaście lat a on osiemnaście wtedy opuścił dom ,ale przez kilka lat był takim moim obrońcą,zawsze pomagał mi w lekcjach ,bronił jak coś na rozrabialam ,opowiadała Ola .
W tym momencie Jola przerwała koleżance.
-Ty i co się stało z tamtym Mateuszem? Zapytała Jola.
-wiedz co ja bardzo przeżyłam jego wyjście z domu dziecka,opiekunki mówiły że on gdzieś tam przebywał na domu tymczasowym ,a później słuch po nim zaginął .odparła Ola.
-Ale nigdy nie próbowałaś go odnaleźć,odnowić kontakt ?
Zapytała Jola
- Jak go miałam szukać, nazwiska nie znam a w domu dziecka nikt ci takich danych nie poda . odparła Ola.
-faktycznie lipa z tymi Mateuszami w twoim życiu . Stwierdziła koleżanka.
-Jezu - krzyknęła Jola muszę uciekać.
-Gdzie się spieszysz ? Zapytała zdziwiona Ola.
- Nie mówiłam ci ? Jola spojrzała na Olę.
-Nie! Krzyknęła Ola.
-Jacek dostał ofertę pracy w Berlinie,wyjeżdżamy , rzuciła Jola.
-kontrakt w Berlinie,wyjeżdżasz ?, I dopiero teraz o tym mi mówisz ? Co ja będę robiła sama ? Zdziwiona Ola,patrzyła na koleżankę.
-Oh moja biedna olunia ,dziewczyny padły sobie w ramiona ,
-Berlin to nie koniec świata ,możesz przyjeżdżać kiedy tylko za tęsknisz ,po za tym lubisz podróże będziesz miała pretekst żeby zwiedzić Niemcy .pocieszała Jolka koleżankę.
-Moze masz rację ,leć i rozwijajcie skrzydła,rzuciła Ola, dziewczyny się uściskały.
Jolka wybiegła z mieszkania Oli ,
w tym momencie dziewczyna czuła jak kawałek jej duszy uleciał ,zaraz jak jolka zniknęła za drzwiami ,poczuła pustkę ,samotność ,jednak coś w środku mówiło jej że przyjaciółka musi się rozwijać ,nie może zmieniać swojego życia żeby zostać na miejscu ze względu na przyjaźń
Ostatnio zmieniony 28 kwietnia 2023, 10:10 przez Zuza79, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18260
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: W cieniu słońca

Post autor: elafel »

Poprzesuwane wersy.
Znaki interpunkcyjne stawiamy zaraz za wyrazem bez spacji.
Lekki galimatias w dialogach. Nie bardzo wiadomo kto i co mówi. Trudno się czyta.
Może pomoże Ci ta stronka.
https://www.jezykowedylematy.pl/2011/09 ... ne-porady/

Jezu i Jolka powinny być napisane wielką literą, a słowo "poczuła pustkę", (w przedostatnim wersie ) trochę się rozstrzeliło.
Warto popracować nad zapisem, bo w takiej formie, źle wygląda i źle się czyta.

Ela

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19819
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: W cieniu słońca

Post autor: Dany »

Zła interpunkcja i źle zapisywane dialogi. Od nowego zdania, piszemy dużą literą.
Już mamy Twoje opowiadania, które trafiły do archiwum, ponieważ nie byłaś wstanie je poprawić. Ja mogę robić korektę, ale nie całego opowiadania.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: W cieniu słońca,Poprawione

Post autor: Gelsomina »

Nim wstawisz, popracuj nad tekstem. Wiem, że błędów się nie uniknie, ale tego tekstu po prostu nie da się czytać, razi w oczy.
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19819
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: W cieniu słońca,Poprawione,kolejna poprawka

Post autor: Dany »

Nic nie jest poprawione!

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Zuza79
Posty: 8
Rejestracja: 09 października 2022, 08:13
Lokalizacja: Poznań

Re: W cieniu słońca,Poprawione,kolejna poprawka

Post autor: Zuza79 »

Do prawdy ?, Bardzo proszę pokazać gdzie są błędy, za korektę tekstu zapłaciłam.
Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5982
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: W cieniu słońca,Poprawione,kolejna poprawka

Post autor: Gelsomina »

Zuza79 pisze: 11 maja 2023, 13:08 Do prawdy ?, Bardzo proszę pokazać gdzie są błędy, za korektę tekstu zapłaciłam.
Doprawdy? Zabawne 😆

Ten tekst trzeba by napisać od nowa. Jeśli ktoś z Piszemków się tego podejmie, będę bardzo zdziwiona.
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18260
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: W cieniu słońca,Poprawione,kolejna poprawka

Post autor: elafel »

Zuza79 pisze: 11 maja 2023, 13:08 Do prawdy ?, Bardzo proszę pokazać gdzie są błędy, za korektę tekstu zapłaciłam.
Pokazałam błędy i nadal nie poprawione. Skoro zapłaciłaś za korektę, to poproś o zwrot pieniędzy, bo tekst jest do olbrzymiej korekty.

Ela

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19819
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: W cieniu słońca,Poprawione,kolejna poprawka

Post autor: Dany »

Tekst niepoprawiony wędruje do Archiwum wersji roboczych.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

ODPOWIEDZ