Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303

Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga

Rozpoczynamy nowy konkurs o Złotą Pietruchę w temacie - "psota"

Myśliwy

Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Irys
Autor/ka
Posty: 610
Rejestracja: 05 września 2021, 13:29
Lokalizacja: Śląsk

Myśliwy

Post autor: Irys »

Teitaro bezszelestnie przemykał od drzewa do drzewa, aż podszedł na tyle, by móc bezbłędnie trafić swą ofiarę. Napiął łuk i w tym momencie coś spłoszyło jelenia. Znowu się nie udało, ale tym razem zobaczył tego samca z ogromnym porożem, stojącego dumnie jak król lasu. Wcześniej słyszał tylko stukot jego kopyt, zwierzę wyczuwało go znacznie wcześniej. Trochę go to podbudowało, może następnym razem wypuści strzałę i trafi tego dorodnego jelenia. W drodze do domu zaczął się zastanawiać nad tym, czy ten zachwycający obraz, który na chwilę zaparł mu dech, nie był powodem, że zwierzę coś wyczuło? Następnym razem musi do końca zachować zimną krew i opanować najmniejszy odruch wrażliwości.
Przechodząc koło leśnej polany, dostrzegł młodego mężczyznę, strzelającego z łuku do małej tarczy. Przystanął i zaczął przyglądać się ćwiczeniom. Pierwszy strzał trafił w sam środek, drugi i trzeci również. Mężczyzna podszedł do tarczy, wyciągnął strzały i wtedy zauważył myśliwego.
- No całkiem nieźle, chociaż odległość niespecjalnie imponująca – stwierdził z lekkim uśmiechem Teitaro.
- Ale mi nie chodzi o cel, tylko o jedność strzelca i strzały – odpowiedział również z uśmiechem, młody mężczyzna.
- Hm… jedność? Co masz na myśli?
- Pustkę, kiedy mierzę do tarczy jest tylko ona. Jeszcze nie tak dawno za bardzo się starałem, czułem w sobie ogromny niepokój. Zacząłem więc skupiać się na swych rozproszonych myślach. No i odkryłem potęgę bezruchu. Zacząłem być skałą, drzewem, niewzruszonym Darumą. Napinając łuk przestałem myśleć o celu.
- Brzmi bardzo poetycko, czyli pięknie, acz trochę niezrozumiale. Ja długie lata byłem wojownikiem, służyłem swemu panu Sakumie, kiedy popełnił seppuku, po bitwie pod Shizugatake, uciekłem w góry. I od pierwszego wejrzenia je pokochałem, stając się częścią ich krajobrazu.
- Brzmi równie poetycko – odpowiedział młodzieniec. – Ale skoro jesteś myśliwym, to niestety, jesteś ciężką prozą dla tego lasu.
- No cóż… każdy drapieżnik jest istotną częścią przyrody, sprawia, że życie staje się najważniejsze – oznajmił z dumą Teitaro.
- Tak, nie sposób się z tym nie zgodzić, ale powiedz, co czujesz, kiedy z ukrycia obserwujesz dorodnego jelenia? – zapytał młodzieniec.
- Piękno! Chyba żadne zwierzę nie potrafi się tak dostojnie poruszać, jego poroże dodaje mu majestatu, kiedy kroczy między drzewami, wygląda jak prawdziwy król puszczy.
- Dlaczego więc pragniesz go zabić?
- Bo zaraz po zachwycie, pojawia się we mnie instynkt zdobywcy. Wtedy napinam łuk i wypuszczam strzałę. Każdy musi umrzeć, nie da się od tego wykręcić, a ja czuję wtedy ogromną satysfakcję z tego, że to ja go pozbawiłem życia, a nie jakiś inny drapieżnik, który chce się tylko nażreć.
- Bo masz świadomość piękna?
- Właśnie.
- Ja bym tak nie potrafił, świadomość mi mówi: Nie czyń nic a wszystko będzie dokonane.
- Znowu nie rozumiem?
Młodzieniec uśmiechnął się wyciągając z kieszeni czarną opaskę, następnie zasłonił nią sobie oczy, zawiązując z tyłu głowy.
Myśliwy spojrzał na niego z lekkim zdziwieniem.
Młodzieniec napiął łuk, następnie, jakby od niechcenia wypuścił strzałę. Trafiła w sam środek tarczy.
- Niesamowite! - krzyknął Teitaro.
Młodzieniec ściągnął przepaskę z oczu i lekko się uśmiechnął.
- Jak ty to robisz!?
- Już ci mówiłem – młodzieniec odpowiedział spokojnym głosem.
- Nie czyń nic a wszystko będzie dokonane? – Teitaro pokręcił głową, nie mając pojęcia o czym mówi ten młody człowiek.
- Właśnie, to ćwiczenie pomaga mi zrozumieć harmonię ruchu i bezruchu – odpowiedział młodzieniec.
- Hm… znowu mówisz niezrozumiałym dla mnie językiem.
- Niezrozumiałym? – młodzieniec spojrzał na Teitaro, a potem lekko się zamyślił. – No cóż… może i trudno jest zrozumieć jedność strzały i strzelca? Ale czy twoja pasja odbierania życia, to nie iluzja? A tak naprawdę jesteś ofiarą jakiegoś demona? Zmysły pobudzają emocje, coś widzisz, coś słyszysz, podążasz za tym. Mówisz: zdobyłem, zwyciężyłem, doszedłem do celu. Twoje ja unosi cię coraz wyżej i wyżej i w pewnym momencie zaczynasz być ponad wszystkim. Niestety to tylko iluzja, której uległeś podążając za emocjami.
Teitaro trochę się zmieszał, nie wiedział co odpowiedzieć, zupełnie go zaskoczyły słowa młodzieńca.
Młody mężczyzna zauważył to i uśmiechnął się, mówiąc:
- Nie miałem nic złego na myśli, jeżeli poczułeś się dotknięty moimi słowami, przepraszam.
Teitaro teraz dopiero zwrócił uwagę na jego białoszafranowy strój i długie rozpuszczone włosy. Jego ubiór wskazywałby, że jest górskim mnichem Yamabuschi, no i to jego spojrzenie? Miał oczy starca, pełne spokoju i opanowania, które kłóciły się z jego młodzieńczą twarzą.
- Jesteś…
- Nie! Już nie jestem wędrownym mnichem, teraz jestem po prostu wędrowcem, doskonalącym się w sztuce strzelania z łuku. – odpowiedział tamten, wyprzedzając pytanie.
- No cóż, pierwszy raz widzę kogoś takiego jak ty – stwierdził myśliwy, drapiąc się po brodzie.
- Hahaha… zapewne, bo ja nie pasuję, do żadnego krajobrazu. Taki już ze mnie odmieniec.
- No cóż… mniejsza o to, czuje się zaszczycony, że miałem okazję poznać prawdziwego mistrza- powiedział myśliwy, robiąc lekki ukłon w stronę młodzieńca.
- Czas już na mnie – powiedział łucznik i poszedł w stronę tarczy, by ją ściągnąć z drzewa.
- Ja też będę się zbierał – stwierdził Teitaro i jeszcze raz ukłonił się na pożegnanie.


Następnego dnia Teitaro wstał, skoro świt, czuł, że to ten dzień, w którym wreszcie zatriumfuje nad tym nieuchwytnym stworzeniem. Było chłodno, a las spowijała gęsta mgła. Drzewa sprawiały wrażenie, jakby co chwilę wyłaniały się z chaosu. Panowała niepokojąca cisza, jakby wyczekiwanie na czyjąś śmierć. Nagle myśliwy usłyszał stukot. - Musi być gdzieś niedaleko – pomyślał. Zaczął poruszać się bardzo ostrożnie, chowając się za drzewami. W pewnym momencie usłyszał potężny ryk, dziwnie brzmiał, jakoś tak nienaturalnie. Ale dzięki niemu myśliwy wiedział skąd nadszedł. Kilka bezszelestnych kroków i znowu go zobaczył. Wyciągnął strzałę z kołczanu, napiął łuk, wycelował. Przypomniał sobie o radach młodego łucznika, starał się o niczym nie myśleć, zjednoczyć ze strzałą i nagle poczuł, jak ogarnia go jakieś dziwne uczucie, jakby usłyszał oddech lasu i trudne do opisania zjawisko nieobecności, a zarazem jedności ze wszystkim co wewnątrz i na zewnątrz. Wyszedł zza drzewa, jeleń spojrzał na niego, potem spokojnym krokiem ruszył w głąb lasu.

Kiedy Teitaro doszedł do siebie po jeleniu nie było śladu, ale myśliwy wiedział, że tego dnia udało mu się upolować coś znacznie cenniejszego, świadomość jak niepojętą siłą jest życie.
Ostatnio zmieniony 04 maja 2022, 16:23 przez Irys, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19832
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: Myśliwy

Post autor: Dany »

Widzę, że powróciłeś do tematu japońskiego. Lubię czytać o tym kraju i jego dawnych mieszkańcach, to bardzo ciekawy i nam prawie nieznany temat.

W drodze do domu zaczął się zastanawiać nad tym, czy ten zachwycający obraz, który na chwilę zaparł mu dech nie był powodem, że zwierzę coś wyczuło?
- przecinek za "dech" (zaparł i był - dwa czasowniki, poza tym "który na chwilę zaparł mu dech"- jest dopowiedzeniem, więc przecinek powinien być z obu stron)
Następnym razem musi do końca zachować zimna krew
- zimną*
- Tak, nie sposób się z tym nie zgodzić, ale powiedz co czujesz, kiedy z ukrycia obserwujesz dorodnego jelenia? – zapytał młodzieniec.
- przecinek przed "co" ("powiedz" i "czujesz" - należy oddzielić)
-
Młodzieniec uśmiechnął się i wyciągnął z kieszeni czarną opaskę i zasłonił nią sobie oczy, zawiązując z tyłu głowy.
- przecinek przed drugim "i")

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
jaga
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 3048
Rejestracja: 19 października 2019, 10:36
Lokalizacja: lubuskie
Złotych Pietruch: 5
Srebrnych Pietruch: 6
Brązowych Pietruch: 10
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 7
Najlepsza proza: 1

Re: Myśliwy

Post autor: jaga »

 Przeczytałam z zainteresowaniem, opowieść nieco psychologiczna, która
skupia się przede wszystkim na wewnętrznych uczuciach bohatera.
Bohaterem targają emocje, które pojawiły się pod wpływem chwili.

Jak dla mnie, nie jest to łatwy temat dla czytelnika, ale godny uwagi.
Potrafisz łądnie pisać.
jaga
Irys
Autor/ka
Posty: 610
Rejestracja: 05 września 2021, 13:29
Lokalizacja: Śląsk

Re: Myśliwy

Post autor: Irys »

Dany pisze: 03 maja 2022, 08:32 Widzę, że powróciłeś do tematu japońskiego. Lubię czytać o tym kraju i jego dawnych mieszkańcach, to bardzo ciekawy i nam prawie nieznany temat.

W drodze do domu zaczął się zastanawiać nad tym, czy ten zachwycający obraz, który na chwilę zaparł mu dech nie był powodem, że zwierzę coś wyczuło?
- przecinek za "dech" (zaparł i był - dwa czasowniki, poza tym "który na chwilę zaparł mu dech"- jest dopowiedzeniem, więc przecinek powinien być z obu stron)
Następnym razem musi do końca zachować zimna krew
- zimną*
- Tak, nie sposób się z tym nie zgodzić, ale powiedz co czujesz, kiedy z ukrycia obserwujesz dorodnego jelenia? – zapytał młodzieniec.
- przecinek przed "co" ("powiedz" i "czujesz" - należy oddzielić)
-
Młodzieniec uśmiechnął się i wyciągnął z kieszeni czarną opaskę i zasłonił nią sobie oczy, zawiązując z tyłu głowy.
- przecinek przed drugim "i")
Tak, czasem wracam do tego klimatu, dzięki za korektę
Irys
Autor/ka
Posty: 610
Rejestracja: 05 września 2021, 13:29
Lokalizacja: Śląsk

Re: Myśliwy

Post autor: Irys »

jaga pisze: 03 maja 2022, 09:33  Przeczytałam z zainteresowaniem, opowieść nieco psychologiczna, która
skupia się przede wszystkim na wewnętrznych uczuciach bohatera.
Bohaterem targają emocje, które pojawiły się pod wpływem chwili.

Jak dla mnie, nie jest to łatwy temat dla czytelnika, ale godny uwagi.
Potrafisz łądnie pisać.
Tak, jest w tym trochę psychologii i trochę filozofii "Zen". W tym opowiadaniu chciałem przedstawić proces uwalniania się od emocji, pożądań itp. Wejście człowieka na wyższy poziom " ducha", zjednoczenia ze światem, gdzie nie ma juz miejsca na zabijanie, tylko fascynacja życiem.
Awatar użytkownika
tcz
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 3341
Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Złotych Pietruch: 9
Srebrnych Pietruch: 3
Brązowych Pietruch: 6
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1

Re: Myśliwy

Post autor: tcz »

Ciekawy temat, nie tyle Japonia, co buddyzm zen.

Tadeusz

Irys
Autor/ka
Posty: 610
Rejestracja: 05 września 2021, 13:29
Lokalizacja: Śląsk

Re: Myśliwy

Post autor: Irys »

tcz pisze: 04 maja 2022, 19:45 Ciekawy temat, nie tyle Japonia, co buddyzm zen.
Tak, buddyzm zen, to bardzo ciekawy temat.
Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4524
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7

Re: Myśliwy

Post autor: Autsajder1303 »

Fajna opowieść z przesłaniem. Dobrze napisane 👍
Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
Irys
Autor/ka
Posty: 610
Rejestracja: 05 września 2021, 13:29
Lokalizacja: Śląsk

Re: Myśliwy

Post autor: Irys »

Autsajder1303 pisze: 24 maja 2022, 08:54 Fajna opowieść z przesłaniem. Dobrze napisane 👍
Dzięki.
Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19832
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: Myśliwy

Post autor: Dany »

Koniec miesiąca, utwór przenoszę do Prozy. Tam też można czytać i komentować, i odpowiadać na komentarze. :)

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

ODPOWIEDZ