Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24
Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"
Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"
Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Moderator: Redakcja
- elafel
- Młodszy administrator
- Posty: 18138
- Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 15
- Srebrnych Pietruch: 17
- Brązowych Pietruch: 21
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 3
- Wierszy miesiąca: 15
- Najlepsza proza: 7
- Najciekawsza publicystyka: 1
Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Pokój wypełniał półmrok. W fotelu siedział mężczyzna, głowę miał zwieszoną, a wzrok wpatrzony w pierścionek, który trzymał w ręce.
Do pokoju weszła kobieta, stanęła w progu i powiedziała : - Kolacja gotowa, mam nakryć w stołowym, czy podać tutaj? - Nie usłyszała odpowiedzi, więc spytała jeszcze raz, tym razem głośniej – Przepraszam, że przeszkadzam, gdzie podać kolację?
Mężczyzna podniósł głowę : - O co pytasz Marysiu? Przepraszam, zamyśliłem się.
- Kolacja gotowa, mam nakryć w stołowym, czy podać tutaj?
- A, kolacja, nie będę jadł.
- Siedzi pan tak już kilka godzin. Obiadu też pan nie jadł, tak nie wolno – powiedziała spokojnym tonem głosu. Po chwili dodała : - Pani Weronika by się gniewała na … - urwała i opuściła głowę.
- Pani Weronika nie żyje. Przygotuj mi tylko gorące mleko. Pójdę spać, jestem zmęczony.
Następnego dnia, udał się do kostnicy i kazał zmarłej żonie włożyć na palec pierścionek, a na szyję kolię. Grabarz bardzo się zdziwił, ale wykonał polecenie. Po dwóch godzinach odbył się pogrzeb. Rodzina i znajomi, podchodzili do trumny, żeby pożegnać zmarłą i oni również dziwili się, że chowa żonę z biżuterią wiele wartą.
Mąż zmarłej pani Weroniki, stał przy trumnie i głaskał jej rękę. Podeszła do niego pani Stanisława i cicho do ucha zaczęła mu szeptać:
- Te kosztowności należą do rodziny. Nosiła to nasza matka, a Weronika, jako najstarsza z córek otrzymała. Nie powinieneś ich zostawiać w grobie. Powinny zostać w rodzinie.
Mężczyzna podniósł głowę, spojrzał kobiecie głęboko w oczy i powiedział:
- To należało do Weroniki, pierścionek dostała ode mnie, a kolia też zostanie z nią. Taka jest moja wola, a tobie nic do tego. Teraz odejdź, rozpoczyna się ceremonia.
Panią Weronikę złożono w grobie. Ksiądz odmówił modlitwę, położono kwiaty. Wszyscy poszli, tylko mężczyzna pozostał jeszcze przez kilka minut.
Zrobiło się ciemno, mrok zapadł nad cmentarzem. Dwóch śmiałków postanowiło jednak, odwiedzić ten przybytek wiecznego spokoju. Zostali opłaceni przez siostrę zmarłej. Rozkopali grób, otworzyli wieko i zabrali kosztowności. Potem szybko doprowadzili do poprzedniego stanu, a wyjęte klejnoty zanieśli do zleceniodawczyni.
Kobieta, gdy tylko otrzymała zdobycz, natychmiast ją schowała do szkatułki. Zadowolona poszła spać. Już prawie zasypiała, gdy nagle otworzyły się drzwi do jej pokoju.
- Masz coś mojego, ukochana siostro.
Kobieta wstrzymała oddech, głos ucichł, więc usiadła na łóżku. Ponieważ nikogo nie zobaczyła, ułożyła się z powrotem do snu. – To tylko sen – stwierdziła.
Następnego dnia, zaraz po przebudzeniu, poszła zobaczyć do szkatułki. Kolia i pierścionek były na swoim miejscu. Uspokojona, spędziła dzień na pogaduszkach ze znajomymi. Nastał wieczór i kobieta położyła się do łóżka. Przytuliła głowę do poduszki i już miała zasnąć, gdy usłyszała:
- Masz coś mojego, ukochana siostro. Będę przychodzić tak długo, aż mi oddasz.
Przestraszona kobieta usiadła na łóżku. Rozejrzała się po pokoju, niestety nikogo w nim nie było.
- Jak tak ma wyglądać każda moja noc, to nie wytrzymam. Nie! To tylko głupi sen.
Następnej nocy, kobieta szybko zasnęła. Niestety po pewnej chwili poczuła, jak ktoś dotyka jej ramienia. Zimno przeszywało całe ciało, chciała otworzyć oczy, ale strach nie pozwalał.
- Masz coś mojego, ukochana siostro – głos szeptał jej do ucha.
- Odejdź! Ty nie żyjesz! - wykrztusiła z siebie.
- Masz mój pierścionek, który dostałam od męża. Będę przychodzić tak długo, aż mi oddasz, a jak nie, to zabiorę sama.
Sytuacja powtarzała się tak każdej nocy. Mijały dni, a kobieta bała się położyć do łóżka. Całe dnie spędzała na siedzeniu w fotelu i wpatrywaniu w okno. Wzrok miała mętny, obłąkany, podupadła na zdrowiu, aż którego dnia zmarła. Znaleziono ją siedzącą w fotelu, na podłodze leżała otwarta szkatułka, z której wystawała tylko kolia.
Do pokoju weszła kobieta, stanęła w progu i powiedziała : - Kolacja gotowa, mam nakryć w stołowym, czy podać tutaj? - Nie usłyszała odpowiedzi, więc spytała jeszcze raz, tym razem głośniej – Przepraszam, że przeszkadzam, gdzie podać kolację?
Mężczyzna podniósł głowę : - O co pytasz Marysiu? Przepraszam, zamyśliłem się.
- Kolacja gotowa, mam nakryć w stołowym, czy podać tutaj?
- A, kolacja, nie będę jadł.
- Siedzi pan tak już kilka godzin. Obiadu też pan nie jadł, tak nie wolno – powiedziała spokojnym tonem głosu. Po chwili dodała : - Pani Weronika by się gniewała na … - urwała i opuściła głowę.
- Pani Weronika nie żyje. Przygotuj mi tylko gorące mleko. Pójdę spać, jestem zmęczony.
Następnego dnia, udał się do kostnicy i kazał zmarłej żonie włożyć na palec pierścionek, a na szyję kolię. Grabarz bardzo się zdziwił, ale wykonał polecenie. Po dwóch godzinach odbył się pogrzeb. Rodzina i znajomi, podchodzili do trumny, żeby pożegnać zmarłą i oni również dziwili się, że chowa żonę z biżuterią wiele wartą.
Mąż zmarłej pani Weroniki, stał przy trumnie i głaskał jej rękę. Podeszła do niego pani Stanisława i cicho do ucha zaczęła mu szeptać:
- Te kosztowności należą do rodziny. Nosiła to nasza matka, a Weronika, jako najstarsza z córek otrzymała. Nie powinieneś ich zostawiać w grobie. Powinny zostać w rodzinie.
Mężczyzna podniósł głowę, spojrzał kobiecie głęboko w oczy i powiedział:
- To należało do Weroniki, pierścionek dostała ode mnie, a kolia też zostanie z nią. Taka jest moja wola, a tobie nic do tego. Teraz odejdź, rozpoczyna się ceremonia.
Panią Weronikę złożono w grobie. Ksiądz odmówił modlitwę, położono kwiaty. Wszyscy poszli, tylko mężczyzna pozostał jeszcze przez kilka minut.
Zrobiło się ciemno, mrok zapadł nad cmentarzem. Dwóch śmiałków postanowiło jednak, odwiedzić ten przybytek wiecznego spokoju. Zostali opłaceni przez siostrę zmarłej. Rozkopali grób, otworzyli wieko i zabrali kosztowności. Potem szybko doprowadzili do poprzedniego stanu, a wyjęte klejnoty zanieśli do zleceniodawczyni.
Kobieta, gdy tylko otrzymała zdobycz, natychmiast ją schowała do szkatułki. Zadowolona poszła spać. Już prawie zasypiała, gdy nagle otworzyły się drzwi do jej pokoju.
- Masz coś mojego, ukochana siostro.
Kobieta wstrzymała oddech, głos ucichł, więc usiadła na łóżku. Ponieważ nikogo nie zobaczyła, ułożyła się z powrotem do snu. – To tylko sen – stwierdziła.
Następnego dnia, zaraz po przebudzeniu, poszła zobaczyć do szkatułki. Kolia i pierścionek były na swoim miejscu. Uspokojona, spędziła dzień na pogaduszkach ze znajomymi. Nastał wieczór i kobieta położyła się do łóżka. Przytuliła głowę do poduszki i już miała zasnąć, gdy usłyszała:
- Masz coś mojego, ukochana siostro. Będę przychodzić tak długo, aż mi oddasz.
Przestraszona kobieta usiadła na łóżku. Rozejrzała się po pokoju, niestety nikogo w nim nie było.
- Jak tak ma wyglądać każda moja noc, to nie wytrzymam. Nie! To tylko głupi sen.
Następnej nocy, kobieta szybko zasnęła. Niestety po pewnej chwili poczuła, jak ktoś dotyka jej ramienia. Zimno przeszywało całe ciało, chciała otworzyć oczy, ale strach nie pozwalał.
- Masz coś mojego, ukochana siostro – głos szeptał jej do ucha.
- Odejdź! Ty nie żyjesz! - wykrztusiła z siebie.
- Masz mój pierścionek, który dostałam od męża. Będę przychodzić tak długo, aż mi oddasz, a jak nie, to zabiorę sama.
Sytuacja powtarzała się tak każdej nocy. Mijały dni, a kobieta bała się położyć do łóżka. Całe dnie spędzała na siedzeniu w fotelu i wpatrywaniu w okno. Wzrok miała mętny, obłąkany, podupadła na zdrowiu, aż którego dnia zmarła. Znaleziono ją siedzącą w fotelu, na podłodze leżała otwarta szkatułka, z której wystawała tylko kolia.
Ela
- komisarz
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 592
- Rejestracja: 29 lipca 2018, 18:20
- Lokalizacja: Tarczyn
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 1
- Kryształowych Dyń: 1
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Historia, kiedy to coś bardzo długo morduje człowieka. Ciekawe, co to może być?
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Nerwica lękowa z urojeniami... Pierścionek pewnie wpadł gdzieś pod jakiś mebel
Wróciłem
- elafel
- Młodszy administrator
- Posty: 18138
- Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 15
- Srebrnych Pietruch: 17
- Brązowych Pietruch: 21
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 3
- Wierszy miesiąca: 15
- Najlepsza proza: 7
- Najciekawsza publicystyka: 1
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
No, żeby pierścionek doprowadził do takich zdarzeń? Wszystko przez słabą psychikę.
Ela
- Melibea
- Autor/ka
- Posty: 411
- Rejestracja: 09 stycznia 2022, 17:23
- Srebrnych Pietruch: 1
- Brązowych Pietruch: 1
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Klimatycznie...
Dobrze się czyta
Dobrze się czyta
(...)przytul w ten czas nieludzki
swe ucho do poduszki
bo to co nas spotyka
przychodzi spoza nas
/ks. Jan Twardowski, Wiersz z banałem w środku, fragment/
swe ucho do poduszki
bo to co nas spotyka
przychodzi spoza nas
/ks. Jan Twardowski, Wiersz z banałem w środku, fragment/
- tcz
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 3262
- Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Złotych Pietruch: 9
- Srebrnych Pietruch: 3
- Brązowych Pietruch: 6
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Ofiara hieny cmentarnej upomniała się o swoją własność.
Jeden z lepszych utworów w tym konkursie.
Ciekawe, kto jest autorem.
Jeden z lepszych utworów w tym konkursie.
Ciekawe, kto jest autorem.
Tadeusz
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 5844
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Lokalizacja: Łódź
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Pazerność nie popłaca.
Powodzenia w konkursie
Powodzenia w konkursie
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.
Marek Aureliusz
Marek Aureliusz
- Dany
- Administrator
- Posty: 19640
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Często w rodzinach są kłótnie o spadek. Najlepiej nie mieć nic.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Antonella
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6478
- Rejestracja: 06 października 2010, 09:42
- Lokalizacja: z daleka
- Złotych Pietruch: 12
- Srebrnych Pietruch: 11
- Brązowych Pietruch: 9
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 4
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 6
- Limerykowy Król: 5
- Fraszkowy Król: 2
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Zasłużona kara dla hieny cmentarnej, fajne opowiadanko
Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością.
Anthony Hopkins
- Dany
- Administrator
- Posty: 19640
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Utwór ten zdobył IV miejsce w konkursie o Kryształową Dynię.
Gratuluję i pozdrawiam
Gratuluję i pozdrawiam
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Autsajder1303
- Autor/ka zasłużony/a
- Posty: 4472
- Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 2
- Kryształowych Dyń: 2
- Wierszy miesiąca: 6
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
No takie rzeczy...? Wstyd za taką siostrę. Eli, dobre i za krótkie nooo.
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 5844
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Lokalizacja: Łódź
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Fajnie wyszło, Elu Tu podejrzewałam, że Ty, ale pewności nie miałam
Gratki.
Gratki.
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.
Marek Aureliusz
Marek Aureliusz
- elafel
- Młodszy administrator
- Posty: 18138
- Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 15
- Srebrnych Pietruch: 17
- Brązowych Pietruch: 21
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 3
- Wierszy miesiąca: 15
- Najlepsza proza: 7
- Najciekawsza publicystyka: 1
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Trochę krótkie, wiem, ale ostatnio mam mało czasu. Poprawię się.Autsajder1303 pisze: ↑13 grudnia 2022, 00:23 No takie rzeczy...? Wstyd za taką siostrę. Eli, dobre i za krótkie nooo.
Dziękuję
Cieszy mnie Twoja opinia. Dziękuję.
Dziękuję.
Ela
- komisarz
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 592
- Rejestracja: 29 lipca 2018, 18:20
- Lokalizacja: Tarczyn
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 1
- Kryształowych Dyń: 1
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Elu gratuluję. Gdyby chociaż w wątku pojawiła się Mela, to prawdopodobnie bym odgadł, że to Ty
- elafel
- Młodszy administrator
- Posty: 18138
- Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 15
- Srebrnych Pietruch: 17
- Brązowych Pietruch: 21
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 3
- Wierszy miesiąca: 15
- Najlepsza proza: 7
- Najciekawsza publicystyka: 1
Re: Biżuteria (konkurs o Kryształową Dynię) Autor nr 4
Przepraszam, że Ciebie zawiodłam, niestety nie piszę tylko o meli. Dziękuję za gratulacje IV miejsca.
Ela