Fitness (drabble)*

[Zdzisław]

– Bożenka, chyba ruski rok się nie widziałyśmy! Pięknie wyglądasz...

– Kaśka, ty mnie nie denerwuj, dobrze? Zapisałam się pół roku temu na fitness, jeszcze im co miesiąc własne pieniądze przelewam, i co?! No, sama popatrz!

– Widzę, widzę, hi, hi...

–Taka z ciebie koleżanka?! Jeszcze się śmiejesz?! Lato się zbliża, a ja zamiast schudnąć jeszcze dwa kilo przybrałam! Te siłownie i fitnessy to jedno wielkie naciągactwo!

– To po co płacisz? Ja bym przestała.

– Masz rację. Jeszcze dziś pójdę do nich i zażądam, aby oddali moje pieniądze. Tak powiem tym oszustom, że im w pięty pójdzie! Tylko się dowiem, gdzie jest to fitness…
---
*inspiracja zasłyszanym

[Dany]

Hi hi... To jest chyba z serii kawałów o blondynkach.

[Zdzisław]

Hi hi... To jest chyba z serii kawałów o blondynkach.

Nie wiem, ja się nie znam. Tylko zasłyszałem i z tego drabble napisałem

[Gelsomina]

W takim razie nie myliłam się co do Twojego autorstwa drabble na konkurs. Nie jestem odbiorcą takich tekstów, nie podobają mi się, a wręcz odstręczają.
Wyeliminowałabym tamto drabble z konkursu, ale nie mam takich kompetencji.

[Zdzisław]

Gelsomino, nie wiem, o czym piszesz.
To jest mój jedyny chyba tekst na mnóstwo napisanych, w którym się zainspirowałem zasłyszanym. Spodobała mi się scenka.
PS. Jakbyś nie zauważyła - zaznaczyłem, że "z inspiracji".
PS 2. Natomiast zdarzenia/dykteryjki z historii czasem wykorzystuję w swoich miniaturkach, gdyż to ciekawsza i łatwiejsza forma, aby ludzi zainteresować minionymi dziejami. Łatwiej ją uczniowie przyswajali.

Tak że - nie rzucaj słowami pochopnie, abyś później nie musiała się z nich wycofywać. Czasem "milczenie jest złotem".

[Gelsomina]

Cóż... Nie będę się wycofywać, bo mam przesłanki, żeby tak sądzić. Te dwa drabble są bardzo do siebie podobne stylem i inspiracją. Jeśli się pomyliłam, trudno. Nie ujmuje to ani mnie, ani Tobie, i przede wszystkim nie zmienia to mojego zdania na temat takiej twórczości.
Tu masz kolejny z inspiracji
https://piszemy.pl/viewtopic.php?f=78&t=20142

[tcz]

Zabawny drabble, i nie wnikam czy napisany z inspiracji, czy bez.

[grazyna]

kawał jak kawał, można przeczytać i się uśmiechnąć:):)

[tcz]

W takim razie nie myliłam się co do Twojego autorstwa drabble na konkurs. Nie jestem odbiorcą takich tekstów, nie podobają mi się, a wręcz odstręczają.
Wyeliminowałabym tamto drabble z konkursu, ale nie mam takich kompetencji.

Gelsi,
A jednak się myliłaś, to ja jestem autorem tego konkursowego drabble, który Cię tak zacietrzewił.

[Gelsomina]

Napisałam też, ze na dwoje babka wróżyła Resztę napiszę u Ciebie, bo trudno napisać, że pod Twoim utworem.

[tcz]

Napisałam też, ze na dwoje babka wróżyła

Napisałaś, ale nie tutaj.
Tutaj zwracasz się do Zdzisława.
Tak więc Twój komentarz jest tu w dwójnasób nie na miejscu - nie ten adresat i nie ten drabble.

[Gelsomina]

W takim razie nie myliłam się co do Twojego autorstwa drabble na konkurs. Nie jestem odbiorcą takich tekstów, nie podobają mi się, a wręcz odstręczają.
Wyeliminowałabym tamto drabble z konkursu, ale nie mam takich kompetencji.

Nie wypieram się tych słów, pozostaną tu, dokąd będzie Piszemy. Miałam prawo tak sądzić, to moje prawo, a Tobie nic do tego. Nie popełniłam zbrodni, więc bądź łaskaw się ode mnie odstosunkować, okej? Piszecie bardzo podobnie, używacie tych samych rekwizytów, takie były moje przesłanki, a że okazało się inaczej, tak bywa. Nieraz człowiek się pomylił, obstawiając autora anonimowego konkursu. Pozdrawiam i bez odbioru pod tekstem Zdzisława. Chcesz czegoś ode mnie, napisz u mnie albo u siebie. Chętnie odpowiem. Dany niestety będzie musiała później zrobić porządek, ale ja żadnego słowa się nie wyprę i żadnego nie żałuję. Tyle.

[Zdzisław]

Gelsomino - krótko: pomylić się można, ale chodzi o formę takiego komentarza i jak się człek zachowa po stwierdzeniu błędu. Czy dalej chce tkwić i drążyć, czy też potrafi zakończyć i definitywnie zamknąć sprawę, aby wszyscy uznali ją - za niepotrzebną, ale już niebyłą.

Na tym ja kończę.