miszmasz

[Gelsomina]

podaruj mi bukiet z rzodkiewek
kapelusz z różami i przełęcz
bym mogła odetchnąć na szlaku
to słowem krajobraz wyczaruj

daj radość i poddaj się żartom
lecz nie patrz łakomie jak żarłok
rzodkiewki są moje i tyle
posłuchaj słowików przez chwilę

uśmiechem zagarnij mnie całą
poprowadź gdzie kwitnie rozmaryn
i nazwij wiosennie lub letnio
nim dłonie i usta się zetkną

szczypiorek odstraszy komary
dam bratkom raj między piersiami
na krótko sprowadzę też zimę
ty w mufkę przytulną się zwiniesz

ubrana w zmysłowość ochoczo
przywołam wspomnienia i nocą
nareszcie – wypowiem szczęśliwa
uczucie pokrzywy wyrywa

[elafel]

To wcale nie taki miszmasz. Jest to co powinno być. Fajny, taki na wesoło.
Podobasia zostawiam i uśmiech

[Gelsomina]

Taki staruszek z przymrużeniem oka. Miło, że wywołał uśmiech, bo takie właśnie miał zadanie.

[elafel]

Staruszek, ale bardzo sympatyczny.

[Dany]

nareszcie – wypowiem szczęśliwa
uczucie pokrzywy wyrywa

Hi hi... fajne zakończenie, sympatyczny wierszyk.

[Gelsomina]

Staruszek, ale bardzo sympatyczny.

Elu, bo i jego autorka sympatyczna, przynajmniej czasami

[Gelsomina]

nareszcie – wypowiem szczęśliwa
uczucie pokrzywy wyrywa

Hi hi... fajne zakończenie, sympatyczny wierszyk.

Dziękuję, Dany Teraz można przez życie i miłość iść bez obaw przed poparzeniem.

[elafel]

Elu, bo i jego autorka sympatyczna, przynajmniej czasami

Autorka sympatyczna zawsze, bynajmniej dla mnie

[jaga]

uwielbiam zupę rzodkiewkową, a wiersz wywołał uśmiech

[Gelsomina]

Nigdy nie jadłam zupy rzodkiewkowej. Za uśmiech bardzo dziękuję, Jago

[Autsajder1303]

Czytałem już ten wiersz. Fajnie Gelso, zadziornie troszkę tak. Podoba mi się chyba najwięcej sam pomysł, choć wykonanie też zręczne.

[Gelsomina]

O kurczę, Aut, wyczuwam, że tak do końca wykonanie Ci się nie spodobało
Ale dziękuję za docenienie pomysłu. Bo ja ponoć jestem tą od pomysłów, tylko z wykonaniem gorzej