Nago*

[Zdzisław]

Koleżanka z siódmej klasy
zapragnęła trochę kasy.
Rzekła: - Zrzućcie się na dychę,
a ujrzycie inną Krychę.
Stanę nago wprost przed wami.
O, zgrzytacie już zębami...

Cała dycha?! Forsy kupa...
Zdobędziemy ją po trupach.
Już hormony w nas buzują,
już moniaki się znajdują.
Dycha w czapkę nazbierana.
Będzie sesja rozbierana!

Jako rzekła, Krycha przyszła
i za węgieł z nami wyszła.
- Dychę macie? - Stawaj! Mamy!
Nie udawaj wielkiej damy!
Co umowa to umowa.
Tylko nie kręć coś od nowa.

Krycha aż się uśmiechnęła.
Z krzaka kijek wyciągnęła,
napisała „go” na piachu
i stanęła tam bez strachu.
Niech ją kule! Na „go” stoi!
Tak postąpić nie przystoi!

Lecz umowa to rzecz święta.
Kasa z czapki wnet wyjęta
i już zmienia właściciela.
Wzięła forsę ta przechera.
Całą dychę! Nie za frico
Wystąpiła przed publiką.
- - -
Taki morał z tej powiastki -
nie wyskakuj szybko z kaski.
Nie zakupuj w worku kota,
bo kot może być niecnota.
Gdy masz na co nieco chętkę,
sam rozbieraj... delikwentkę.
----------------------------------------------------
*moje wspomnienie ze szkoły

[Tigerowa]

Pomysłowy wiersz. Bystrzacha z tej Krychy.
Pozdrawiam z uśmiechem.

[Zdzisław]

Pomysłowy wiersz. Bystrzacha z tej Krychy.
Pozdrawiam z uśmiechem.

Bystrzacha? Zrobiła nas w konia! Wiesz, ile dla nas wtedy znaczyła "dycha"? To było moje miesięczne kieszonkowe!

[Tigerowa]

Pomysłowy wiersz. Bystrzacha z tej Krychy.
Pozdrawiam z uśmiechem.

Bystrzacha? Zrobiła nas w konia! Wiesz, ile dla nas wtedy znaczyła "dycha"? To było moje miesięczne kieszonkowe!

No cóż... jakby nie patrzeć, to jednak bystrzacha. Hihihi

[Zdzisław]

Nie chcę, ale muszę trochę racji Ci przyznać, Tigerowa - Krycha to była... może nie bystrzacha, ale cwaniara na pewno. Mioże została dobrą handlarą, a możliwe, że i bizneswomen

[tcz]

Zdzisław,
Przerobiłem Twój wiersz na limeryk:

Raz do Zdzisława Krycha z Nago:
- Jeśli dasz dychę, stanę nago.
- Zdzisław dał dychę,
patrzy na Krychę,
a ta z uśmiechem stoi na Go*.

*Go - starochińska gra planszowa.

[Zdzisław]

Dobre, Tadeuszu
Rozumiem, że "Nago" to ta firma odzieżowa z Warszawy z ubraniami dla kobiet.

[tcz]

Zdzisław,
Nago, jako firma odzieżowa, też może być.
Ja miałem na myśli miasto w Japonii, w prefekturze Okinawa.

[Zdzisław]

Zdzisław,
Nago, jako firma odzieżowa, też może być.
Ja miałem na myśli miasto w Japonii, w prefekturze Okinawa.

...a faktycznie, jest miasteczko Nago na Okinawie. Trochę musiałem poszukać W pierwszej chwili myślałem, iż myślisz o mieście Nagoja... Jednak jest "Nago"

[Dany]

Całą dychę! Nie za frico
Wystąpiła przed publiką.

Dowcipna Krycha za friko
wystąpiła przed publiką.

[elafel]

Dowcipny wiersz. Kolejny z możliwością bawienia się słowem, a jednocześnie daje zabawę czytającemu.
Podobaś

[jaga]

Na go* lasa*
lasa* - chciwy łapczywy -
czy taka była Krycha? - po prostu ich przechytrzyła

fajna zabawa słowem

[Zdzisław]

Całą dychę! Nie za frico
Wystąpiła przed publiką.

Dowcipna Krycha za friko
wystąpiła przed publiką.

Jakie "za friko"? Dla Krychy
pozbyliśmy się dychy!

[Zdzisław]

Dowcipny wiersz. Kolejny z możliwością bawienia się słowem, a jednocześnie daje zabawę czytającemu.
Podobaś

Na szczęście nie masz na imię "Krycha"

[Zdzisław]

Na go* lasa*
lasa* - chciwy łapczywy -
czy taka była Krycha? - po prostu ich przechytrzyła

fajna zabawa słowem

Mam nadzieję, że nie podoba Ci się postawa Krychy... to była, z jej strony, podstępna transakcja! My zaś uczciwie...

[elafel]

Na szczęście nie masz na imię "Krycha"

Nie wiem, dlaczego na szczęście. Podoba mi się ta Krycha. Ale swoje imię lubię

[Zdzisław]

Dowcipny wiersz. Kolejny z możliwością bawienia się słowem, a jednocześnie daje zabawę czytającemu.
Podobaś

Chyba już wiesz, że lubię się bawić słowem polskim i...zdarzeniami

[Dany]

Koniec miesiąca, przenoszę utwór do odpowiedniego działu, tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam