nie pytaj dlaczego

[grazyna]

hipokryci są w zasięgu ręki
nie spotkałam człowieka bez skazy
jedni unoszą ego ponad wyobraźnię
inni chodzą ze spuszczona głową

mają oczy nabrzmiałe łzami
pierwsi niszczą bez skrupułów
stoją ponad wykrzykując ostrymi epitetami
wchodzą na szczyt bo chcą zaistnieć

"są ludzie z kamienia"
pewnie nikt ich nie kochał tak naprawdę
zapomniał wpajać pozytywne wartości
wrażliwi cierpią na nieczułość

zmieniły się priorytety
przecież "ludzie ludziom zgotowali ten los"
dom zawsze był podstawą
od dziecka wynosimy dobro lub zło

trzeba posegregować za i przeciw
tylko dobrotliwi mają gołębie serca
na pewno są prawdziwymi aniołami
nieustannie podają dłoń w potrzebie

[jaga]

wiersz zatrzymał refleksyjnie

[Dany]

To prawda, dom zawsze był i jest podstawą, z której wynosimy dobro, a czasami i zło. Trzeba umieć oddzielić dobro od zła.



Koniec miesiąca, przenoszę utwór do odpowiedniego działu, tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam