jak pięknie szli objęci w pół
nie mówiąc nic - on szukał słów
tak w zamyśleniu szukali dróg
on znalazł ją a ona... cóż
szła dalej tak objęta w pół
nie mówiąc nic - w zapachu róż
tak w zamyśleniu szukała dróg
znalazła go a on... no cóż
jak wilgoć wiosny jak ciepło lata
jak oddech trawy jak zapach siana
jak krok jak spacer jak bieg jak słońce
jak pocałunki w myśli gorące
a ona szła objęta w pół
nie mówiąc nic - w zapachu róż
tylko w jej oczach ciągle było widać
całą miłość świata
[/b]