Nie wybrałeś mnie świecie.
Prościej dla wzroku kolorem.
Przegrałaś krok do nigdy.
Żegnaj, więc bez życia.
Pustynie w piaskach bez wody.
Chciałaś spać i noce spłoszone.
Słowa bez pragnienia chwil.
Wiesz, że ciężko trwać.
Serce na głazie bezbronnej iluzji.
To gorycz zaniedbana
Nie chcesz praw prostej łuny.
Klęczysz drwiąc z istnienia.
Chowasz wszystkie
Marzenia