Mortem

[Lisu25]

Przybywam tu by napluć mi w twarz
Jest tu strach i na raz blada szata
Oplata moją głowę rozsupłać węzeł
To jest sztuka trudna, żmudna wręcz
Wzrok wzniesiony ku kolorom tęcz
Precz! Krzyczę rwąc włosy, mosty
Popalone, zgliszcz już nie przekroczę
Spełnione sny prorocze, to też
Co pozostało? Mortem...

Lecz co jeśli jeszcze raz dłoń uniosę
I chwytał będę tą z ostatnich szans
Wstać jeszcze raz iść za sumienia głosem
Proste! Mówią i znów ten strach
Oni mogą a ja stoję sam środek niczego
Bladego pojęcia "Te kroki kaleczą"?
Szare dni przez palce lecą, nikną w dal
Szyje mą wnet oplata ze stali szal

Ciągnie mnie w dół jaźń na pół ze snem
Los przeplata mi głupotę z sensem
Sam na sobie wywieram presję
Chcę zmienić rzeki bieg zgniłym drewnem
Pozostają tylko okruchy w dłoni mej

Burzę zebrałem, ktoś mówił wiatr siej
Połamane gałęzie mych postanowień
W grunt wbity jest z ego korzeń
I co rusz wypuszczam liście by cień,
Okrył rzeczy istotę, mortem...

[Gelsomina]

Niestety do mnie zupełnie nie trafia ten tekst. Pełen patosu, inwersji i archaizmów.
Pozdrawiam autora:)

[elafel]

Wszystko co napisała Gelsomina, to prawda.
Mam takie odczucie, jakby to było tłumaczenie tekstu piosenki, na język polski. Mogę się mylić, ale nie zmienia to faktu, iż tekst jest słaby. Może gdyby zrobić kilka cięć? Może.
Gdy się wczytać w każdą linijkę z osobna, to przekaz można znaleźć. Dlatego uważam, że tekst do korekty. Mortem - morte - śmierć. Temat mnie nie przyciąga.
Może innym razem.
Witam na portalu.

[echo]

Nikt autorowi tu nie będzie pluł w twarz, ale co myśli o tekście, pewnie powie.
Akcentowanie, rymowanie, jednym słowem rap. Nie słucham, nie znam się, nie oceniam.

[Lisu25]

Patos wyszedł sam w tym tekście bo nie zamierzałem go tutaj dodawać. Inwersja słów w wersach to poniekąd trochę mój znak rozpoznawczy mało kto urzywał tego podczas pisania rapowych tekstów więc czemu nie. . Pluje sam sobie w twarz (osobowości mojej pluje w twarz) a generalnie miało być o walce z uzależnieniem które prowadzi do śmierci osobowości. Wiem że jak się to czyta to może być bieda ale gdy się spróbuje nawinąć do podkładu jest lepiej

[Gelsomina]

Nie znam się na rapie nic a nic.
Nawijaj a co :sugoi:

[elafel]

Wiem że jak się to czyta to może być bieda ale gdy się spróbuje nawinąć do podkładu jest lepiej

Czyli, dobrze podejrzewałam, że to tekst do piosenki. Skoro tak, to nawijaj

[Dany]

Inwersja słów w wersach to poniekąd trochę mój znak rozpoznawczy mało kto urzywał tego podczas pisania rapowych tekstów więc czemu nie.

.
używał*
Lisu, ogólnie, to ja nie mam nic przeciwko inwersji. Jak ktoś lubi, to czemu nie. W wierszu, czy w piosence, inwersja umożliwia podkreślenie pewnych członów wypowiedzi, a niektórzy twierdzą, że eksponuje kunsztowność mowy poetyckiej.
Natomiast w opowiadaniu- szyku przestawnego raczej nie używam i zwracam na nią uwagę.

Przybywam tu by napluć mi w twarz

• Dziwnie to brzmi, szczególnie po Twoim wyjaśnieniu, że sam sobie plujesz w twarz, lepiej byłoby, "by napluć sobie w twarz"

Dalej wyjaśniłeś:
generalnie miało być o walce z uzależnieniem które prowadzi do śmierci osobowości. :-

• Po tych wyjaśnieniach, zrozumiałam Twój przekaz i spodobał mi się ten rapowy tekst.
  Na rapie się nie znam, wiem że rap rządzi się swoimi prawami, ale gdybyś inaczej to zapisał, jako biały wiersz, byłby czytelniejszy, bardziej uporządkowany, bo teraz jest w nim chaos:
• Interpunkcja jest zła i albo uzupełnij interpunkcję, albo zupełnie zlikwiduj. Niech to będzie w formie białego wiersza.
• Po co duże litery na początku każdego wersu?
  Wzrok wzniesiony ku kolorom tęcz
  Precz! Krzyczę rwąc włosy, mosty
  Popalone, zgliszcz już nie przekroczę

[Rafał Bardzki]

Potok słów rzeczywiście nieźle prezentuje rozpad osobowości. Myślę, że dobra muzyka to poniesie. Na sucho ciężki tekst.

[Autsajder1303]

Racja, teksty ha&ha najlepiej smakuja z beaten witam nw portalu.

[Tajfumerang]

Szyję* (zabrakło ogonka)
Ten lepiej do mnie trafia. Takie mnie naszło pytanie: gdzie przybywasz, by napluć sobie w twarz? Pluj, ile wlezie, jak to coś pomoże
I nawet widzę jakiś optymizm
Nie słuchać tych, co mówią wiatr siej