Wilki morskie mówią: wypłyń chłopie, trzymasz w dziobie piach.
Za szerokim oceanem nowe ziemie masz.
A ja patrzę na horyzont, na nim lądu pas.
"Mnie nie spieszno jest już wtenczas i szeroki świat."
ref.
Supłam węzeł, bloczki poszły w ruch.
Patrzę z dołu w górę, z góry w dół.
Nie chcę teraz liczyć znów na fart,
nie zawracam, gdzie cięty kant.
Gdzieś za rufą lagi stoją fest.
Dawał w gwizdek helsman, trzymał helm.
Zairował, urwał płaci [ster],
kajta wysoko, powiesił się.
Szorstki piasek pod stopami uczy życia, więc
co dzień wciągam ciężkie trapy i wypływam w rejs.
Przemoknięty wciąż zawijam w ten przytulny kąt,
bo znalazłem dla swej łodzi docelowy port.
ref
Supłam węzeł, bloczki poszły w ruch.
Patrzę z dołu w górę, z góry w dół.
Nie chcę teraz liczyć znów na fart,
nie zawracam, gdzie cięty kant.
Gdzieś za rufą lagi stoją fest.
Dawał w gwizdek helsman, trzymał helm.
Zairował, urwał płaci [ster],
kajta wysoko, powiesił się. *
- Tekst oparty na terminach ze słownika żeglugi śródlądowej: https://www.zegluga.wroclaw.pl/articles ... cle_id=123