oni przecież mają własne problemy
nikt nie odpisuje na twoje listy
w moim kominku dawno spłonęły
witaj ogrodniczko
wcale żeś się nie zmieniła
podlewasz je o wiele mocniej niż potrzeba
wszystkie kwiaty żółkną
każdy kolejny mężczyzna ucieka
witaj ogrodniczko
zastanawiasz się co zrobiłaś źle
gdzieś tu jest błąd
i dalej nie wiesz gdzie
może po prostu
ty kochać nie powinnaś
czasami kiedy na ciebie patrzę
wydajesz się być taka nieszczęśliwa
ale wiedz każdej twej tragedii ci zazdroszczę
witaj, ogrodniczko
może to on był ułomny
nie potrafił pochłonąć całej twojej miłości
może nie powinnaś się zadręczać
wszystkie twoje kwiaty czekają na słońce
jesień potrafi być okrutna
w powietrzu dym w powietrzu liście
a ta mała ogrodniczka
sadzi kwiaty myśląc o wiośnie
w oku łza
zdejmij rękawicę zanim ją otrzesz
witaj ogrodniczko
zastanawiasz się co zrobiłaś źle
gdzieś tu jest błąd
wciąż nie wiesz gdzie
może po prostu
ty kochać nie powinnaś
i czasem zadręczam się
myśląc o, sama wiesz czym
dla mnie jesień najpiękniejsza
a ja nawet nie mam swojego ogródka
za to mam wielki dom a w nim
marna ogrodu podróbka
ale wiedz ogrodniczko
każdej twej tragedii ci zazdroszczę