No to trzeba wpuścić macki
w jakiś portal literacki.
Tam się żeru tyle zbiera,
że zostanie dla Altera.
Chociaż wybór jest nijaki,
bo z olejem głównie flaki ;D
Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"
W konkursie na najciekawsze drabble zwyciężył utwór "sierota" - Gelsomina
Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca III/24
Kim Dzong Il / dodatek specjalny/ komedia małżeńska
Moderator: Redakcja
- Alter
- Emeryt/ka
- Posty: 1297
- Rejestracja: 22 maja 2011, 22:01
- Lokalizacja: Polska czyli nigdzie
- Złotych Pietruch: 3
- Srebrnych Pietruch: 1
- Brązowych Pietruch: 1
- Wierszy miesiąca: 3
Ex auribus cognoscitur asinus
- Alter
- Emeryt/ka
- Posty: 1297
- Rejestracja: 22 maja 2011, 22:01
- Lokalizacja: Polska czyli nigdzie
- Złotych Pietruch: 3
- Srebrnych Pietruch: 1
- Brązowych Pietruch: 1
- Wierszy miesiąca: 3
Tutaj poradzić sobie pozwolim:
płukane trzewie,
rzyganie w zlewie
i "Raphacholin"
A jak się trafi takiego drania,
to ścisła dieta - zero czytania. :lmao:
Ex auribus cognoscitur asinus
- Alter
- Emeryt/ka
- Posty: 1297
- Rejestracja: 22 maja 2011, 22:01
- Lokalizacja: Polska czyli nigdzie
- Złotych Pietruch: 3
- Srebrnych Pietruch: 1
- Brązowych Pietruch: 1
- Wierszy miesiąca: 3
Ślinotoczek, rozwolnienie,
to poetów dziś marzenie.
Kiła, febra i gruźlica
- oto poetycka "ptica".
Każdy bard i każdy wieszcz
pisał, gdy go szarpał dreszcz,
a wydziergał arcydzieło,
gdy go dobrze już pogięło.
Gdy w chorobie w cień się zmieni,
to Mistrz Nobla ma w kieszeni.
Gdy wycięli oba jądra - każda jego książka mądra.
Kiedy krwią i żółcią smarka - machnie sonet, jak Petrarka.
Kiedy mu gęstnieje krew,
pisze jak sam Tołstoj Lew.
Gdy już leży nieprzytomny,
to zazwyczaj ma swój pomnik.
Omijajmy więc lekarzy,
może Nobel się przydarzy :lmao:
Ex auribus cognoscitur asinus
- Alter
- Emeryt/ka
- Posty: 1297
- Rejestracja: 22 maja 2011, 22:01
- Lokalizacja: Polska czyli nigdzie
- Złotych Pietruch: 3
- Srebrnych Pietruch: 1
- Brązowych Pietruch: 1
- Wierszy miesiąca: 3
Ja mam skojarzenie takie,
że to właśnie jest "dryjakiew",
co uleczy, zapobiegnie...
w dni świąteczne i powszednie.
Ale.
Gdy cię cosik mocno wkurza
- spirytusu łycha duża.
Kiedy mordę widzisz wredną - spirytusu łyżkę jedną.
A gdy morda owa ćwierka - spirytusu raz - nabierka.
Widząc w życiu wizję manka - spirytusu duża szklanka.
Kiedy brak Ci towarzystwa - wtedy sprawa oczywista
/ o czym sami dobrze wiemy/,
że klikamy do PISZEMY.
Lecz bierzemy też spirytus,
bo spirytus
- dobry i tu :sweet:
Ex auribus cognoscitur asinus