Przy kuflu lub filiżance, luźno i niekoniecznie na temat.
Moderator: Redakcja
Kazik42
Emeryt/ka
Posty: 1106 Rejestracja: 12 stycznia 2008, 21:18
Lokalizacja: Lublin
Najlepsza proza: 2
Post
autor: Kazik42 » 27 kwietnia 2009, 12:08
milo70
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 1271 Rejestracja: 13 października 2008, 22:54
Lokalizacja: Ireland
Wierszy miesiąca: 12
Post
autor: milo70 » 27 kwietnia 2009, 23:33
Kawałka mojego Podlasia i Helu razem wziętych -BTW literek na pewno tam się znajdzie. Ja wiem jak pukać :hihi:
" sam sobie sternikiem i kucharzem na swoim okręcie. sam sobie autorem i wydawcą, ale nie recenzentem. "
Born in the PRL
Autor/ka
Posty: 125 Rejestracja: 19 stycznia 2009, 06:42
Lokalizacja: dobre pytanie
Post
autor: Born in the PRL » 28 kwietnia 2009, 21:56
Psa do pilnowania mozolnie wypracowanej definicji szczęścia.
supp
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 687 Rejestracja: 21 marca 2008, 13:29
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: supp » 28 kwietnia 2009, 22:22
Co ma tonąć - nie zawiśnie.
Nie będę się tłumaczył.
Rozmowy ze stwórcą są dobre na kaca.
Naczelna
Emeryt/ka
Posty: 1545 Rejestracja: 02 listopada 2006, 00:37
Lokalizacja: Częstochowa
Post
autor: Naczelna » 28 kwietnia 2009, 23:58
Naczelna w stanie spoczynku
Kazik42
Emeryt/ka
Posty: 1106 Rejestracja: 12 stycznia 2008, 21:18
Lokalizacja: Lublin
Najlepsza proza: 2
Post
autor: Kazik42 » 29 kwietnia 2009, 14:32
Do pół litra pół kg. pasztetowej.
Ostatnio zmieniony 29 kwietnia 2009, 16:26 przez
Kazik42 , łącznie zmieniany 1 raz.
milo70
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 1271 Rejestracja: 13 października 2008, 22:54
Lokalizacja: Ireland
Wierszy miesiąca: 12
Post
autor: milo70 » 29 kwietnia 2009, 23:24
I ogórców kiszonych / z beczki / :lmao:
Ostatnio zmieniony 30 kwietnia 2009, 14:16 przez
milo70 , łącznie zmieniany 1 raz.
" sam sobie sternikiem i kucharzem na swoim okręcie. sam sobie autorem i wydawcą, ale nie recenzentem. "
supp
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 687 Rejestracja: 21 marca 2008, 13:29
Lokalizacja: Poznań
Post
autor: supp » 30 kwietnia 2009, 00:08
milo70 pisze: i ogórców kiszonych / z beczki / :lmao:
Pamiętam odcinek Kiepskich, w którym kłócono się które ogórki są najlepsze: z beczki, słoika, czy kamionki :lmao:
Co ma tonąć - nie zawiśnie.
Nie będę się tłumaczył.
Rozmowy ze stwórcą są dobre na kaca.
milo70
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 1271 Rejestracja: 13 października 2008, 22:54
Lokalizacja: Ireland
Wierszy miesiąca: 12
Post
autor: milo70 » 30 kwietnia 2009, 00:11
... z beczki Panie, tylko z beczki !
" sam sobie sternikiem i kucharzem na swoim okręcie. sam sobie autorem i wydawcą, ale nie recenzentem. "
Born in the PRL
Autor/ka
Posty: 125 Rejestracja: 19 stycznia 2009, 06:42
Lokalizacja: dobre pytanie
Post
autor: Born in the PRL » 30 kwietnia 2009, 16:16
Dziś - ustalonej zakąski i tego, co ją /zakąskę/ uzasadnia.
carceris.
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 801 Rejestracja: 12 marca 2009, 20:19
Lokalizacja: z garści cienia
Wierszy miesiąca: 6
Post
autor: carceris. » 01 maja 2009, 11:37
Świeżego powietrza, lasu i piwa na kaca.
Rzadko sprawdzam pocztę, więc w razie potrzeby zapraszam na PW.
rzorrz
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 391 Rejestracja: 06 kwietnia 2007, 00:13
Lokalizacja: CILMAENGWYN
Post
autor: rzorrz » 08 maja 2009, 00:42
milo70
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 1271 Rejestracja: 13 października 2008, 22:54
Lokalizacja: Ireland
Wierszy miesiąca: 12
Post
autor: milo70 » 08 maja 2009, 20:54
Ostatnio zmieniony 08 maja 2009, 21:09 przez
milo70 , łącznie zmieniany 1 raz.
" sam sobie sternikiem i kucharzem na swoim okręcie. sam sobie autorem i wydawcą, ale nie recenzentem. "
carceris.
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 801 Rejestracja: 12 marca 2009, 20:19
Lokalizacja: z garści cienia
Wierszy miesiąca: 6
Post
autor: carceris. » 05 czerwca 2009, 21:53
Ciepła. Bo co to za czerwcowe noce, kiedy nie można siąść w otwartym oknie i posłuchać sobie nocnej melodii miasta. Tak ni może być.
Rzadko sprawdzam pocztę, więc w razie potrzeby zapraszam na PW.
carceris.
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 801 Rejestracja: 12 marca 2009, 20:19
Lokalizacja: z garści cienia
Wierszy miesiąca: 6
Post
autor: carceris. » 05 czerwca 2009, 21:57
U mnie jest zimno strasznie. Poza tym po wczorajszym koncercie Comy w deszczu ledwo żyję, nie patrząc nawet na wszystkie siniaki-poglanowe.
Rzadko sprawdzam pocztę, więc w razie potrzeby zapraszam na PW.
Przemysław Piotrowicz
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 1377 Rejestracja: 01 marca 2008, 22:01
Lokalizacja: z południa
Wierszy miesiąca: 2
Post
autor: Przemysław Piotrowicz » 05 czerwca 2009, 21:59
No pięknie się bryka
Koncerty Comy są zajebiste
O i właśnie, do szczęścia brakuje mi koncertu, dobrego rockowego koncertu
Naczelna
Emeryt/ka
Posty: 1545 Rejestracja: 02 listopada 2006, 00:37
Lokalizacja: Częstochowa
Post
autor: Naczelna » 05 czerwca 2009, 22:42
A mnie jedynie optymistycznej prognozy pogody - jutro ma lać.
Naczelna w stanie spoczynku