Polcia, rozbawiłaś mnie do łez :lmao:
Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303
Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga
Rozpoczynamy nowy konkurs o Złotą Pietruchę w temacie - "psota"
Dowcipy, żarty, śmieszne 'gry słów.'
Moderator: Redakcja
- dorotea
- Emeryt/ka
- Posty: 1962
- Rejestracja: 05 listopada 2010, 12:09
- Lokalizacja: Europa/WARSZAWA
- Wierszy miesiąca: 2
Co widzi optymista na cmentarzu..?
- Same plusy...
-------------------------
Dentysta schyla się nad pacjentem.Już ma zamiar rozpocząc borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie: - czy mi się tylko wydaje,czy trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem: - to tylko taka mała asekuracja.Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali ... prawda panie doktorze..?
Kopalnia.Do szatni wpada dyrektor:
- Kto wczoraj pił ?! - pyta.
Grobowa cisza, w pewnej chwili Janek mówi: - Ja piłem.
- To się zbieraj,idziemy na klina. A reszta do roboty...!
----------------------------------
Zalany w trupa mąż wraca do domu pózno w nocy. W drzwiach wita go żona z patelnią w ręku.
Mąż; - iiiśśś spaaaaś kochanie, nie jestem głodny....
D-Orka Wiśniewska
- Dany
- Administrator
- Posty: 19842
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Pan nauczyciel pyta dzieci na lekcji:
-Co to jest rarytas?
-Rarytas to jest pomarańcza - powiedziała Kasia.
-No i co jeszcze? - zapytał klasy nauczyciel.
Karol podnosi rękę i mówi: rarytas to jest czekolada.
-Dobrze! Czy coś jeszcze? - pyta nauczyciel.
Jasiu podnosi rękę i mówi:
-Rarytas proszę pana, to jest dupa szesnastolatki.
Nauczyciel oburzony wyrzucił go z lekcji i kazał mu przyjść na drugi dzień z ojcem.
Na drugi dzień Jasio wszedł do klasy i bardzo szybko pobiegł do ostatniej ławki, i usiadł bez słowa.
Podszedł do niego nauczyciel i zapytał:
- Czemu tak od razu uciekłeś do ostatniej ławki i gdzie masz ojca?!
- Tata nie przyjdzie. Powiedział mi, że jeżeli dla pana dupa szesnastolatki nie jest rarytasem, to jest pan pedałem i kazał mi się trzymać od pana z daleka!
[ Dodano: 2012-02-21, 14:35 ]
Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA. Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i mówi:
- Ale pan jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę, a nie się podpisywać.
[ Dodano: 2012-03-27, 08:12 ]
Tatusiu, czy ja jestem adoptowany?
Byłeś. Ale Cię oddali.
- Postanowiłem dać żonie więcej swobody - mówi kumpel do kumpla.
- W jaki sposób?
- Powiększam kuchnię..
Podchodzi do baru 3 murzynów i jeden mulat.
Barman: Co podać najjaśniejszemu panu ?
Zięć spotyka teściową:
- A mama dzisiaj bez stanika ?...
Kobieta lekko zasłania ubrany tors rękoma i pyta: - A Ty skąd to u licha wiesz..?
A zięciaszek z dumą w głosie: - Bo się mamusi zmarszczki na twarzy i szyi wygładziły ...
Pogrzeb - wdowa chowa swego meza:
Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż ?
- 98.
- A pani ile ma ?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu ?
Na rozprawie rozwodowej,latem:
- A pan jakie ma zastrzeżenia do żony?
- Panie sędzio ta cholerna baba żyć mi nie daje, ciągle czegoś chce!
- Prosimy o jakieś przykłady...
- Ależ bardzo proszę! W sobotę wpadli kumple na piwko.
Siedzimy na tarasie, gadamy, pijemy, słoneczko świeci bo lipiec gorący
jak nie wiem, a ta jak nie zacznie znowu: - wyrzuć choinkę i wyrzuć
choinkę!
Przychodzi kobieta do lekarza, cala w siniakach...
Lekarz: - Co się pani stało?
Kobieta: - Panie doktorze, już nie wiem co mam dalej robić...Za każdym
razem kiedy mój mąż przychodzi do domu pijany, bije mnie.
Lekarz: - Hmm znam jeden absolutnie pewny i efektywny środek! W
przyszłości, kiedy pani mąż przyjdzie pijany do domu, weźmie pani
filiżankę herbaty rumiankowej i niech pani płucze gardło i płucze i
płucze....
Dwa tygodnie później przychodzi ta sama kobieta do tegoż lekarza.
Wygląda kwitnąco.
Kobieta: - Panie doktorze, wspaniała rada! Za każdym razem, kiedy mój
mąż wtacza się do mieszkania, ja płucze gardło i on nic mi nie robi!
Lekarz: - Widzi pani - po prostu: trzymać pysk zamknięty.
Chirurg do pacjenta:- Jest pan przesądny?
Nie, dlaczego pan pyta?
Bo od jutra będzie pan wstawał tylko lewą nogą.
Dwaj młodzi księża rozmawiają na temat spowiedzi. Pierwszy stwierdza:
- Od tego, co się teraz słyszy od młodzieży przy spowiedzi, to się
człowiekowi dosłownie czapka podnosi... na to drugi: - To po co kładziesz ją na kolanach...!
Pijak do pijaka:
- Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko się mu urodziło.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.
Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze
Podchodzi do niego przechodzień i zapytuje: Dlaczego płaczesz?
Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejsza
laska w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy
chcę, wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
Nie pamiętam gdzie mieszkam!
Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf.
Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia.
W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata: z Francji,
Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków.
Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty.
Jeżeli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać
zawartość.
Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się.
Następnie próbują Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie
zdążyli wyjąć.
Niemcy próbują, światło się zapala - nic...
Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić
światło - nic.
Próbują po raz kolejny- nic. Z mroku słychać tylko cichy szept:
- K... Stefan, mamy tyle szmalu... na ch... ci jeszcze ta pieprzona
żarówka?
Blondynka wypełnia formularz:
Imię: Maria
Nazwisko: Kowalska
Urodzona: tak
Wchodzi facet ze złotą rybką do onkologa.
Siada. Milczy. Onkolog również milczy.
Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest, znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać?
A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę? - Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.
Tata, kto to jest ta duża pani z marmuru? Tam na pomniku?
- To jest, synku, Dziewica Orleańska.
- A dlaczego Orleańska?
- Bo z Orleanu...
- A dlaczego Dziewica?
- Bo z marmuru...
Szef do sprzątaczki - blondynki:
- Pani Jadziu, proszę posprzątać windę.
- Na każdym piętrze????
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina swój "pierwszy raz":
Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
Taki wolny? - przerywa jeden ze słuchaczy.
Nie, po prostu leciałem i srałem...
Coś ty najlepszego zrobił! - wita żona męża wracającego z pracy.
Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej
przez telefon...A to nie byłaś ty?!
Mocno napruty gość wsiada do taksówki i mówi do taksówkarza:
- Na dworzec! Ale to bardzo szybko!
Na to taksówkarz: - Proszę pana, ale my już jesteśmy na dworcu!
Na co zdziwiony pijaczek wyjmuje z kieszeni 50 złotych i mówi:
Masz! Ale na drugi raz tak nie zapie*dalaj!
Babcia i dziadek siedzą sobie w chatce wieczorem.
Babcia mówi do dziadka:
- Zejdź na dół do piwniczki i zobacz, czy nie ma tam jakiejś
naleweczki to się trochę rozgrzejemy.
Dziadek schodzi, patrzy. Znalazł na górnej półce starą, zakurzoną
butelkę. Patrzy przez kurz, napis "koniak"
Ok, zabrał.
Rąbnęli z babcią i takie ich naszły chętki, że zaczęli chędożyć ...
Dają cały wieczór. Potem całą noc. Cały dzień. Kolejną noc ...
W końcu nad kolejnym rankiem babcia pyta się dziadka: - Słuchaj stary, co my takiego wypiliśmy?
Dziadek bierze butelkę, wyciera dokładnie kurz i czyta na głos:
"KOŃ JAK nie może, 2 krople na wiadro"
Co może być gorszego od kamyczka w bucie?
- Ziarenko piasku w prezerwatywie.
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham wypić.
Adam i Ewa spacerują po raju
- Adam, kochasz mnie?
- A kogo mam kochać...
Modlitwa kobiety przed posiłkiem:
"I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki!"
Przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary 90-60-90.......w calach..
Gra wstępna jest bez sensu.
To tak jakby trąbić przez 15 minut przed wjazdem do garażu.
Dlaczego huragany dostają imiona kobiet?
- Bo najpierw są cieple i wilgotne, a później zabierają domy i
samochody.
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, na wstępie pragnę zaznaczyć, że jestem jeszcze
dziewicą - A to się świetnie składa, bo ja właśnie jestem lekarzem pierwszego
kontaktu
P: Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych facetów?
O: Dupa na boku.
Dzwoni telefon. Mąż mówi do żony:
- Jak do mnie to powiedz, ze nie ma mnie w domu.
Żona odbiera i mówi: - Mąż jest w domu...
Mąż: - Czemu tak powiedziałaś, przecież mówiłem?!?
- Bo to był telefon do mnie! - odpowiada żona.
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie
nam wspaniale. - Ech, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a
ty zgadniesz, która jest moją wybranką. - Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na
kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę - To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo już mnie wkur.ia!
Kobiety dochowują tajemnic, grupowo, po 20-30 osób.
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?
Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż się najem!!
Kochanie, gdzie byłeś?
- Biegłem.
- A czemu koszulka sucha, a majtki mokre?
- Bo nie dobiegłem.
Kierowca ciężarówki przewozi wysoki towar. Po drodze zaklinował się
pod mostem. Dzwoni na policję. Jeden z policjantów ogląda zaklinowana
ciężarówkę i mówi:
I co, zaklinował się pan?
A kierowca na to:Nie kur.a, most wiozę i mi się paliwo skończyło.
Mamo, mamo zrób mi śniadanie....
Posłuchaj, to że sypiam z Twoim ojcem nie oznacza że możesz do mnie
mówić "MAMO"No to jak mam mówić??
Normalnie, Andrzej.
Do urzędu przychodzi gość. Jest rok 1989, niedługo po upadku komuny:
- Dzień dobry, chce zmienić nazwisko.
- A jak się pan nazywa?
- Bezjajcow. To takie staromodne, chciałbym nazywać się jakoś po
amerykańsku. - Dobrze. Niech pan przyjdzie za tydzień po dowód.
Po tygodniu gość przychodzi, odbiera dowód i czyta nazwisko:
Yonderbrack...
Do prezydenta Rosji przyszedł fryzjer. Strzyże go i zagaduje, w każdym
zdaniu wymieniając słowo "Czeczenia". Putin najpierw próbuje ignorować
gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne. - Panie, jesteś pan z
Czeczenii? Masz tam kogoś bliskiego? Coś pana wiąże z Czeczenią? - pyta
zdenerwowany.
- Absolutnie nie - grzecznie odpowiada fryzjer.
- To dlaczego w kółko mówisz pan o Czeczenii?
- Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo "Czeczenia", włosy stają panu
dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie...
Rząd Ukrainy zastanawia się co zrobić z ziemią wokół Czernobyla.
- Nie możemy tam nic uprawiać, ani ziemniaków, ani kukurydzy...
- Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścimy napis:
"Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni" Â Â
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Dany
- Administrator
- Posty: 19842
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Uśmiechnij się...
- Cześć stary, co taki smutny?
- Córka mi się urodziła...
- Zdrowa?
- Zdrowa.
- To cieszyć się trzeba, a nie martwić! Nie przejmuj się, następny będzie syn.
I koniecznie pogratuluj małżonce. - Żona jeszcze nie wie...
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Dany
- Administrator
- Posty: 19842
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają nagle dziewczyna:
- Kochanie, boli mnie rączka.
Chłopak całuje ją w rękę: - A teraz ?
- Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek!
Chłopak całuje ją w policzek: - A teraz ?
- Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.
Chłopak całuje ją w usta: - A teraz ?
- Już nie.
Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce: - Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy ?
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Dany
- Administrator
- Posty: 19842
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Po starcie samolotu, piloci rozmawiają:
- No! Teraz napijemy się kawy, a potem "wypróbujemy" tę nową stewardessę.
Nie zauważyli jednak, że mikrofon jest włączony i rozmowa jest słyszana
w całym samolocie, także przez pasażerów.
Stewardessa, która była na sali, biegnie do nich, aby powiedzieć im o tej gafie.
Nagle jeden z pasażerów podkłada jej nogę, ona wywraca się jak długa, a pasażer na to: - Gdzie lecisz! Nie słyszałaś?
Panowie piloci najpierw będą pili kawę.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6488
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
Re: Dowcipy, żarty, śmieszne 'gry słów.'
Lepiej o zarazie
Lepiej nie podcierać dupy, niż wychylać nos z chałupy.