Panie Marku
Dał pan wyraz swojej bezgranicznej próżności.Jest pan po prostu PUSTY. Okazało się bowiem, że gwiazdki są dla ciebie najważniejsze, wbrew temu co sam pisałeś.
Marek Ken pisze:PS.
Nie mam też nic przeciwko, żeby zlikwidować gwiazdki, jeśli stają się taką kością niezgody (to moja uwaga do Pani Naczelnej).
Jakby był pan dziewczęciem nazwałbym pana "blacharą". Co do wojny, którą prowadziłeś to przypominam wszystkim, że TY używałeś obraźliwych słów wobec mnie. Moją bronią natomiast była kpina i szyderstwo. Widać użyłem dobrej amunicji. Największą zbrodnią przeciw Markowi K. jest wyśmiać go - użyć jego słów przeciwko niemu. Traci on wtedy wszelkie argumenty, zaczyna wpadać w furię i obrażać słownie. Niestety słowne wycieczki kończą się tak jak kończyć się powinny, czyli usunięciem. W ten sposób moje prostactwo, jak to nazwałeś zwyciężyło twój narcyzm. Podejrzewam, że gdyby możliwe było edytowanie tekstu to pozmieniałbyś wszystkie swoje posty, tak by były poprawne politycznie.
Marek Ken pisze:Dziś już nie wierzę, że ten portal będzie kiedykolwiek na miarę moich oczekiwań.
Świat jest taki jakim sami go tworzymy - nie taki jaki widzimy w lustrze.
Tak to prawda, że konflikt istnieje od samego początku mojego pojawienia się na portalu. To prawda również, że zobaczyłem tu Towarzystwo Wzajemnej Adoracji, której byłeś głównym trzonem. Zobaczyłem też lukrowatość twoich słów(takie słodkie ale tylko na zewnątrz). Zakłamanie i obłudę w komentarzach - same ochy i achy.
Drugą cechą jaka mnie mierzi w tobie jest węszenie wszędzie spisku. Oczywiście spisku przeciwko tobie. Bo przecież świat się kręci wokół Marka Kena rozsypując mu pod nogami piątki gwiazdek. Już widzisz sztaby partyzantów obniżających ci oceny. Zapewniam cię, że nikogo nie werbowałem do utarczki z tobą - potrafię sam sobie dać radę. Wystarczy prostackie poczucie humoru.
W moim przekonaniu jesteś pełnym kompleksów i lęków człowiekiem. Zakłamanym w swoim światopoglądzie - miejscem na uśmiech bojącym się odgłosów śmiechu.
No i rzecz trzecia - twoje przekonanie o własnej wyższości + te wszystkie gwiazdki otrzymane w czasie gdy na forum istniało towarzystwo wzajemnej adoracji z tobą na czele. Nie mam nic do twojej prozy - jest na przyzwoitym poziomie. Natomiast twoja osobowość internetowa jest dla mnie nie do przyjęcia - brzydzę się takimi ludźmi.