Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303

Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga

Rozpoczynamy nowy konkurs o Złotą Pietruchę w temacie - "psota"

Alicja

Moderator: Redakcja

Awatar użytkownika
ag
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 862
Rejestracja: 31 lipca 2017, 10:33
Lokalizacja: Lublin
Złotych Pietruch: 1
Wierszy miesiąca: 3
Najlepsza proza: 3

Alicja

Post autor: ag »

Pierścionek spoczywał głęboko w komodzie, starannie ukryty wśród skarpet. Czekał na odpowiednią chwilę, o którą było ciężko, gdyż Alicja przez ostatni tydzień tkwiła na kanapie, oderwana od życia. Martwiłem się o nią, bo jeszcze nigdy nie pozostawała otępiała tak długo. Rozważałem nawet konsultację z lekarzem, czego kategorycznie odmówiła.
Gryzłem się okropnie, bo czułem się winny. Wyrzucałem sobie, że ostatnio byłem zbyt obcesowy i nieczuły wobec Alicji. Czułem, iż to ja doprowadziłem ją do takiego stanu.
Mimo wszystko postanowiłem się oświadczyć. Pomyślałem, że może to wyrwie ją z tego marazmu. W drodze do domu obmyślałem jak to zorganizować i która restauracja będzie idealna na zaręczynową kolację.
Kiedy przekroczyłem próg mieszkania, spotkała mnie niemiła niespodzianka. Alicja krzątała się po pokojach, zbierając swoje rzeczy i upychała je w pośpiechu do walizki. Poczułem jak świat wali mi się pod nogami. Alicja, spostrzegłszy, że wróciłem, zatrzymała się z naręczem ciuchów w pół drogi do walizki. Patrzyła na mnie nad wyraz spokojnie. Z marszu rzuciłem się ku niej błagając, by przestała, aby mnie nie zostawiała. Padłem jej do stóp i żebrałem o jeszcze jedną szansę, o tę ostatnią szansę. Przyrzekałem, że wszystko naprawię i znów będzie jak kiedyś. Alicja podniosła mnie z klęczek i odsunęła na bok, torując sobie drogę do tej cholernej walizki. Upchnęła ostatnią parę seksownej bielizny, tej lazurowej wykonanej z jedwabiu – jeden z pierwszych prezentów, jakimi obdarowałem ukochaną – na samo wspomnienie jej ciała w tym komplecie, poczułem budzącą się męskość, choć nie była to odpowiednia chwila. Podeszła do mnie i kładąc dłonie na moich ramionach, spojrzała głęboko w oczy.

  • Muszę pobyć sama, przemyśleć to wszystko. Muszę się wyzwolić. To wszystko siedzi we mnie cały czas, o tu w środku – na te słowa chwyciła moją dłoń i przyłożyła tuż nad lewą piersią. Poczułem jak przelotnie muśnięty sutek twardnieje. Zapragnąłem posiąść ją, ten ostatni raz, tu i teraz, paść na dywan tak jak staliśmy i kochać się zachłannie jak jeszcze nigdy. Już chciałem wtopić się w jej usta, kiedy poczęła kontynuować. – Myślałam, że zapomniałam, że odcięłam się już od tego wszystkiego, ale to wciąż wraca. Raz po raz, przeżywam wszystko na nowo, a wtedy moja dusza rozszczepia się na coraz drobniejsze okruszki. – Położyła dłoń na moim policzku, subtelnie gładząc kciukiem dolną wargę. – Nie odchodzę. Potrzebuję tylko trochę czasu, żeby uporać się ze sobą. Muszę zmierzyć się z brutalnymi wspomnieniami i stawić im czoła.
    Pojąłem wtedy, że Alicja wciąż przeżywała to, co spotkało ją w dzieciństwie i dlatego ostatnio odcięła się od rzeczywistości. Nie mogłem jej zatrzymać. Wspięła się na palce i pocałowała mnie namiętnie, po czym z walizką w ręku opuściła mieszkanie. Musiałem pozwolić jej odejść, miałem nadzieję, wiedziałem, że wróci. Nie wiedziałem tylko kiedy.
* * * * *

Kod: Zaznacz cały

Minęło kilka dni od odejścia Alicji, a ona wciąż nie dawała znaku życia. Zacząłem się niepokoić, że coś mogło się stać. Później ogarnął mnie lęk, że już nie wróci. Zaraz potem zapewniałem sam siebie, że wszystko będzie dobrze. Niedługo stanie w drzwiach i padnie w moje ramiona, taka szczęśliwa i zwariowana jak kiedyś. Tymczasem dni dłużyły się niemiłosiernie, a ja do późnego wieczora, w asyście doradców finansowych, opracowywałem plan pomniejszenia szkód firmy. Po ciężkich popołudniach, po których pękał mi mózg od nagminnego wysilania go, trafiałem do baru, aby odprężyć się i zalać w trupa. Nie chciałem wracać przytomny do domu, gdzie w każdym kącie czaiło się echo Alicji, a pościel przesiąknięta była zapachem perfum i kobiecości. Tak bardzo za nią tęskniłem. Za jej szaleństwem, pięknem, zmysłowością i niewinnością. Co noc zasypiałem pogrążony w erotycznych myślach. 
Po tygodniu ciszy zacząłem obawiać się na poważnie. Postanowiłem zrobić sobie kilkudniowe wagary, aby odciąć się od świata i zaszyć w domu. Chciałem na spokojnie pomyśleć. 

Na trzeci dzień mojej barykady przed światem, postanowiłem z lekka ogarnąć swoje zaniedbane ostatnio życie. Krzątałem się po domu nie bardzo wiedząc, co mam począć. Kiedy usiadłem przed telewizorem, z bezmyślnego przerzucania kanałów wyrwało mnie natarczywe walenie do drzwi. Przestraszony czym prędzej pobiegłem otworzyć.
Oniemiałem, gdy zobaczyłem dwóch policjantów. Czekałem na najgorszą w życiu informację. Poczucie straty już zaczęło dusić mnie w środku. Tymczasem sprawy przybrały zaskakujący obrót. Policjanci ruszyli na mnie. Powalili i przygwoździli do podłogi, wykręcając ręce na plecy zakuli w kajdanki. Jeden z mundurowych, wciskając mi kolano między łopatki dał przyzwolenie kolejnej parze policjantów na wejście do mieszkania. Tamci zabrali się do przeszukiwania. Zaczęli wywalać wszystkie rzeczy z szafek. W tym samym momencie, wbijający mnie w podłogę mężczyzna wstał i razem z kolegą dźwignęli mnie do góry, wyprowadzając z mieszkania. Byłem w szoku, nie wiedziałem co się dzieje. Ledwo przebierałem nogami, kiedy wlekli mnie korytarzem na zewnątrz. W między czasie jeden z policjantów wyrecytował moje prawa i poinformował, iż jestem aresztowany i oskarżony o morderstwo. Wszystko co mówił docierało do mnie jak przez szybę. Pierwsze skojarzenie jakie mi się nasunęło, to to, że ktoś zamordował Alicję. Nie miałem nawet przywileju osunąć się na podłogę, gdyż dwóch eskortujących osiłków zdawało się unosić mnie ponad posadzką.
Przed klatką bez zbędnych uprzejmości, czy delikatności, na oczach licznej grupy ciekawskich sąsiadów, zostałem wrzucony do radiowozu. Byłem przerażony, nie wiedziałem nawet co mógłbym powiedzieć. W drodze na komisariat, w myśl swoich domniemań, zacząłem opłakiwać Alicję. Policjanci dziwnie patrzyli na faceta zakutego w kajdanki, całego usmarkanego i zapłakanego.

Ostatnio zmieniony 27 sierpnia 2017, 19:22 przez ag, łącznie zmieniany 1 raz.

Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś? ~ Skradzione dziecko K. D.

Morfeusz
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 1564
Rejestracja: 07 sierpnia 2017, 20:11
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Morfeusz »

Kurde Bele ty to potrafisz stopniować napięcie :) Czekam cierpliwie na część piątą.

Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6488
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Post autor: Z. Antolski »

Coś baba neurotyczka wymyśliła.
Perfidna cholera.
Powinna siedzieć w psychiatryku.

Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 6003
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Post autor: Gelsomina »

Wow! Ale się narobiło! I na co biedakowi przyszło? Bo nam, czytelnikom, przyszło cierpliwie czekać na następną część. Zaciekawiasz coraz bardziej :thumbup:

ag pisze:

Kiedy przekroczyłem próg mieszkania, spotkała mnie niemiła niespodzianka. Alicja krzątała się po pokojach, zbierając swoje rzeczy i upychała je w pośpiechu do walizki. Poczułem jak świat wali mi się pod nogami. Kiedy

Dwa kiedy* dość blisko siebie, albo się czepiam :lmao:

ag pisze:

na samo wspomnienie jej ciała w tym komplecie, poczułem budzącą się męskość, choć nie była to odpowiednia chwila, wtedy podeszła do mnie i kładąc dłonie na moich ramionach, spojrzała głęboko w oczy.

Coś mi w tym zdaniu nie pasi. :hmm:
wspomnienie jej ciała w tym komplecie, sprawiło, że mimo nieodpowiedniej chwili, poczułem budzącą się męskość. Wtedy ukochana podeszła do mnie i kładąc dłonie na moich ramionach, spojrzała głęboko w oczy.

ag pisze:

Pojąłem wtedy, że Alicja wciąż przeżywała to, co spotkało ją w dzieciństwie, dlatego ostatnio odcięła się od rzeczywistości.

Może zamiast przecinka wstawić i* i dlatego*

ag pisze:

Zaczęli wywalać wszystkie rzeczy z szafek, w tym samym momencie, wbijający mnie w podłogę mężczyzna wstał i razem z kolegą dźwignęli mnie do góry, wyprowadzając z mieszkania

zastanawiam się nad zwrotem dźwignęli mnie do góry* Poza tym dwa razy mnie*
I raczej po szafek kropka.

Pozdrawiam :) autorkę, która potrafi super stopniować napięcie :thumbup:

[ Dodano: 2017-08-22, 19:16 ]

ag pisze:

Po tygodniu ciszy zacząłem obawiać się na poważnie. Postanowiłem zrobić sobie kilkudniowe wagary, aby odciąć się od świata i zaszyć w domu. Chciałem na spokojnie pomyśleć.
Na trzeci dzień mojej barykady przed światem, postanowiłem z lekka ogarnąć swoje zaniedbane ostatnio życie.

To pierwsze zdanie, jednak bym rozwinęła...
Odciąć się od świata i zaszyć w domu* Może odciąć się od świata, zaszywając w domu.
W drugim zdaniu zrezygnowałabym z mojej* i swoje*, ale może nie mam racji, tylko poetyckie zboczenie :lmao:

Już sobie idę. Pa :)

vendetta
Autor/ka
Posty: 164
Rejestracja: 28 lutego 2016, 15:27
Lokalizacja: Białystok

Post autor: vendetta »

Przeczytałam jak dotąd wszystkie części i bardzo mi się podoba. Wciągająca proza, umiejętność stworzenia obrazów słownych, klimat. Wszystko super. Czekam na dalsze dzieje tej dwójki. Pozdrawiam :)

A na drugie mi Nieobliczalna

Awatar użytkownika
ag
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 862
Rejestracja: 31 lipca 2017, 10:33
Lokalizacja: Lublin
Złotych Pietruch: 1
Wierszy miesiąca: 3
Najlepsza proza: 3

Post autor: ag »

Morfeusz, To się cieszę, że potrafię :) już niebawem :)
Z. Antolski, Bardzo perfidna ;) oj wymyśliła :D
Gelsomina, wieczorem się tym zajmę, albo w wolnej chwili ;)
vendetta, Bardzo dziękuję :)

[ Dodano: 2017-08-27, 19:27 ]
Gelsomina, mówisz i masz :) popraweczki :)

Gelsomina pisze:

zastanawiam się nad zwrotem dźwignęli mnie do góry* Poza tym dwa razy mnie*

nie wiem, ja nie widzę tu nic błędnego ;) - z tym dźwiganiem ;), a z tym nie też miałam lekki problem, ale kiedy pominę choć jedno, to wyjdzie źle :) musi być wbijający mnie, bo bez mnie, nie wiadomo o co chodzi i przy dźwiganiu też bez mnie nie brzmi to sensownie i nie bardzo wiadomo o co kaman :)

Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś? ~ Skradzione dziecko K. D.

Josef Hosek
Autor/ka
Posty: 151
Rejestracja: 01 maja 2016, 23:18
Lokalizacja: Złotoria
Najlepsza proza: 1

Post autor: Josef Hosek »

Prawdopodobnie część trzecia się zagubiła, łobuziaku.

"Poczułem jak przelotnie muśnięty sutek twardnieje" skoro przelotnie, to jak mógł poczuć twardnienie owego sutka?

Ag, dla mnie jest trochę gładko, brakuje "chropowatości", wzbogaciłbym tekst głębszymi przeżyciami emocjonalnymi. Rozbudowałbym scenkę rozstania. Być może nie mam racji, ale jesteś zbyt poprawną prozaiczką, taki nienaganny styl, przynajmniej w tej części.

Nie przejmuj się, Ag, tą moją opinią, wiesz przecież, że nie jestem Twoim wrogiem.
O poranku bywam po prostu bardzo surowy. ;)

Do następnej części.

Awatar użytkownika
ag
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 862
Rejestracja: 31 lipca 2017, 10:33
Lokalizacja: Lublin
Złotych Pietruch: 1
Wierszy miesiąca: 3
Najlepsza proza: 3

Post autor: ag »

III przeniesiona już do opowiadań ;)
No może ta przelotność trwała kilka sekund czy cuś ;) albo jak przykładała tę dłoń do miejsca, gdzie znajduje się serce to jakaś cząstka, kawałek dłoni wyczuwał ten sutek, przed chwilą muśnięty ;)
To już - mogę rzec - starszy tekst i nie chce mi się nawet w nim grzebać, żeby coś dodawać ;) może w kolejnych wychropowałam trochę ;)

Każdą opinie biorę pod rozwagę i do serca :D bez opinii nie dało by się rozwijać :)

Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś? ~ Skradzione dziecko K. D.

Josef Hosek
Autor/ka
Posty: 151
Rejestracja: 01 maja 2016, 23:18
Lokalizacja: Złotoria
Najlepsza proza: 1

Post autor: Josef Hosek »

W porządku, Ag. Osobiście uważam, że zdrowa krytyka jest lepsza od zdrowych pochwał.

Awatar użytkownika
ag
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 862
Rejestracja: 31 lipca 2017, 10:33
Lokalizacja: Lublin
Złotych Pietruch: 1
Wierszy miesiąca: 3
Najlepsza proza: 3

Post autor: ag »

No pewnie :)

Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś? ~ Skradzione dziecko K. D.

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19842
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

A może policjanci po prostu pomylili drzwi?!
Tak niestety już się u nas zdarzało.
Też czekam na cd.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
ag
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 862
Rejestracja: 31 lipca 2017, 10:33
Lokalizacja: Lublin
Złotych Pietruch: 1
Wierszy miesiąca: 3
Najlepsza proza: 3

Post autor: ag »

Tu niestety nie pomylili ;)

Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś? ~ Skradzione dziecko K. D.

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18291
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Alicja musi być bardzo rozdarta, bo ciągle powtarza "wszystko".
No się porobiło. Lecę po ciąg dalszy.

Ela

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18291
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Serdecznie gratuluję II miejsca, a utwór zamieszczam na stronie naszego klubu na Facebooku :)

https://www.facebook.com/Serwis.literacko.edukacyjny

Ostatnio zmieniony 30 września 2017, 21:22 przez elafel, łącznie zmieniany 1 raz.

Ela

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19842
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Utwór ten zajął II miejsce w Ankiecie na Prozę Miesiąca/VIII
Serdecznie gratuluję i przenoszę na Górną Półkę.
:)

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
ag
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 862
Rejestracja: 31 lipca 2017, 10:33
Lokalizacja: Lublin
Złotych Pietruch: 1
Wierszy miesiąca: 3
Najlepsza proza: 3

Post autor: ag »

Dziękuję :D

Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś? ~ Skradzione dziecko K. D.

ODPOWIEDZ