Strona 1 z 1

Afirmacja

: 12 lutego 2018, 11:09
autor: ag

Gdy uchylasz drzwi uderza cię cisza. Dym z kolejnego już papierosa gryzie w oczy, maskuje pretensje. Nie chce mi się już nawet wypowiadać ich na głos, za dużo hałasu.
Przeczytałam gdzieś, że milczenie nie służy związkom, a może to słowa matki, która nigdy nie potrafiła sprzeczać się z mężem.
Za każdym razem, gdy oskarżam ją o hipokryzję, odpowiada, że przekazuje mi tylko naukę wyciągniętą z jej własnych błędów. Nasze błędy zdecydowanie się różnią – odpowiadam zawsze i wychodzę nie dopiwszy nawet herbaty.
Nie chcę patrzeć na tę smutną kobietę – cień mężczyzny ubrany w fartuszek, rozważnie doprawiający potrawy. Ten bezgłos osiadł na jej duszy. Zawsze zastanawiałam się, dlaczego nie odeszła, kiedy był na to czas, ale ona nie zna odpowiedzi. Karmi się marzeniami o uczuciach i dotykach. Nadzieja – myślę, że wciąż się w niej tli, a przecież nie porzuca się matki.

Jeśli masz tę cholerną nadzieję, potrafisz znieść dosłownie wszystko – czasem zbyt wiele. Ona robi z ciebie smutnego człowieka, posiniaczonego od tych wszystkich kopniaków i pięści, bo życie nie ma za grosz empatii. Choć doprowadzi cię na skraj wytrzymałości, otrzesz się o granice człowieczeństwa, to wciąż głęboko w oczach, w spojrzeniu, wybiegającym poza horyzont bezdusznego dzisiaj, niezmiennie drgają miraże. Mimo wszystko. Mimo braku pewności czy na końcu odnajdziesz to, w imię czego obumierasz.

Czasem zastanawiam się, czy to ja jej nie zniszczyłam, tym że po prostu zaistniałam. W złym czasie, z niewłaściwym mężczyzną. Stałam się szlabanem na drodze do szczęścia. Każda prawdziwa matka jest w stanie poświęcić siebie dla dobra dziecka.
Niewłaściwy mężczyzna był właściwym ojcem. Dlatego została – nie miała prawa niszczyć mojego świata, nie miała podstaw. Czy jestem jej za to wdzięczna? Myślę, że tak, choć teraz – gdy dorosłam do pewnych wewnętrznych walk i gdy widzę ją taką nieobecną przy kuchennym stole, ze wzrokiem przenikającym bloki, wyrastające tuż za oknem - czuję się winna.
Później nie miała już odwagi, czas działa na niekorzyść.

A teraz my…
Brniemy w to, co nie powinno między nami zaistnieć. Nie potrafię patrzeć na ciebie przez chwile przeszłości, za to widzę cię wyraźnie pośród aury niepokoju o jutro. Zbyt agresywnie wyrażam to, czego mi brakuje. Wykładam ci instrukcje, jak postępować, bym czuła się spełniona i usatysfakcjonowana.
Nie chcesz bym dyktowała ci, co masz czuć.
Ja nie chcę stać się smutną kobietą.
Nie chcę być zdominowana przez nadzieję, że los się do mnie uśmiechnie. Chcę sama sięgnąć po ten uśmiech.


: 12 lutego 2018, 15:20
autor: Morfeusz

Krótkie pełne goryczy opowiadanie.


: 12 lutego 2018, 15:35
autor: spirytysta
ag pisze:

Gdy uchylasz drzwi, uderza cię cisza

ag pisze:

Dym z kolejnego już papierosa gryzie w oczy

napisałbym bez tego.

ag pisze:

wychodzę nie dopiwszy nawet herbaty.

nawet nie dopiwszy?

ag pisze:

w spojrzeniu, wybiegającym

tu chyba przecinek zbędny :)

jest w stanie poświęcić siebie

poświęcić się?

ag pisze:

ze wzrokiem przenikającym bloki, wyrastające tuż za oknem

może bez tego?

ag pisze:

na ciebie przez chwile przeszłości

te chwile mi nie pasują... może przez pryzmat?

Tekst jak kartka z pamiętnika, jakby szkic czegoś większego. Nie wzbudził we mnie szczególnych uczuć, raczej go nie zapamiętam, ale podoba mi się Twój styl.


: 12 lutego 2018, 15:50
autor: Antonella

Bardzo ciekawie opowiedziana historia :)

Hmmm, wbrew pozorom niewiele kobiet ma odwagę zmienić swoje życie. Tkwią w nieudanych związkach, bo tak jest bezpieczniej.

Czy powinno się je za to winić? Chyba nie, nie każdy jest odważny.


: 12 lutego 2018, 18:23
autor: echo

Trudne sprawy poruszasz. Relacje matki z córką, brak zrozumienia w rodzinie, uczucia, bliskości - szara codzienność za drzwiami klatki schodowej.
:)


: 12 lutego 2018, 20:06
autor: Gelsomina

czasem historia się powtarza...
a dzieci... dzieci nie powinny nigdy czuć się winne.
Budzisz emocje.


: 13 lutego 2018, 15:23
autor: Motysia

bardzo ciekawe opowiadanie
emocjonalne i jakże wciągające
pozdrawiam:)


: 13 lutego 2018, 15:35
autor: Rafał Bardzki

"Wykładam ci instrukcje, jak postępować, bym czuła się spełniona i usatysfakcjonowana."

Mam pewne obawy.

Bardzo interesujące opowiadanie.


: 14 lutego 2018, 18:32
autor: ag

Morfeusz, Jak to u mnie przeważnie bywa :)
spirytysta, Dzięki za uwagi :) pomyślę :)
Antonella, Dzięki :) może to nie tylko o odwagę chodzi, wgl ciężko zmienić życie, odwrócić o 180 stopni. Wbrew pozorom ludzie nie są zbyt chętni do zmian :)

echo pisze:

szara codzienność za drzwiami klatki schodowej

dokładnie. Dzięki za czytanie :)

Gelsomina pisze:

Budzisz emocje.

uradowałaś mnie :) tak, nie powinny.
Motysia, Dziękuję :)
Rafał Bardzki, Dzięki :)


: 31 marca 2018, 10:37
autor: KHelbig

Pisanie zdenerwowanym jest świetnym pomysłem, do następnego pomysłu ^^


: 02 kwietnia 2018, 21:17
autor: ag

KHelbig, Dzięki :) zapraszam :)


: 11 kwietnia 2018, 12:25
autor: Dany

Ciekawie napisana miniatura. Niby zapisane niewiele, ale tak wiele można z tego odczytać.
"Niewłaściwy mężczyzna był właściwym ojcem."
Trudne sprawy, budzące emocje.


: 11 kwietnia 2018, 12:30
autor: Dany

Utwór ten zdobył tytuł Prozy Miesiąca II/2018.
Serdecznie gratuluję i przenoszę na Górną Półkę.


: 11 kwietnia 2018, 14:54
autor: Pola

Gratuluję pierwszego miejsca na podium :D


: 11 kwietnia 2018, 21:31
autor: elafel

Serdecznie gratuluję tytułu Prozy Miesiąca.
Utwór zamieszczam na stronie naszego klubu na Facebooku. Można klikać polubienia :)

https://www.facebook.com/Serwis.literacko.edukacyjny


: 13 kwietnia 2018, 19:56
autor: bodek

gratuluję:)


: 27 kwietnia 2018, 08:52
autor: ag

Dziękuję bardzo :)


: 16 maja 2018, 22:45
autor: Autsajder1303

Brawo Ag!


: 27 maja 2018, 21:41
autor: ag

Dziękuję :)