Strona 1 z 2

KRAKÓW III

: 17 lutego 2019, 23:27
autor: elafel

Pierwszy rok na uczelni, minął bez poprawek. Byłam dumna i bardzo, bardzo szczęśliwa. Wiedziałam dobrze, że gdyby nie Iwonka, byłoby inaczej, dlatego pielęgnowałam naszą znajomość. Drugi rok, był o wiele trudniejszy, ale obiecałyśmy sobie, że się nie poddamy. Coraz więcej czasu spędzałyśmy razem. Antoś tak pokochał moją koleżankę, że gdy wracałam sama do domu, pytał – Gdzie Ika? – Nazwał ją po swojemu, a wszystkim domownikom to zdrobnienie od razu przypadło do gustu. Zaczęliśmy do Iwonki zwracać się Ika, a ona nie miała nic przeciwko temu.
Pewnego listopadowego dnia, poszłyśmy na rynek, żeby zobaczyć odsłonięcie pomnika Adama Mickiewicza, który został postawiony w setną rocznicę śmierci wieszcza, bądź co bądź, to nie byle jakie wydarzenie i nie można go przegapić. Niestety, gdy wracałyśmy, poślizgnęłam się i upadłam tak nieszczęśliwie, że złamałam nogę. Przez ten fakt, nie chodziłam na zajęcia, a najgorsze, że nie mogłam pojechać do Nowej Huty, na premierę wodewilu "Krakowiacy i górale". Zaproszenie przysłała mi Jadzia, która na dobre zadomowiła się w Nowej Hucie. W ostatnim liście pisała, że ma dla mnie wielką niespodziankę.
Zaproszenie dałam Iwonce, dołączyłam list, na którym był adres Jadzi i poprosiłam, by mnie zastąpiła. Po powrocie przyjaciółka powiedziała, że została bardzo dobrze przyjęta, ponieważ oprócz Jadzi, towarzyszył jej bardzo miły Paweł, który ani na moment nie pozwolił, żeby się nudziła. Wtedy pomyślałam sobie, że to pewnie, ta wielka niespodzianka.
Właśnie tego dnia podjęłam decyzję, że opowiem Iwonie o Staszku i o Pawle. Pamiętam, że była to niedziela i cały dzień spędziłyśmy razem. Pamiętam też, że, jak jej opowiadałam, to siedziała prawie bez ruchu, ręką podpierała brodę i tylko z mimiki twarzy, można było wywnioskować, że słucha, a nie śpi. Na koniec powiedziałam:
- Bardzo za nimi tęsknię. O Pawła się nie martwię, ponieważ on sobie poradzi, ale boję się o Staszka. Chociaż to duży chłop, to jednak bardzo delikatny, a ja go tak strasznie ranię, nie odpisując na jego listy.
- Jakie listy? - Iwona aż podskoczyła. - Ty dziewczyno nie kombinuj, tylko mi zaraz powiedz, co on tam pisze.
- Pisze, że zajmuje się gospodarstwem, no i, że pisze wiersze. Listów nie dam poczytać, ale wiersze już tak.
- No to dlaczego mu nie odpisujesz?
- To ja pierwsza do niego napisałam. Parę słów z pozdrowieniami i adresem. Teraz jest mi trudniej, bo ja tu mam, jak w niebie, a on tylko harówkę. To co mam mu pisać? Chwalić się, jak mam dobrze? Głupio mi. Zaczynałam wiele razy, nigdy jednak nie dokończyłam.
- Napisz mu, że masz Ikę. Napisz mu, o naszej przyjaźni. Zgoda?
- Zgoda. Obiecuję, że napiszę.
Iwona poszła, a ja jeszcze tego samego dnia, napisałam list do Staszka.

List naprawdę był długi, opisałam w nim wszystkie problemy, jakie mam w tym nowym miejscu, wśród nowych ludzi. Opisałam, jak wygląda nasz dom i mały ogródek, który uprawia ciocia. Pochwaliłam się, że Antoś coraz więcej mówi i, że nazwał moją przyjaciółkę Ika. Napisałam również, że bardzo tęsknię za wszystkimi, a przede wszystkim za rozmowami na naszym kamieniu i zapachem łąk.
Na odpowiedź nie musiałam długo czekać, ale jak to Staszek, zamiast listu, przysłał wiersz.

jest coś co przypomina wspomnienia 
wtedy szarość nabiera kolorów

wszystko spada gdzieś pomiędzy 
tym co było 
w przestrzeń bez horyzontu 

druga strona nie istnieje 
mijają moje sny 

Moje sny też rozminęły się z rzeczywistością. Po raz pierwszy dobrze wiedziałam, co chciał wyrazić w wierszu. Długo płakałam, ponieważ ciągle miałam przed oczami jego twarz. Pomyślałam, że już drugi raz takiej miłości nie doświadczę.
Postanowiłam, że porozmawiam o tym z Iką i ta myśl pozwoliła mi zasnąć.


: 18 lutego 2019, 08:31
autor: Kowalska

Elu, czytam i coraz bardziej mi się podoba ta historia, pisana lekką ręką. Niby błaha, a jak istotna. :]


: 18 lutego 2019, 15:50
autor: Gelsomina
elafel pisze:

Byłam dumna i bardzo, bardzo szczęśliwa. Wiem dobrze, że gdyby nie Iwonka, byłoby inaczej, dlatego pielęgnowałam naszą znajomość.

Napisałabym wiedziałam* trzymając się czasu przeszłego.
pytał* może dodać z pretensją w głosie albo niezadowolony*?

elafel pisze:

– Gdzie Ika? Tak sobie ją nazwał.

– Gdzie Ika? – Nazwał ją po swojemu, a wszystkim domownikom to zdrobnienie od razu przypadło do gustu. Zaczęliśmy do Iwonki zwracać się Ika, a ona nie miała nic przeciwko temu.

elafel pisze:

bądź co bądź, to nie byle jakie wydarzenie i nie można je przegapić.

go*

elafel pisze:

To, że złamana noga, to nic, gorsze, że nie mogłam chodzić na zajęcia,

złamana noga to nic? no gdyby nie ona, to narratorka mogłaby chodzic na zajęcia i tak dalej... Tu warto coś zmienić.

elafel pisze:

Zaproszenie dałam Iwonce, dołączyłam list, na którym był adres Jadzi i poprosiłam by godnie mnie zastąpiła.

godnie*? a mogłaby niegodnie?

elafel pisze:

towarzyszył jej miły Paweł, który ani na moment nie pozwolił, żeby się nudziła.

Moze towarzyszył jej Paweł, który był bardzo miły i..

elafel pisze:

Pamiętam, że była to niedziela i cały dzień spędziłyśmy razem. Pamiętam

Dwa razy pamiętam. Może... Była to niedziela, którą całą spędziłyśmy razem.

elafel pisze:

Po powrocie Iwona powiedziała,

może przyjaciółka*?

elafel pisze:

List naprawdę był długi, bo

z tej powtórki bym zrezygnowała.
Brakuje przecinka przed ale*, jakie*, jak*, by* i jest niepotrzebny przed i o Pawle*

Podrasowałabym dialog z Iwonką o Staszku. Zbyt suchy.
Moim zdaniem rozbudowanie zdań nie byłoby złym pomysłem i większy nacisk na uczucia bohaterów.
Pozdrawiam i zawsze z miłą chęcią czytam :)


: 18 lutego 2019, 20:44
autor: elafel

Zosia opowiada, dlatego występują dwa czasy, jednak tym razem zmieniłam. Naniosłam również kilka poprawek, mam cichą nadzieję, że teraz jest lepiej. Co do rozmowy

Gelsomina pisze:

Podrasowałabym dialog z Iwonką o Staszku. Zbyt suchy.
Moim zdaniem rozbudowanie zdań nie byłoby złym pomysłem i większy nacisk na uczucia bohaterów.

Mał być taki suchy, bo to była ogólnikowa rozmowa. "Podrasowany" hi hi dialog będzie w następnej części.
Brakujące przecinki uzupełniłam, jednak przed "ale" nie znalazłam. Coś chyba mi umyka.
W pisaniu prozą, zaledwie raczkuję, no i wychodzi mi byle jak. Bardzo Ci dziękuję za czytanie i sugestie.


: 18 lutego 2019, 20:54
autor: Gelsomina
elafel pisze:

W pisaniu prozą, zaledwie raczkuję

To jest nas dwie :puppyeyes:

elafel pisze:

Listów nie dam poczytać ale wiersze już tak.

A... i czasem bo* można zastąpić ponieważ*

Dzięki za wyjaśnienia, co do dialogu. Czasem czytelnik (w tym wypadku ja :lmao: )jest zbyt niecierpliwy ;P
Pozdrowienia :]

[ Dodano: 2019-02-18, 20:58 ]
Poczytałam jeszcze raz, ale nie zauważyłam zmian. Autor wie najlepiej:)
Czekam na dalsze części:))))))


: 18 lutego 2019, 21:04
autor: elafel

Dzięki, za ale :) Naniosłam, ale zwiały hi hi, naniosłam jeszcze raz. Zobacz teraz :)


: 18 lutego 2019, 23:29
autor: Dany

Czekam na cd.

:yes:

Właśnie tego dnia podjęłam decyzję, że opowiem Iwonie o Staszku, i o Pawle.

- przed "i" niepotrzebny przecinek.

List naprawdę był długi, bo opisałam w nim wszystkie problemy jakie mam w tym nowym miejscu, wśród nowych ludzi.

- przecinek przed "jakie"

Opisałam jak wygląda nasz dom i mały ogródek, który uprawia ciocia.

- przed "jak", przecinek


: 19 lutego 2019, 00:19
autor: elafel

Już raz nanosiłam i zwiało. Naniosłam drugi raz i pewnie opuściłam. Dzięki.


: 19 lutego 2019, 21:16
autor: Gelsomina
elafel pisze:

Naniosłam, ale zwiały hi hi

A to paskudy :lmao: Przy edycji nieraz wychodzą różne chochliki ;P
Pozdrawiam :)


: 19 lutego 2019, 21:25
autor: elafel

Ponanosiłam i zamiast wysłać, to zamknęłam. Myślałam, że wszystkie pamiętam, szybko naniosłam, a jednak trzy opuściłam. Robienie korekt, to masakra. Ha ha ha, z tego wniosek, że trzeba pisać tak, aby nie poprawiać, albo nie pisać wcale. Coś muszę wybrać.
Dzięki za odwiedziny :)


: 19 lutego 2019, 21:47
autor: Gelsomina

Coś wiem o korektach, szczególnie interpunkcyjnych ;D
Jasne, że pisać :sugoi: . Wybór jest prosty. Nie jesteśmy alfą i omegą. Liczy się pomysł i zamknięcie go w ciekawej formie. Resztę zawsze można dopracować. Nawet najlepsi pisarze mają korektorów. :yes:
Mam takie chwile, że chcę to całe swoje pisanie rzucić w diabły ale mi przechodzi. Nie od razu Kraków zbudowano ;D


: 19 lutego 2019, 22:00
autor: elafel
Gelsomina pisze:

Nie od razu Kraków zbudowano

Ha ha - właśnie Kraków buduję. :)
Bardzo dziękuję za pomoc w budowaniu, idę zdobywać materiały budowlane hi hi hi :)


: 21 lutego 2019, 09:55
autor: tcz

Wrócę do tego tekstu, jak przeczytam Kraków I i Kraków II.

Pozdrawiam.


: 21 lutego 2019, 13:58
autor: elafel
tcz pisze:

Wrócę do tego tekstu, jak przeczytam Kraków I i Kraków II.

Cieszy mnie każde czytanie, bo nie wiem, czy wstawiać dalszą część. :)


: 21 lutego 2019, 13:59
autor: Gelsomina
elafel pisze:

bo nie wiem, czy wstawiać dalszą część.

No wiesz! jak możesz???????


: 21 lutego 2019, 14:15
autor: elafel
Gelsomina pisze:
elafel pisze:

bo nie wiem, czy wstawiać dalszą część.

No wiesz! jak możesz???????

:) No wstawię, bo lubię moje bohaterki. Dzięki za motywację :)


: 21 lutego 2019, 14:29
autor: Gelsomina

No myślę. Ale straszysz... brrr
Ale nie myśl, że nie rozumiem... Rozumiem i to jak :yes:


: 22 lutego 2019, 13:20
autor: tcz

Jak się okazało, do "Krakowa" nawiązuje wcześniejsze, obszerne opowiadanie - "Ponidze".
Udało mi się skompletować 12 ich części w formie druku (30 stron).
Mam prośbę do Eli, żeby mi przesłała pozostałe części. Byłbym bardzo wdzięczny. :)
Cieszyło się dużym powodzeniem. Chciałbym je przeczytać w całości.


: 22 lutego 2019, 20:58
autor: elafel

Bardzo mi miło, ze chcesz czytać. Wyślę Ci na PW linki. :)


: 25 lutego 2019, 09:35
autor: tcz

Teraz jestem na bieżąco. Przeczytałem "Ponidzie" i "Kraków" jeszcze raz.
Tym razem z większym zainteresowaniem, bo bohaterów już znałem.
Masz talent do pisania.

Pozdrawiam.