Zimą, jeśli śniegi nie zasypały dróg, do naszej wiejskiej szkoły przyjeżdżało kino objazdowe. Pospiesznie zasłanialiśmy kocami okna i siadaliśmy na pulpitach ławek, stopy kładąc na siedzeniach. Operator i jego pomocnik ustawiali na stole projektor, z którego wypływała struga światła, tworząc na ścianie ekran. Dwie ogromne szpule przewijały taśmę filmową. Zazwyczaj puszczano polskie filmy, na przykład „Historia żółtej ciżemki”, ale trafiały się też angielskie filmy dla dzieci, które oglądało się trudniej, bo trzeba było czytać napisy na dole ekranu, będące polskim tłumaczeniem dialogów, a nasz ekran nie zawsze był wyraźny.
Na samym początku leciała Polska Kronika Filmowa, która była nudna, bo pokazywano budowle socjalizmu albo przemówienia towarzysza Władysława Gomułki. Ale zawsze trafiał się też materiał sportowy i oglądaliśmy gole piłkarzy: Lubańskiego i Szołtysika albo mecze pięściarskie z Jerzym Kulejem, który był naszym ulubieńcem.
Mój ojciec dawał mi zdobyte u filmowców plakaty, które wieszałem w swoim pokoju nad łóżkiem. Obok stała nocna szafka, w której trzymałem numery „Świata Młodych” z komiksem o „Tytusie, Romku i A’Tomku", a także plastikowych i papierowych żołnierzyków. Poza tym parę książek Edmunda Niziurskiego i Hanny Ożogowskiej, zakupionych w księgarni w Pińczowie.
W lecie seanse kina objazdowego odbywały się w remizie strażackiej, a miejscowi dowcipnisie nie omieszkali po swojemu komentować głośno filmu, co było mało śmieszne i bardzo przeszkadzało widzom. Stamtąd pamiętam wspaniały film „Olbrzym”, gdzie grali: Elizabeth Taylor i James Dean. Baliśmy się tylko, żeby gdzieś w okolicy nie wybuchł pożar, bo wtedy przerywano seans, a strażacy zbierali swój sprzęt i jechali na ratunek.
Kiedy przeniosłem się do Kielc, bywałem w tamtejszych kinach: „Romanticy”, „Moskwie”, „Warszawie”… Ale najpierw chodziłem z bratem ciotecznym, który u nas zamieszkał, do kina „Skałka”, przy rezerwacie geologicznym: Kadzielnia. Pewnego razu musieliśmy po seansie uciekać, bo miejscowe łobuzy chciały nam obciąć nogawki u spodni, jako obcym. Taki tu wówczas panował zwyczaj. Ale potem zauważyli, że mieszkamy w tej dzielnicy, na ulicy Husarskiej i nas zaakceptowali, a ja zyskałem piękne przezwisko „Koszykarz”, bo byłem wysoki.
Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303
Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga
Rozpoczynamy nowy konkurs o Złotą Pietruchę w temacie - "psota"
Kino objazdowe
Moderator: Redakcja
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6488
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
Kino objazdowe
- Autsajder1303
- Autor/ka zasłużony/a
- Posty: 4530
- Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 2
- Kryształowych Dyń: 2
- Wierszy miesiąca: 7
- Antonella
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6474
- Rejestracja: 06 października 2010, 09:42
- Lokalizacja: z daleka
- Złotych Pietruch: 12
- Srebrnych Pietruch: 11
- Brązowych Pietruch: 9
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 4
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 6
- Limerykowy Król: 5
- Fraszkowy Król: 2
Nigdy nie byłam w kinie objazdowym, musiała to być niesamowita atrakcja.
Dzięki filmom niedubbingowanym, dziś z łatwością rozpoznaję kilka języków, a np. z obszaru byłej Jugosławii już nie, bo nie miałam z nimi kontaktu.
Przeczytałam z zaciekawieniem 😊
Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością.
Anthony Hopkins
- tcz
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 3357
- Rejestracja: 30 maja 2018, 22:34
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Złotych Pietruch: 9
- Srebrnych Pietruch: 3
- Brązowych Pietruch: 6
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kolejny tekst Zdzisława - perełka.
Pamiętam to kino objazdowe, a także Polską Kronikę Filmową emitowaną przed projekcją filmu w kinach. Odbierałem ją pozytywnie. Oprócz informacji politycznych z tamtego okresu, zawierała również inne ciekawe tematy. Wolałem ją, niż obecne, półgodzinne, emisje reklam.
Tadeusz
- Rafał Bardzki
- Moderator
- Posty: 6234
- Rejestracja: 14 września 2010, 19:48
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 7
- Brązowych Pietruch: 15
- Najlepsza proza: 1
- Fraszkowy Król: 2
W Zielonej Górze istniało kiedyś kino letnie "Warszawa". Podczas seansów czasami słychać było głuchy huk i jęk kolejnego nieszczęśliwca. Ponieważ kino było otoczone jedynie niewysokim murem, wielu chętnych na oglądanie za darmo, spadało z okolicznych drzew. Niestety włoskie topole, jak się okazuje, nie są najwygodniejszymi drzewami do siedzenia.
Miłe opowiadanie przywołało wspomnienie.
- Gelsomina
- Autor/ka z pewnym stażem...
- Posty: 6000
- Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
- Złotych Pietruch: 2
- Srebrnych Pietruch: 4
- Brązowych Pietruch: 1
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
- Kryształowych Dyń: 1
- Honorowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 0
Z. Antolski pisze:siadaliśmy na pulpitach ławek, stopy kładąc na siedzeniach.
brakuje mi słowa krzeseł*
Z. Antolski pisze:odbywały się w remizie strażackiej, a miejscowi dowcipnisie nie omieszkali po swojemu komentować głośno filmu
nie omieszkiwali*
Z. Antolski pisze:albo przemówienia towarzysza Władysława Gomułki. Ale zawsze trafiał się też materiał sportowy i oglądaliśmy gole piłkarzy: Lubańskiego i Szołtysika albo mecze
albo( albo* i znów ale*
Z. Antolski pisze:Elisabeth Taylor
Elizabeth*
Z. Antolski pisze:przy rezerwacie geologicznym: Kadzielnia.
raczej bez dwukropka.
Czasem słowo bo* warto zamienić na ponieważ* a ale* na jednak*
Przeczytałam z zainteresowaniem.
- Z. Antolski
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 6488
- Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
- Lokalizacja: Kielce
- Złotych Pietruch: 1
- Srebrnych Pietruch: 2
- Brązowych Pietruch: 4
- Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 9
- Najlepsza proza: 19
- Najciekawsza publicystyka: 6
- Dany
- Administrator
- Posty: 19840
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Zimą, jeśli śniegi nie zasypały dróg, do naszej wiejskiej szkoły przyjeżdżało kino objazdowe. Pospiesznie zasłanialiśmy kocami okna i siadaliśmy na pulpitach ławek, stopy kładąc na siedzeniach. Operator i jego pomocnik ustawiali na stole projektor, z którego wypływała struga światła, tworząc na ścianie ekran. Dwie ogromne szpule przewijały taśmę filmową.
Tak, kino to magia. Świetnie oddałeś te magiczne chwile, które przeżywałeś jako dziecko.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Przemysław Piotrowicz
- Autor/ka wielce zasłużony/a
- Posty: 1377
- Rejestracja: 01 marca 2008, 22:01
- Lokalizacja: z południa
- Wierszy miesiąca: 2
Re: Kino objazdowe
Stylowo, jak zauważyłem, zawsze tak u Ciebie.
- Dany
- Administrator
- Posty: 19840
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Kino objazdowe
Utwór ten (+10 innych miniatur tego autora) - zdobył tytuł Prozy roku 2019.
Serdecznie gratuluję, a utwór przenoszę na Górną półkę.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.
- Dany
- Administrator
- Posty: 19840
- Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
- Lokalizacja: Poznań
- Złotych Pietruch: 4
- Srebrnych Pietruch: 9
- Brązowych Pietruch: 11
- Kryształowych Dyń: 1
- Wierszy miesiąca: 24
Re: Kino objazdowe
Utwór ten (+10 innych miniatur tego autora) - zdobył tytuł Prozy roku 2019.
Serdecznie gratuluję, a utwór przenoszę na Górną półkę.
Oczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.