Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303

Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga

Kraina Ubu

Moderator: Redakcja

Awatar użytkownika
Kazik42
Emeryt/ka
Posty: 1106
Rejestracja: 12 stycznia 2008, 21:18
Lokalizacja: Lublin
Najlepsza proza: 2

Kraina Ubu

Post autor: Kazik42 »

KRAINA UBU
Rzecz ze snu nietrzeźwego grafomana zaczerpnięta.

Władca i jego świta rozpoczęli objazd Krainy Ubu. We wszystkich miejscowościach, które odwiedzali witano ich entuzjastycznie. Wszędzie towarzyszyły im niezmierzone tłumy, złaknione uścisku dłonie mieszkańców wyciągały się do nich... Publiczność zrywała kordony, napierając z całą mocą. Z kontaktów z tłumami wychodzili nieraz mocno poturbowani i posiniaczeni. Doszło do tego, że chcąc nie chcąc, dalszy objazd musieli odbywać umieszczeni wewnątrz solidnej, żelaznej klatki. Chroniła ona ich skutecznie od szturchańców i urazów... Dzięki tej klatce zdobyli oni jeszcze większą popularność. Na wieść, że dostojni goście, przybędą zamknięci w żelaznej klatce, mieszkańcy miejscowości, którą mieli odwiedzić, żyli gorączkowym oczekiwaniem. Zamiatano ulice, dekorowano domy i gmachy publiczne.
Ich wjazd do miasta N był triumfalny. Klatkę z dostojnymi gośćmi, przybraną kwiatami, umieszczono na specjalnej platformie, którą ciągnęła czwórka koni. Orszak poprzedzała miejscowa strażacka orkiestra. Tłumy zgromadzone na chodnikach, cały czas pozdrawiały ich gorąco i radośnie krzyczały. Klatkę przetransportowano na główny plac miasta i ustawiono w eksponowanym miejscu, obok fontanny. Zgromadzeni poczęli przepychać się do klatki. Każdy chciałby ich dotknąć lub choćby zobaczyć z bliska. Z myślą o bezpieczeństwie dostojnych gości, na klatce umieszczono ostrzegawczy napis – „Uwaga gryzą! Niebezpieczeństwo utraty życia!” Odniosło to skutek. Poczęto gromadzić się w bezpiecznej odległości. Naśladując szczekanie psów i tupiąc nogami usiłowano rozzłościć mieszkańców klatki. Oczekiwano, że doprowadzeni do wściekłości wyszczerzą zęby i rzucą się na żelazne pręty klatki. Oni jednak nie dali się sprowokować.
Następnego dnia, jakiś przedsiębiorczy obywatel miasta, w błyskawicznym tempie, otoczył klatkę wysokim drewnianym parkanem i przy wejściu począł sprzedawać bilety. Od tej chwili, każdy, kto chciał obejrzeć dostojnych gości w klatce, musiał wykupić bilet. Interes kwitł, chętnych nie brakowało. W mieście tym bowiem nie było ZOO. Codziennie po bilety ustawiały się tasiemcowe kolejki. Rodzice przyprowadzali dzieci chcąc im sprawić uciechę. Całe dni tłumy oblegały klatkę, wydawały okrzyki zachwytu, a dzieci rzucały do wnętrza słodycze, zachęcając mieszkańców klatki to małpich figli. Oni jednak byli osowiali, cały czas siedzieli w kucki i wodzili wkoło ogłupiałym wzrokiem. Właściciel interesu, zaopatrzony w długą tyczkę, począł nią poprzez kraty szturchać dostojnych gości, chcąc najwidoczniej ich rozruszać. Powszechna radość zapanowała wśród widzów, gdy jeden z gości szturchnięty boleśnie pod żebro, zaklął na głos, szpetnie.
Z biegiem jednak czasu, widzowie czuli się coraz bardziej zawiedzeni. Stanowczo spodziewali się większych atrakcji. Ci w klatce byli stanowczo za mało zabawni. Nie chcieli fikać koziołków, wywalać języków. Nawet nie iskali się. Dzieci również poczęły się nudzić. Zaczęły kaprysić i ciągnąc rodziców do wyjścia. Niektórym zrobiło się żal wydanych pieniędzy, zaczęli więc głośno wyrażać swoje niezadowolenie. Byli nawet tacy, którzy wygrażali pięściami. Niewykluczone, że doszłoby do rękoczynów, gdyby nie ostrzegawczy napis na klatce, który powstrzymywał zapaleńców. Po kilku dniach nikt już nie przychodził. Plac przed klatkami opustoszał. Jeszcze tylko burmistrz w sobotę złożył im wizytę /oczywiście za wstęp nie płacąc/. Z ciekawością obejrzał mieszkańców klatki i z aprobatą pokiwał głową.
No, jak się macie człekokształtni? - zapytał uprzejmie. Zwrócił uwagę na tablicę ostrzegawczą. - Czy rzeczywiście panowie gryzą? – wykazał nagle zainteresowanie. – Niech panowie będą tak uprzejmi i łaskawie pokażą kły – poprosił.
Zastój, w tak dobrze zapowiadającym się na początku interesie, rozzłościł przedsiębiorczego obywatela. Poniósł przecież pewne nakłady i miał prawo oczekiwać większych zysków. Wszystkiemu oczywiście byli winni mieszkańcy klatki, którzy nie chcieli zachowywać się tak, jak mieszkańcom klatki zachowywać się wypada... Nie taił swej irytacji.

  • Zachowujecie się nie jak lojalni ludzie, lecz jak świnie! – powiedział ze złością. Więc jak świnie będziecie traktowani. Jutro zostaniecie odstawieni do rzeźni.
    O tym, że przedsiębiorczy obywatel nie żartował, przekonali się następnego dnia. Zjawił się on już wczesnym rankiem i do platformy na której ustawiona była klatka, zaprzągł dwa pociągowe wałachy. Zaciął konie batem.
    Wjechali w puste jeszcze o tej porze ulice miasta. Podróż trwała dość długo. Rzeźnia znajdowała się na peryferiach miasta. Na miejsce przybyli w samo południe. Przedsiębiorczy obywatel załomotał w drewnianą furtę. Otworzył mu opasły mężczyzna, zapewne rzeźnik.
  • Przywiozłem ci na sprzedaż cztery dorodne świnie – powiedział obywatel, wskazując na klatkę. Rzeźnik popatrzył uważnie na klatkę, a potem na obywatela.
  • Coś ty!? – powiedział nie kryjąc zdziwienia. - Przecież to ludzie!
  • To są świnie! – powtórzył z naciskiem obywatel. Przypatrz się im tylko bliżej!
    Rzeźnik podszedł do klatki. Uważnie patrzył i głośno zastanawiał się.
  • No…tak! Jak z boku popatrzeć, to rzeczywiście, jakby nie ludzie, ale przecież świnie też nie, to już raczej, jakby barany, czy osły, albo co. Tak, teraz wyraźnie widzę! - zdecydował się – to są jednak barany.
  • Wiesz, co? - zwrócił się do przedsiębiorczego obywatela - to są barany i mogę je wziąć na baraninę.
  • Człowieku! – irytował się sprzedawca. – To ty świni od barana nie potrafisz odróżnić? Popatrz tylko na te świńskie ryje!
  • Ostatnio miewam takie dni – rzeźnik z pewnym zakłopotaniem podrapał się po głowie – że wszystko mi się miesza: ludzie, świnie, barany.
  • To są świnie, bo postępują po świńsku! - obywatel stanowczo pozostał przy swoim zdaniu
    Dla uwięzionych w klatce ratunek przyszedł niespodziewanie. W Krainie Ubu zmrok zapadał o różnych porach. Zależało to od kaprysu słońca. Mógł zapaść rano lub w samo południe. I teraz, gdy rzeźnik, i obywatel dobijali już targu, zupełnie nieoczekiwanie zapadł gęsty mrok. Mrok ten pogrążył bez reszty rzeźnika, obywatela i to dziwne miasto
    Gdy po kilku godzinach wstał świt, z ulgą stwierdzili, że są sami. Przed nimi rozpościerał się puszysty dywan zielonej łąki
  • Niech będzie błogosławiona zieleń łąk! – beknęli zgodnym chórem. Pomimo dotkliwego głodu, paśli się z powagą i dostojeństwem. Każde źdźbło trawy przeżuwali powoli, z rozmysłem i namaszczeniem.
    „Koniec bomba
    A kto czytał – ten trąba” / W Gombrowicz „”Ferdydurke”/
Ostatnio zmieniony 31 stycznia 2013, 16:58 przez Kazik42, łącznie zmieniany 4 razy.
gabi
Posty: 136
Rejestracja: 16 grudnia 2009, 16:01
Lokalizacja: Toruń

Post autor: gabi »

Ciekawa powiastka -kilka literówek i błędna interpunkcja,to tak na marginesie. Jednak mi osobiście przeszkadza brak logiki w założeniu: władca z orszakiem jakoś dziwnie pozwalają na ograniczenie swojej wolności. Nierealna kraina to jedno, jednak nierealne podejście do tematu to coś innego. Przesłanie powinno być oparte na realnych, logicznych podstawach, nawet w nierealnym świecie -przynajmniej tak uważam.

Awatar użytkownika
Rafał Bardzki
Moderator
Posty: 6234
Rejestracja: 14 września 2010, 19:48
Lokalizacja: Zielona Góra
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 7
Brązowych Pietruch: 15
Najlepsza proza: 1
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Rafał Bardzki »

Droga Gabi dlaczego nielogiczne. Kazik po mistrzowsku ukazał nam upadek człowieka od władcy aż po przeżuwacza, a że w sposób absurdalny - mnie się to podoba. Ten sposób narracji umożliwił ujęcie tematu w krótkie ramy opowiadania. Każda władza (przynajmniej w demokracjach) chce się na początku przypodobać, lecz szybko ludziom się nudzi. Zwykle nie spełnia obietnic i pokładanych w niej nadziei, ale co z nią dalej począć? Mordować? O, co to to nie. Żadnej krwi. Po prost, jak proponuje autor, wysłać na zieloną łączkę.

Kazimierz rzadko pisze, ale jak już coś napisze, to napisze :)

gabi
Posty: 136
Rejestracja: 16 grudnia 2009, 16:01
Lokalizacja: Toruń

Post autor: gabi »

Rozbudowane "ego"władzy nie pozwoli zamknąć się w klatce -i ten fakt zaburza mi narrację, co innego gdyby autor umieścił władzę w "złotej klatce" i do tego faktu dopasował treść -wtedy bardziej by to pasowało. Ale każdy ma swoje zdanie w tym momencie i ja nie mam nic przeciw temu.

Eitheror
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 945
Rejestracja: 22 czerwca 2008, 19:43
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wierszy miesiąca: 2
Najlepsza proza: 1

Post autor: Eitheror »

Znakomite opowiadanie. Kazik wznosi nas po raz kolejny na literackie wyżyny, na obłoki nawet. Z obłoków spoglądamy na ziemię nieco oszołomieni. Zachłystujemy się soczystością treści i jesteśmy szczęśliwi jak krówka w skowrońskim powiecie, której udało się przez chwilę być ptakiem. Pozdrawiam serdecznie i uprzejmie. Eith

Lubię pisać, ale nie lubię o tym gadać.

Awatar użytkownika
Rafał Bardzki
Moderator
Posty: 6234
Rejestracja: 14 września 2010, 19:48
Lokalizacja: Zielona Góra
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 7
Brązowych Pietruch: 15
Najlepsza proza: 1
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Rafał Bardzki »

Podpisuje się po tym co twierdzi Eitheror. No cóż, gdyby to był mój sen, to rano tak bym go zinterpretował. Nowy tekst Kazika to dla mnie zawsze prawdziwa frajda.

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19833
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Kazik42 pisze:

Rzecz z e snu nietrzeźwego grafomana zaczerpnięta

- myślę, że ta zła interpunkcja i literówka, celowo zostały użyte.
:lmao:
Świetnie ukazany nam upadek człowieka od władcy aż po - no właśnie: świnie czy barany?
Świnie wzbudzają złość, a barany pogardę. Tak, czy siak, trzeba ich wysłać na zieloną łączkę, tam ich miejsce, a my poszukamy nowych kandydatów do klatki.

Kaziku 42, dawno nie wstawiałeś żadnego tekstu, ale warto było czekać.
Dziękuję. :thumbup: i pozdrawiam :P

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
Rafał Bardzki
Moderator
Posty: 6234
Rejestracja: 14 września 2010, 19:48
Lokalizacja: Zielona Góra
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 7
Brązowych Pietruch: 15
Najlepsza proza: 1
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Rafał Bardzki »

Co do klatki, to sposób odcięcia od świata zewnętrznego, wyobcowanie utraty kontaktu z rzeczywistością. Złota klatka jak najbardziej, ale czy nie byłoby to już zbyt oczywiste i rozleniwiające umysł czytelnika. A niech sobie kombinuje.

gabi
Posty: 136
Rejestracja: 16 grudnia 2009, 16:01
Lokalizacja: Toruń

Post autor: gabi »

Rafał jak czytałam "Nowe szaty cesarza" Andersena, też miałam od początku podane wszystko na tacy, ale czy odmówisz tam czytelnikowi gimnastyki umysły? :) chyba jednak za bardzo odbiegam od tematu

Awatar użytkownika
Kazik42
Emeryt/ka
Posty: 1106
Rejestracja: 12 stycznia 2008, 21:18
Lokalizacja: Lublin
Najlepsza proza: 2

Post autor: Kazik42 »

Z pokorą wielką przyjmuję. droga pisarko Gabi, słowa Twojej druzgocącej krytyki. Wprawiłby ona mnie w wielkie zapewne "dołowanie". a być może i w stany depresyjne, gdyby nie opinia mojej sąsiadki, Leokadii D, która po zapoznaniu się z moim utworem, rzekła-cyt" "Jak Kazio coś pizdnie w temacie literackim, to nogi, ręce i uszy opadają! Niemniej samokrytycznie przyznaję,że jest to popierduła, owszem, być może wybitna literacko, wszak jednak popierduła!
Przyrzekam Ci, droga literatko. że się poprawię! Właśnie podjąłem zobowiązanie. ze w związku z kolejną rocznicą naszego portalu, "machnę" jakieś arcydzieło/ najlepiej w trzech tomach/ Mam już nawet jego roboczy tytuł: - " Anastazja Skrobanka muza Jana Paciana" No, jak Ci się podoba?
Danuśka, Rafale - drodzy przyjaciele "po piórze"! Dziękuje Wam za słowa otuchy. I nawet nie dlatego, że jesteście przyjaciółmi "od krwi serdecznej bliżsi", lecz przede wszystkim, że jesteście i fachowcami "od pióra"

Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2013, 08:25 przez Kazik42, łącznie zmieniany 1 raz.
gabi
Posty: 136
Rejestracja: 16 grudnia 2009, 16:01
Lokalizacja: Toruń

Post autor: gabi »

Kazik42 pisze:

Z pokorą wielką przyjmuję. droga pisarko Gabi, słowa Twojej druzgocącej krytyki.

bez przesady, tzn. mam tylko chwalić? :)

Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2013, 13:58 przez gabi, łącznie zmieniany 1 raz.
Eitheror
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 945
Rejestracja: 22 czerwca 2008, 19:43
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wierszy miesiąca: 2
Najlepsza proza: 1

Post autor: Eitheror »

Kaziku, a może byś tak z okazji urodzin naszego portalu lub bez okazji dostrzegł, że jeszcze i moja skromna osoba skrobnęła "małe co nieco" pod tekstem. Zapewne zbyt małe i zbyt mało druzgoczące , ale zawsze. Starałam się. ;)

Lubię pisać, ale nie lubię o tym gadać.

Awatar użytkownika
Pola
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 4429
Rejestracja: 12 listopada 2010, 12:02
Lokalizacja: Już Szynwałd
Złotych Pietruch: 6
Srebrnych Pietruch: 5
Brązowych Pietruch: 3
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 0
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7
Najlepsza proza: 3
Najciekawsza publicystyka: 3
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Pola »

Nareszcie doczekałam się konkretnego "pizdnięcia".
Cóż, mogę tylko pogratulować, bo wszystko inne zostało już napisane.

Pozdrówka i bużka :kiss:

Według mnie jest prosta różnica między wierzącym a ateistą: wierzący w drugim szuka Boga, ateista zaś, człowieka*
Autor - echo

Awatar użytkownika
Kazik42
Emeryt/ka
Posty: 1106
Rejestracja: 12 stycznia 2008, 21:18
Lokalizacja: Lublin
Najlepsza proza: 2

Post autor: Kazik42 »

Eith, Polu! Niejednokrotnie zadawałem sobie pytanie - dlaczego tak bardzo/ wyjątkowo bardzo/ zależy mi na Waszym zdaniu?Doszedłem, w końcu do wniosku że zapewne dlatego. gdyż cenię sobie zdanie osób inteligentnych i błyskotliwych. Dodałbym jeszcze - i ładnych!!!

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18274
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Kaziku - dlaczego czepiasz się Gabi - ona ma rację. Interpunkcja żadna. Raz są kropki, raz ich nie ma.
Błędnie zapisane słowa np.

Kazik42 pisze:

Zaczepy kaprysić

Nie logiczne zdania np.

Kazik42 pisze:

Tłumy zgromadzenie na chodnikach

Super opowiadanko "pizdnąłeś" a tym stwierdzeniem

Kazik42 pisze:

„Uwaga gryzą! Niebezpieczeństwo utraty życia!”

powaliłeś.
Wreszcie można coś poczytać z przyjemnością. Twoje opowiadanie bawi i uczy. Takich więcej poproszę i już czekam na zapowiedziane wyżej opowiadanie z okazji rocznicowej piszemy.
:)

Ela

Awatar użytkownika
Kazik42
Emeryt/ka
Posty: 1106
Rejestracja: 12 stycznia 2008, 21:18
Lokalizacja: Lublin
Najlepsza proza: 2

Post autor: Kazik42 »

Dziękuje za mile słowa Elu - pierwsza damo poezji naszego portalu.

Awatar użytkownika
Tigerowa
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1188
Rejestracja: 30 września 2010, 15:54
Lokalizacja: Warszawa
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 3
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 1
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: Tigerowa »

Witaj Kaziku :)
Po przeczytaniu Twojego opowiadania moja wyobraźnia wciąż pracuje i skupia się na wcześniej przeczytanej treści. Pozostawiłeś czytelnikom możliwość kombinowania, kto w klatce, kto poza nią, czy jesteśmy inni czy jednak w skrajnych przypadkach tacy sami. Ludzie czy zwierzęta? A może nie tylko świnie i barany? Fascynujące opowiadanie, bardzo mi się podoba. :thumbup:

Pozdrawiam serdecznie. :)

Agnieszka

W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym.
(Oscar Wilde)
Awatar użytkownika
Kazik42
Emeryt/ka
Posty: 1106
Rejestracja: 12 stycznia 2008, 21:18
Lokalizacja: Lublin
Najlepsza proza: 2

Post autor: Kazik42 »

Ty chyba już wiesz Agnieszko jak oceniam Twoją twórczość prozatorską. Jak to? Nie wiesz! No to Ci powiem cytując klasyka: - "Cóż za pióro! Ależ pióro! Boże drogi jak ona pisze!" Dałem zresztą temu wyraz w swoim komentarzu do utworu Twego autorstwa pt."Za szklaną ścianą" Z powodu jednak swego niedbalstwa nie zdążyłem podać go do publikacji na naszym portalu / redakcja zaś w między czasie ogłosiła "ciszę wyborczą", w związku z konkursem/ Byłem niepocieszony/ zresztą nadal jestem/
Dziękuję Ci za cenne i oryginalne uwagi oraz wrażenia związane z percepcją utworu.
No i pozdrawiam - oczywiście z uśmiechem

Awatar użytkownika
Tigerowa
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1188
Rejestracja: 30 września 2010, 15:54
Lokalizacja: Warszawa
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 3
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 1
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: Tigerowa »

Drogi Kaziku,
nie wiedziałam i w związku z tym jestem bardzo zaskoczona. Pozytywnie zaskoczona! Nie dalej jak wczoraj mówiłam, że nie wiążę przyszłości z pisaniem ale KTOŚ dał mi tzw. "kopa" a Twój powyższy komentarz skłania mnie do zmiany zdania. :) Życie jest przewrotne bardziej niż przypuszczałam... ;)

Dziękuję za dobre słowo,
Pozdrawiam serdecznie. :)

Agnieszka

W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym.
(Oscar Wilde)
Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18274
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Kazik42 pisze:

Dziękuje za mile słowa Elu - pierwsza damo poezji naszego portalu.

Oj Kaziku - skoro ja jestem "pierwszą damą" to Ty jesteś Królem ironii :lmao:
i jeszcze dodam - iż cieszę się, że jesteś z nami
serdecznie pozdrawiam :)

Ela

ODPOWIEDZ