Wierszem Miesiąca III/24 został utwór Baśń wyszeptana o Poezji - Autsajder1303

Najlepszym anonimowym opowiadaniem został utwór - "Pani Basia" - jaga

Zagadka bez odpowiedzi.

Moderator: Redakcja

Awatar użytkownika
Tigerowa
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1188
Rejestracja: 30 września 2010, 15:54
Lokalizacja: Warszawa
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 3
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 1
Najciekawsza publicystyka: 1

Zagadka bez odpowiedzi.

Post autor: Tigerowa »

.

  • Marek, zatrzymaj się! Tu, tu, tu!
    Ewa krzyknęła z ogromnym entuzjazmem w głosie, kompletnie nie zważając na swoje śpiące małe dziecko. Wtedy nie miała pojęcia, że to spontaniczne zachowanie, jest bardziej wynaturzone, niż się na pierwszy rzut oka wydawało.

Ewa i Marek byli młodym małżeństwem z trzyletnim dzieckiem (córką), tworzyli szczęśliwą i kochającą się rodzinę.
Ewa, była typową „Matką Polką” zajmującą się „kurowaniem domowym”. Warszawski zgiełk, tylko pogłębiał monotonnie dnia. Tęsknota, za obcowaniem z przyrodą, stała się natręctwem i jednocześnie powodem do narzekań.
Marek, zaś w ciągłych rozjazdach, jako zawodowy kierowca, pracujący w państwówce, jeździł po całym kraju. Skutkowało to częstymi nieobecnościami w domu, nawet kilkudniowymi.

Ciepły, letni dzień sprzyjał, by wreszcie spełnić wcześniej złożoną obietnicę i zabrać żonę wraz z dzieckiem, w służbową podróż. W firmowym Żuku Marka, zawsze było schludno, a ciekawe gadżety, którymi przyozdabiał wnętrze auta, stwarzały ciepłą atmosferę. Starannie przyczepione proporczyki, z różnymi logami firm oraz miejscowości , w których bywał, idealnie oddawały klimat początku lat osiemdziesiątych. Najładniejsza i najbardziej przyciągająca uwagę była kultowa gałka do zmiany biegów, w przezroczystym jasnopomarańczowym plastiku, zatopione było miniaturowe antyczne auto, w srebrnym kolorze. Deska rozdzielcza wyściełana była mięciutkim welurem, a przyjemny chłodek gwarantował, amatorsko zamontowany wiatraczek – Zefirek.

Obydwoje mieli pozytywne nastawienie do wyjazdu, mimo, że do przebycia był spory kawałek drogi, około 450 km w jedną stronę. Musieli dotrzeć, aż pod czeską granicę.
Ewa potrzebowała tej podróży, nawet jeśli nie była ona sfinalizowana, wakacyjnym kilkudniowym wypoczynkiem. Markowi właściwie było wszystko jedno, chociaż miał skrytą nadzieję, że tak umęczy żonę tym wyjazdem, że już więcej nie będzie chciała jechać i jednocześnie przestanie mu uszczypliwie dogadywać „jak to on ma dobrze”. W tym wszystkim, szkoda tylko było dziecka, ale mała uwielbiała jeździć z tatusiem, więc obydwoje zbytnio się nie wahali z decyzją – zabrać ją, czy nie?
Upał dawał się we znaki, ale byli już blisko, wjeżdżali do gminy Mieroszów. Opalone pola w zróżnicowanych pasmach kolorytu, tylko podkreślało liściaste fryzury drzew, które w falującym ruchu zlewały się w całość, gałęziami czesząc siebie wzajemnie. Ewa zaczęła spontanicznie zachwycać się dolnośląskimi krajobrazami, prosząc męża o dłuższy postój, lecz nie było na to czasu.

  • Będziemy wracać to znajdziemy jakieś malownicze miejsce i urządzimy sobie rodzinny piknik, dobrze? – Zaproponował Marek.
  • Mhm. – Ze skwaszona miną, odburknęła Ewa.
    Z powrotem jechali znacznie wolniej, mała spała na półce od deski rozdzielczej. Marek wybrał inną trasę, mniej wyboistą, żeby nie zakłócać snu dziecka. Ewa mimo zmęczenia, była bardzo pobudzona, rozglądała się na wszystkie strony, żeby tylko nie przeoczyć żadnego wspaniałego widoku i zarazem znaleźć dogodne miejsce na postój. Naraz wybuchła niekontrolowaną, zupełnie jak w amoku, euforią. Zaczęła wykrzykiwać:
  • Marek, zatrzymaj się! Tu, tu, tu!
    Oczywiście, obudziła dziecko. Marek ze złością zapytał:
  • Po co, tu?
  • Bo tam, za tą górką, tam z tyłu, jest takie pochylone drzewo, rosnące nad skarpą! Tam jest niesamowity widok!
    Marek zatrzymał samochód i wysiadł jako pierwszy. Ewa podała mu wciąż zaspaną córeczkę i zanim się wygramoliła z Żuka, oni poszli przodem do wskazanego miejsca. Dopiero jak stanęła obydwoma nogami na gruncie i dotleniła głowę, dotarło do niej, że przecież nigdy tu nie była, więc skąd wie co jest za wzniesieniem? Myśli krążyły w chaotycznym ruchu, nie wiedziała, czy ma wołać męża z dzieckiem na powrót, czy iść za nimi. Mruczała tylko pod nosem:
  • Co ja pieprzę, jakie drzewo, jaka skarpa?
    Po dotarciu na miejsce, wszystko wyglądało tak, jak to wcześniej opisała. Marek lekko zdziwiony, zapytał:
  • Skąd wiedziałaś, że tu jest tak pięknie, przecież z drogi nie widać tego miejsca?
    Spojrzał na Ewę, ale ona stała osłupiała, z pergaminowo-bladym odcieniem skóry na twarzy, nawet usta straciły swoją naturalna barwę.
  • Marek, bo ja… tu na tym drzewie, gdzie jest ugięte, zawsze lubiłam siadać.
    Ewa ujrzała jakby migawkowo, siebie w dzieciństwie, w pięknej obficie umarszczonej z jasnego żakardu, przyozdobionej licznymi falbankami sukni, w lśniących pantofelkach, z małą gipiurową parasolką przeciwsłoneczną, w dłoni. W tle przechadzające się postacie w równie atrakcyjnych, osiemnastowiecznych strojach. Z wrażenia prawie zemdlała. Kompletnie nie wiedziała, co o tym wszystkim myśleć.

Ewa czuła, że musi to jakoś logicznie wytłumaczyć, nawet zapewnienia jej matki, iż nigdy tam nie były i że nie mają tam rodziny, początkowo wywoływały sprzeciw. Przeżyła coś na kształt deja vu, ale to też nie było dla niej satysfakcjonującą odpowiedzią.

  • Skąd wiedziałam o tej skarpie? – W kółko zadawała sobie to samo pytanie.

Te zdarzenie wypaczyło ich dotychczasowe pojmowanie życia i śmierci, możliwość reinkarnacji stała się przodującym wnioskiem, ale też nie stuprocentowym.

.

Ostatnio zmieniony 11 lipca 2013, 14:21 przez Tigerowa, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6488
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Post autor: Z. Antolski »

Hmm, coś nie z tej ziemi?
Słyszałem o takich przypadkach, dziwne to, bo ludzki umysł i jego możliwości są niepoznane do końca.

Awatar użytkownika
Kazik42
Emeryt/ka
Posty: 1106
Rejestracja: 12 stycznia 2008, 21:18
Lokalizacja: Lublin
Najlepsza proza: 2

Post autor: Kazik42 »

Zakładam, że nie jest to fikcja literacka, podyktowana fantazją twórczą autorki. Mam nadzieje, ze jest to przypadek, który rzeczywiście miał miejsce. Przypadek opisany i zatytułowany "Zagadka bez odpowiedzi" Oczywiście chcemy dociec przyczyn tego niezwykłego zdarzenia i znaleść odpowiedź.
Naszym zdaniem, to mogło być i tak/ podkreślamy - mogło/ Ewa w poprzednim wcieleniu będąc motylem/ motylicą/ hasała i pląsała po ukwieconych łąkach, napawając się. cud-widokami.Sycąc się nimi mogla zapylać kwicie/wzgłednie być sama zapylana/ I nic dziwnego, że te cud-widoki tak mocno wryły się, zakodowały w jej jestestwie. W podświadomości w formie uśpionej trwały, aż do chwili gdy, w czasie podróży wybudziły się nagle i z całą wyrazistością stanęły jej przed oczyma/jak żywe/ Wówczas zawołała: -"Marek zatrzymaj się! Tu! Tu!" Pozdrawiam / z uśmiechem oczywista/

Awatar użytkownika
Tigerowa
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1188
Rejestracja: 30 września 2010, 15:54
Lokalizacja: Warszawa
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 3
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 1
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: Tigerowa »

Z. Antolski
Dla mnie, to też dziwna, a zarazem ciekawa historia. Ślicznie dziękuje za komentarz. Pozdrawiam serdecznie. :)

Kazik42

Kazik42 pisze:

Ewa w poprzednim wcieleniu będąc motylem/ motylicą/ hasała i pląsała po ukwieconych łąkach, napawając się. cud-widokami.Sycąc się nimi mogla zapylać kwicie/wzgłednie być sama zapylana/

:lmao: :lmao: :lmao:
Coś mi się zdaje, że tej opcji Ewa nie brała pod uwagę. Gratuluję pomysłu. :D
Oczywiście bardzo dziękuję za wesoły komentarz i również pozdrawiam z uśmiechem. :)

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19833
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

W firmowym Żuku, Marka, zawsze było schludno a ciekawe gadżety, którymi przyozdabiał wnętrze auta, stwarzały ciepłą atmosferę.

  • po "Żuku", zbędny przecinek
  • przed "a", brakuje przecinka

    Deska rozdzielcza wyściełana była mięciutkim welurem a przyjemny chłodek

    -przed "a", przecinek

    Upał dawał się we znaki ale byli już blisko,

  • pezded "ale", przecinek

    Myśli krążyły w chaotycznym ruchu, nie wiedziała czy ma wołać męża

  • przecinek przed "czy"

    Spojrzał na Ewę, ale ona stała osłupiała z pergaminowo-bladym odcieniem skóry, na twarzy, nawet usta straciły swoją naturalna barwę.

  • przecinek po "osłupiała"
  • za "skóry", zbędny przecinek.

Ewa czuła, że musi to jakoś logicznie wytłumaczyć, nawet zapewnienia jej matki, iż nigdy tam nie były i że nie mają tam rodziny, początkowo wywoływały sprzeciw. Przeżyła coś na kształt deja vu, ale to też nie było dla niej satysfakcjonującą odpowiedzią.

  • Skąd wiedziałam o tej skarpie? – W kółko zadawała sobie to samo pytanie.

- ten cały fragment oddzieliłabym większym odstępem, bo to jest już czas późniejszy, nie w tym miejscu.

Dziwne, bo ja, jako młoda dziewczyna, jadąc pociągiem, nową trasą, niby pierwszy raz, też kilka razy wiedziałam co będzie za zakrętem, za wzgórzem.
Też myślałam o inkarnacji.
Z wiekiem, to mi przeszło, chyba skleroza hi hi...

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
Tigerowa
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1188
Rejestracja: 30 września 2010, 15:54
Lokalizacja: Warszawa
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 3
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 1
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: Tigerowa »

Dany pisze:

Z wiekiem, to mi przeszło, chyba skleroza hi hi...

Dany
Tego nie wiem czy Ci skleroza doskwiera, czy może czasem przydatna jest ;) , ale z całą pewnością, masz super bystre oczy, które wszystkie braki i nadmiary przecinków wyhaczą (i nie tylko oczywiście). :D
Baaaaaaaaaardzo dziękuję za pomoc i komentarz. :kiss: :]

Pozdrawiam ciepło. :)

Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6488
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Post autor: Z. Antolski »

a mnie się zdarza, że czytam jakąś powieść (nie swoją, oczywiście) pierwszy raz i wiem, jak się skończy :)

Awatar użytkownika
elafel
Młodszy administrator
Posty: 18275
Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:56
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 15
Srebrnych Pietruch: 17
Brązowych Pietruch: 21
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 3
Wierszy miesiąca: 15
Najlepsza proza: 7
Najciekawsza publicystyka: 1

Post autor: elafel »

Takie odczucie jak Ewa, miewa wiele osób. Oczywiście i ja takowe miewałam kilkakrotnie.
"Mądrzy" mówią, że ludzie o dużej wyobraźni, potrafią zobaczyć takie obrazy za pomocą owej wyobraźni, przewidzieć to co będzie, na podstawie wcześniejszych widoków. Nie na darmo się mówi, że bujają w obłokach.
pozdrowienia :)

Ela

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19833
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Po konsultacjach utwór ten został przeniesiony na Górną Półkę. Gratuluję

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19833
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Utwór ten był nominowany na najlepszą prozę III kwartału/2013

Serdecznie gratuluję :)

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
Pola
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 4429
Rejestracja: 12 listopada 2010, 12:02
Lokalizacja: Już Szynwałd
Złotych Pietruch: 6
Srebrnych Pietruch: 5
Brązowych Pietruch: 3
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 0
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7
Najlepsza proza: 3
Najciekawsza publicystyka: 3
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Pola »

Serdecznie gratuluję :)

Według mnie jest prosta różnica między wierzącym a ateistą: wierzący w drugim szuka Boga, ateista zaś, człowieka*
Autor - echo

Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5991
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Zagadka bez odpowiedzi.

Post autor: Gelsomina »

Bardzo ciekawe opowiadanie. Niestety nie miewam takich odczuć jak jego bohaterka. Szkoda. ;)
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
Awatar użytkownika
Tigerowa
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 1188
Rejestracja: 30 września 2010, 15:54
Lokalizacja: Warszawa
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 3
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 1
Najciekawsza publicystyka: 1

Re: Zagadka bez odpowiedzi.

Post autor: Tigerowa »

Gelsomina pisze: 09 kwietnia 2024, 10:33 Bardzo ciekawe opowiadanie. Niestety nie miewam takich odczuć jak jego bohaterka. Szkoda. ;)
Gelsi, szkoda że już to napisałam. Byłoby idealne na obecny konkurs "zasłyszane opowieści". 😉

Dziękuję ślicznie za odkopanie tego opowiadania.
Pozdrawiam ciepło serdecznie. 🤗
Agnieszka

W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym.
(Oscar Wilde)
Awatar użytkownika
Gelsomina
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 5991
Rejestracja: 17 lipca 2014, 01:15
Lokalizacja: Łódź
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 4
Brązowych Pietruch: 1
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 2
Kryształowych Dyń: 1
Honorowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 0

Re: Zagadka bez odpowiedzi.

Post autor: Gelsomina »

To prawda. Teraz musisz coś wymyślić. I już. Liczę na Ciebie :)
Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem, miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia.

Marek Aureliusz
ODPOWIEDZ