nie zamykaj dłoni
jeszcze nie teraz
niech wyrośnie na niej
las sosnowy pachnący słoną skórą
i cynamonem
nie zamykaj dłoni
jest tak samo rozległa
jak przestrzeń
gwiezdne konstelacje zastygłe
w liniach życia
nie zamykaj dłoni
jeszcze nie pora na zmierzchanie
może wyrośnie dom pachnący mlekiem
i sianem
może wtedy zostaniesz