ślęczę przy pustym stole
by drobinki szczęścia zapisać
miodem skapnąć
uwierzyć
gołąb za oknem stuka w wyobraźnię
przysiada na parapet dobrą nowiną
czy może to tylko ciekawość
tymczasem oczekiwanie
niespokojnie wybija rytm
jeszcze odnajdę pomiędzy wersami
ukojenie
w szumie wielu wątpliwości
zapiszę
we fiołki włożę spływające po policzku
ukryte pragnienia
tylko trzeba przechytrzyć czas