Bezkres nieba nad głowami
diamentami gwiazd usiany
noc cudowna, serce płonie
usta ciepłe drżące dłonie
Melodyjne skrzypiec łkanie
rosi ciepłem nutek skronie
upojenie myśl podsyca
radość doznań chwile bycia
Jak w amoku cudnych doznań
kołysanych marzeń barwą
ręce wznoszą puchar wina
przekazują słodycz wargom
Spoglądają w gwiazd bezmiary
zwiewną szatą nagość skryta
podsyceni tęczą pragnień
odkrywają radość życia
Nim się brzask wyłoni z mroku
luby weźmie ją w ramiona
upojona smakiem zmysłów
słodko zaśnie rozpalona
Kwiecień 2010