nazwali ją Pearl

[grazyna]

urodziła się trzynastego września
słońce promieniami zaglądało
do łóżeczka
leżała z uśmiechniętą buzią
rodzice mówili nasza modrooka perełka
rosła jak na przysłowiowych drożdżach

żwawe kruczoczarne dziecko
nadali litewskie imię
tak zadecydował tata razem z mamą

na osiemnaste urodziny
w ozdobnej szkatułce
otrzymała długi sznur pereł
ukrywała jak relikwie
tak żeby nikt nie dostrzegł

od dawna rodzice już w domu Pana

założyła własną rodzinę
jest dla niej świętością
na pewno podaruje swojej córce
skrywane perły

ponoć przynoszą łzy
Pearl nie wierzy w przepowiednie
jest szczęśliwa i błyszczy refleksami
wersami pozostawia ślady
z iskrą Bożą i perłą na dłoni



pearl - perła w j. angielskim

[jaga]

śliczny wiersz Grażynko

[elafel]

Grażynko, wiersz taki w Twoim stylu, pełen ciepła, tylko nie pasuje mi zakończenie. Takie jakby urwane.
Pozdrawiam serdecznie

[Gelsomina]

Zgadzam się z Elą, co do stylu i zakończenia.

Pozdrawiam

[Dany]

Ładny wiersz, dobrze że zmieniłaś puentę.
Koniec miesiąca, utwór przenoszę do odpowiedniego działu, gdzie też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam

[Dany]

Utwór ten zajął III miejsce w konkursie na Wiersz Miesiąca.
Serdecznie gratuluję:)

[elafel]

Serdecznie gratuluję, a nagrodzony utwór zamieszczam na stronie naszego klubu na Facebooku.
https://www.facebook.com/Serwis.literacko.edukacyjny
Można klikać polubienia

[Gelsomina]

Gratuluję

[bodek]

gratuluję

[Autsajder1303]

Gratuluję