Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

W konkursie na najciekawsze drabble zwyciężył utwór "sierota" - Gelsomina

Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca III/24

Tęsknota

Krótkie utwory dziennikarskie.


Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owsianko
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 732
Rejestracja: 15 września 2010, 00:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Brązowych Pietruch: 1
Najlepsza proza: 3
Najciekawsza publicystyka: 5

Tęsknota

Post autor: Owsianko »

Wolność nas oszołomiła, przytłoczyła rozmiarami. Nie wiemy, co zrobić z jej nadmiarem. Wyzwoleni od łańcucha wczorajszych norm, reguł, narzuconego stylu i dozwolonej poprawności, zagubieni wśród bezpańskich przyzwyczajeń i pozrywanych więzi, które mówiły nam, jak mamy widzieć, czym się bulwersować, w jaki sposób należy odczuwać, pozbawieni presji bycia przyzwoitymi, a drapujący się w łapserdackie stroje nadzwyczajnych, niezastąpionych i ukrzywdzonych przez los, oderwani od matuli-cenzury, tej wewnętrznej i niewidocznej, a także tej oficjalnej, urzędowej, wpadliśmy z deszczu pod rynnę, wdepnęliśmy w nową zależność: nostalgiczne tworzenie wspomnieniowych pęt.
*
Wszem i wobec, i każdemu z oddzielna wiadomo, że nie potrafimy wydolić bez narzekania. Uwielbiamy obnosić się ze swoimi boleściami, gramolić na świecznik dla znerwicowanych palantów, by zaprezentować kreację z byłego męczeństwa.

Trudno nam znieść widok człowieka szczęśliwego. Osobnik zadowolony, budzi szydliwą niechęć i musi potrwać z parę milionów lat, co najmniej tyle, ile trwało schodzenie z drzew, by zaszły w nas mentalne zmiany; dzisiejszy sąsiad jest co prawda bogaty, ale od razu pocieszamy się, że ma parchy i łajdactwo wypisane na buziuchnie.
*
Automatyzmem, nieomal obyczajową powinnością, stało się pokazowe cierpiętnictwo; jest dobrze, bo jest źle, a frasunek - uskrzydla. Im bardziej narzekamy, tym czeka nas zdrowszy sen. Zgryzoty, porażki, smuteczek do kawy, a na przekąskę pobratymiec, który stracił pracę, popija, robi awantury, szlaja się po starych, czerwonych czasach, kiedy żyło mu się jak w krowim placku: ciepło, sucho i nad podziw bezpiecznie.
*
Niepostrzeżenie zmierzamy do umysłowych jaskiń. Z lubością tworzymy kolejne zsyłki, wygnania, nowe upodlenia i nieszczęścia. Pchamy się we własne sidła. Z ochotą i upodobaniem nurzamy w minionym kombatanctwie. Wystawiamy na pokaz nasz nędzny, nieudany i zapętlony los; jak na licytacji niewolników, razem z przebrzmiałą urodą, popsutym uzębieniem i krótszą nogą.

Nachalnie wdzięczymy się do potencjalnych nabywców naszej niedoli. Zadajemy im zalotne pytanie: kto da więcej za nasze wrzody, kupi nas na dobre czy złe. Czy rozdzieramy szaty w sposób wystarczająco żałosny, a nasz ból jest bardziej twarzowy z profilu lub mniej en face? W jaki sposób mamy się ustawić, aby uzyskać większą cenę?
*
Przez lata kazano nam jeść dzieła Marksa na obiad, śniadanie i w biegu do pracy. Nie było od niego zwolnienia. Istniał i po swojemu interpretował. Nawet Historię Starożytną. Wyjaśniał prostym ludziom wredną dolę uciśnionej mrówki. Na deser dawano nam popić z leninowskiej barci. Zamiast modlitwy był Stalin i jego złośliwe radości z cudzych tragedii.

Wszelki nadmiar, przesyt, znieczula, powoduje, że intencje mają odwrotny skutek do swoich pierwotnych zamierzeń. Im więcej namawiano nas do niechcianej miłości, ciągnięto za mózg do obowiązkowej przyjaźni, tym większy narastał w nas sprzeciw i tym bardziej pragnęliśmy wydobyć się z bajora.

Obawiam się, że gdy już nie ma zagrożenia i nareszcie wolno nam myśleć bez bata, z powrotem i tym razem na dłużej, popadamy w kolejne jarzmo. Po raz następny zaczynamy produkować nowe, tym razem własne kagańce, po to, mieć za czym tęsknić.
Awatar użytkownika
Zdzisław
Autor/ka
Posty: 352
Rejestracja: 28 stycznia 2024, 18:10

Re: Tęsknota

Post autor: Zdzisław »

Sarkastycznie, ale dość prawdziwie. Na szczęście nie o wszystkich - tak ze starszego pokolenia (gdyż o nim przede wszystkim jest felieton), jak wśród młodszych. Odchodzimy od tego.
Tak, jeszcze wiele jest z cierpiętnictwa (- Co u pani? - A, wszystko źle, tu mnie boli, sasiad wredny...); przeciwnie niż u Amerykanów. Znowu powtórzę - na szczęście nie u wszystkich. Jestem życiowym optymistą.

Moje sugestie:
*Historię Starożytną - (dlaczego dużą literą?)
*po to, mieć za czym tęsknić - po to, by mieć za czym tęsknić.
Nie uznaję różnic wynikających z płci…
oprócz wynikających z płci.
Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19815
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: Tęsknota

Post autor: Dany »

Tacy już jesteśmy, lubimy narzekać. Jak byłam młoda, to u cioci na imieninach, raziły mnie tematy chorób i lekarstw na nie. Śmialiśmy się, że w Polsce najwięcej jest lekarzy.

Jak za komuny niewskazane było chodzić do kościoła (wojsko, milicja- mieli zakaz), to śpiewaliśmy: "My chcemy Boga w domu w szkole", jak teraz wszystko wolno, to narzekamy na kościół i chcemy usuwać go z miejsc publicznych.
Uogólniamy tu oczywiście nasze wywody, ale to prawda, że zawsze tęsknimy za tym, co było.
Czy po obaleniu komuny, nie wypisywali niektórzy za murach : "komuno wróć"?

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19815
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Re: Tęsknota

Post autor: Dany »

Koniec miesiąca, utwór przenoszę do odpowiedniego działu, tam też można czytać, komentować i odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam :)

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

ODPOWIEDZ