Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24

Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"

Zdarzyło się nad jeziorem Mystic

Omówienia dzieł i wydarzeń artystycznych.


Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
czarodziejka
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 249
Rejestracja: 25 października 2010, 13:14
Lokalizacja: południa

Zdarzyło się nad jeziorem Mystic

Post autor: czarodziejka »

„Zdarzyło się nad jeziorem Mystic”

Kod: Zaznacz cały

                                                       Autor: Kristin Hannah
                                                        data wyd.: 2010
                                                        wydawca: Świat Książki
                                                        format: 398 stron, oprawa miękka

Do przeczytania książki namówiła mnie znajoma, która uwielbia romanse. Ja nie jestem zwolenniczką tego gatunku literackiego i na początku byłam przeciwna przeczytaniu. Jednak znajoma tak bardzo mnie namawiała, że obiecałam jej zapoznać się z treścią. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, wciągnęły mnie losy bohaterów.

Książka opowiada jedną z wielu historii, jakie mają miejsce ostatnimi czasy. Mąż wyznaje żonie, że kocha inną kobietę. Żona popada w depresję i nie wie jak żyć dalej.
Bohaterka imieniem Annie też słyszy raniące słowa od męża, załamuje się, ale nie na długo. Postanawia pojechać do ojca, do rodzinnego miasta, gdzie żyła beztrosko jako dziecko.
W Mystic dowiaduje się o tragicznej śmierci przyjaciółki. To pogłębia depresję, w którą popadła po wyznaniu partnera. W końcu postanawia pomóc mężowi Kathe - Nickowi, który był jej pierwszą miłością.
Załamany mężczyzna coraz częściej sięgał po alkohol. Było mu ciężko pogodzić się z tragedią, nie wiedział jak zająć się córką. Zagubiony i zrezygnowany przestał walczyć i poddał się nałogowi.
Annie opiekowała się jego sześcioletnią córką Izzy, która po śmierci matki przestała mówić i wydawało jej się, że znika. Kobieta bardzo dobrze rozumiała cierpienie dziewczynki, gdyż też wychowywała się bez matczynej miłości.
Towarzystwo sześciolatki, a później i Nicka pomogło Annie zrozumieć kim jest, czego pragnie. Uświadomiła sobie, że zawsze robiła, to czego od niej oczekiwał mąż, znajomi, rodzina, nigdy nie patrzyła na to czego ona chce.
Z czasem Annie ponownie zakochała się w Nicku i bardzo przywiązała do Izzy.
Jednak los był dla niej okrutny. Okazało się, że jest w ciąży ze swoim mężem. Targały nią mieszane uczucia, tak bardzo pragnęła dziecka, ale liczyła się z tym, że wszystko ulegnie zmianie. Po wcześniejszych doświadczeniach, kiedy to jej synek umarł, pojechała do Kalifornii, aby mieć lepszą opiekę medyczną.

Każdy, po przeczytaniu powyższego streszczenia, może powiedzieć - typowe romansidło, ale ja zaprzeczę. Według mnie głównym przesłaniem jest dylemat bohaterki, jej obawy, strach przed nowym życiem. Wiele kobiet po rozstaniu z partnerem uważa, że ich świat uległ zawaleniu, boją się ryzyka, nowości, tego, co jest im nieznane. Takie lęki też ogarnęły bohaterkę, wierzyła, że mąż do niej wróci, a kiedy tak się stało, była już inną osobą. Pomimo że los rzucił Annie kolejną kłodę pod nogi, potrafiła ją ominąć. Zmiany, jakie zaszły w bohaterce, dały jej siłę i wiarę w lepsze jutro.
Chociaż musiała dokonać trudnego wyboru – zostać z mężem, którego już nie kochała i spełnić obowiązek małżeński, czy pójść za głosem serca – nie śpieszyła się z decyzją, wszystko dokładnie przemyślała. I pomimo że nie chciała nikogo zranić, ktoś musiał ucierpieć.
Według mnie jest to historia dla kobiet dojrzałych, które w pełni potrafią zrozumieć bohaterkę, jej decyzje, obawy, lęki.
Kolejnym plusem książki jest to, że możemy zobaczyć świat oczami innych bohaterów. Widzimy cierpienie, zgubienie, lęki i wielki smutek Izzy po śmierci matki. Czujemy jak bardzo dziewczynka chce miłości ojca, widzimy jej pragnienie połączenia się z matką, a także jaki wpływ ma nią Annie. Uświadamiamy sobie, jak wielkie uczucie może połączyć dwie obce sobie istoty i jakich dokonać cudów.
Dowiadujemy się, co czuje Nick i dlaczego sięga po alkohol, czemu decyduje się na odwyk. Jak ważna staje się dla niego córka, a i z czasem Annie.
Mamy także świat widziany oczami Blaka, męża Annie, który po nieudanym związku z kochanką pragnie wrócić do żony. Jego zaskoczenie, gdy widzi jej zmianę i moment, w którym uświadamia sobie swój życiowy błąd. Szok, kiedy dowiaduje się o ciąży żony.

Bez dwóch zdań książka pochłania. Pokazuje odrodzenie kobiety, która dostaje od życia jeszcze jedną szansę. Dokonuje wyboru, który uznaje za właściwy.
Według mnie podjęła właściwą decyzję, choć tak naprawdę nie wiem, jak ja bym postąpiła w takiej sytuacji.
Historia bohaterów jest wzruszająca, chwilami aż żal ściska serce. Każda kobieta czytając utwór może odnaleźć cząstkę siebie, swoich obaw i dylematów. Jest to książka pokazująca życie w dość realistyczny sposób. Uświadamia nam, że nie wolno się poddawać, trzeba przyjąć z godnością to, co ofiaruje nam los.

Ostatnio zmieniony 05 maja 2011, 10:17 przez czarodziejka, łącznie zmieniany 4 razy.

"Jedna Żyletka, Jedna Żyła, Jedno Życie, Jedna Chwila..."
http://niebo-pieko-ziemia.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Pola
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 4430
Rejestracja: 12 listopada 2010, 12:02
Lokalizacja: Już Szynwałd
Złotych Pietruch: 6
Srebrnych Pietruch: 5
Brązowych Pietruch: 3
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 0
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7
Najlepsza proza: 3
Najciekawsza publicystyka: 3
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Pola »

Czar; nie pisuję recenzji, ale po przeczytaniu tej, chętnie sięgnę po tę pozycję. Jestem kobietą :)

Załamany mężczyzna coraz częściej sięgała po alkohol.

sięgał i po mężczyzna przecinek

Każdy po przeczytaniu powyższego streszczenia może powiedzieć typowe romansidło, ale ja zaprzeczę.

po każdy przecinek

po powiedzieć, dałabym myślnik

Widzimy cierpienie, zgubienie, lęki Izzy po śmierci matki. Czujemy jak bardzo pragnie, aby jej tata był taki jak dawniej, jak bardzo brakuje jej matki.

zagubienie

po czujemy, przecinek. I z tymi "jak" wypada coś zrobić, bo masz trzy jaki w jednym zdaniu. Zdania dwa, ale króciutkie.

Czar; to tak na chybcika.

Pozdrawiam serdecznie.

Według mnie jest prosta różnica między wierzącym a ateistą: wierzący w drugim szuka Boga, ateista zaś, człowieka*
Autor - echo

Awatar użytkownika
czarodziejka
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 249
Rejestracja: 25 października 2010, 13:14
Lokalizacja: południa

Post autor: czarodziejka »

Jeszcze raz dziękuje. Nad jednym zdaniem muszę pomyśleć więc jeszcze go nie poprawiłam.
Ja też nie piszę recenzji ale będę musiała się nauczyć.
Mogę napisać, że skoro jesteś zainteresowana przeczytaniem książki to recenzja jest na plus. :)

"Jedna Żyletka, Jedna Żyła, Jedno Życie, Jedna Chwila..."
http://niebo-pieko-ziemia.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Pola
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 4430
Rejestracja: 12 listopada 2010, 12:02
Lokalizacja: Już Szynwałd
Złotych Pietruch: 6
Srebrnych Pietruch: 5
Brązowych Pietruch: 3
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 0
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7
Najlepsza proza: 3
Najciekawsza publicystyka: 3
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Pola »

Ode mnie na duży plus :)

Miłej niedzieli :)

Według mnie jest prosta różnica między wierzącym a ateistą: wierzący w drugim szuka Boga, ateista zaś, człowieka*
Autor - echo

Awatar użytkownika
carceris.
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 801
Rejestracja: 12 marca 2009, 20:19
Lokalizacja: z garści cienia
Wierszy miesiąca: 6

Post autor: carceris. »

Ja, nie jestem zwolenniczką tego gatunku literackiego i na początku byłam przeciwna przeczytaniu.

Bez przecinka.

Jednak znajoma, tak bardzo mnie namawiała, więc obiecałam jej zapoznać się z treścią.

Dałabym: Jednak znajoma tak bardzo mnie namawiała, że obiecałam jej zapoznać się z treścią.

Książka opowiada historię jedną z wielu, jakie mają miejsce ostatnimi czasy.

Lepiej: Książka opowiada jedną z wielu historii, jakie mają miejsce ostatnimi czasy.

W Mystic dowiaduje się o tragicznej śmierci przyjaciółki, to pogłębia depresję, w którą popadła po wyznaniu partnera. W końcu postanawia pomóc mężowi Kathe - Nickowi, (który był jej pierwszą miłością ).

Dałabym kropkę po "przyjaciółki". Zrezygnowałabym z nawiasów, zdanie jest w porządku bez nich.

Uświadomiła sobie, że zawsze robiła, to czego od niej oczekiwał mąż, znajomi, rodzina, nigdy nie patrzyła na to czego ona chce.

Uświadomiła sobie, że zawsze robiła to, czego od niej oczekiwał mąż, znajomi, rodzina, nigdy nie patrzyła na to, czego ona chce.

Każdy, po przeczytaniu powyższego streszczenia może powiedzieć - typowe romansidło

Każdy, po przeczytaniu powyższego streszczenia, może powiedzieć - typowe romansidło (...)

nowości, tego co jest im nieznane

Przecinek przed co.

Pomimo że los rzucił Annie kolejną kłodę pod nogi potrafiła ją ominąć. Zmiany jakie zaszły w bohaterce, dały jej siłę i wiarę w lepsze jutro.

Przecinek po "nogi" i przed "jakie".

Chociaż, musiała dokonać trudnego wyboru

Przecinek niepotrzebny.

zostać z mężem, którego już nie kochała i spełnić obowiązek małżeński, czy pójść za głosem serca – nie śpieszyła się z decyzją, wszystko dokładnie przemyślała. I pomimo że nie chciała nikogo zranić, ktoś musiał ucierpieć.

Bez przecinka przed "czy". A po serca dałabym kropkę i od "Nie śpieszyła" nowe zdanie.

Wiedzą jak boli zdrada męża, czego naprawdę pragnął.

Nie rozumiem tego zdania.

Uświadamiamy sobie, jak wielkie uczucie, może połączyć dwie obce sobie istoty i jakich dokonać cudów.

Bez przecinka przed może.

ofiaruje mam los.

Nam.

Mamy także świat widziany oczami Blacke, męża Annie,

Coś nie tak mi z tym mężem, jego imię dziwnie mi wyglądało, więc sprawdziłam w wyszukiwarce. W innych recenzjach zawsze jest to Blake, bez c. Tu dodatkowo należy imię odmienić. :)]

Recenzja w porządku, chociaż ja nie przeczytałabym tej książki - po prostu nie moje rejony. :) Popraw błędy, a poleci do działu.

Rzadko sprawdzam pocztę, więc w razie potrzeby zapraszam na PW. :)

Awatar użytkownika
czarodziejka
Autor/ka z pewnym stażem...
Posty: 249
Rejestracja: 25 października 2010, 13:14
Lokalizacja: południa

Post autor: czarodziejka »

carceris - dzięki. Poprawiłam.
Jeśli chodzi o męża recenzje pisałam z książką w ręce, ale nie wiem w jaki sposób popełniłam taką gafę.
Ta książka to też nie moje klimaty, ale czasem sięgam po inne gatunki literackie, aby powrócić na ziemię. :hihi:

"Jedna Żyletka, Jedna Żyła, Jedno Życie, Jedna Chwila..."
http://niebo-pieko-ziemia.blogspot.com/

ODPOWIEDZ