Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

W konkursie na najciekawsze drabble zwyciężył utwór "sierota" - Gelsomina

Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca III/24

Codzienne wyciąganie ręki z nocnika

Omówienia dzieł i wydarzeń artystycznych.


Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Owsianko
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 732
Rejestracja: 15 września 2010, 00:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Brązowych Pietruch: 1
Najlepsza proza: 3
Najciekawsza publicystyka: 5

Codzienne wyciąganie ręki z nocnika

Post autor: Owsianko »

Jest to najlepsza książka Stefana Pastuszewskiego*. Moim zdaniem oczywiście, ponieważ zdaję sobie sprawę, że jej treść obudzi niejeden sprzeciw i z pewnością powstanie wiele głosów obłudnego oburzenia. Ale niechęć zainteresowanych, to reguła przy tego rodzaju rozliczeniowych tematach, więc raczej by mnie zdziwiło, gdyby nikt nie wyjechał z protestem. Ponieważ:

a) jak się uderzy w stół, nożyce się odezwą.

b) sztukę demagogicznego gardłowania mamy opanowaną do perfekcji.

Poeta, prozaik, polonista, animator bydgoskiej kultury, założyciel literackiego miesięcznika „Akant” i Instytutu Wydawniczego „Świadectwo” dał się poznać, jako twórca niesłychanie wydajny w pozytywnym sensie tego słowa. Polemista, inicjator i uczestnik niejednej dyskusji popularyzującej czytelnictwo, a także odbiór sztuki, zajmuje się nie tylko pisaniem wierszy (przeważnie lirycznych, adresowanych do kobiet). Nie tylko opowiadań zaczerpniętych z własnych obserwacji i doświadczeń, ale jako że jest również dziennikarzem i nieobce mu są zagadnienia natury społecznej, napisał demaskatorską powieść o dzisiejszych problemach politycznych w Polsce. O przefujarzonych nadziejach szarych obywateli, skazanych na codzienne wyciąganie ręki z nocnika. Jednak nie jest to utwór prozatorski ograniczający się tylko i wyłącznie do mechanizmów politycznych.

Po mistrzowsku maluje obraz obecnej, złachmyconej rzeczywistości. Otaczającego nas świata blichtru, pozorów i mentalnego prestidigitatorstwa. Przedstawia środowisko finansowych gangsterów, moralnych cinkciarzy, prymitywnych karierowiczów, koniunkturalnych spryciarzy, wyrachowanych cwaniaków zespolonych w mafijną strukturę. Opisuje machinę powiązań ludzi szemranego biznesu. Karykaturuje swoistą więź panującą w tym towarzystwie wzajemnej adoracji. Ich bezceremonialną współzależność i przymusową lojalność nazywaną "układem". Odtwarza istniejący świat gospodarczych przekrętów i miałkich postaci. Tajnych wiadomości i jawnych szantaży. Małostkowych podchodów i egoistycznych rozgrywek. A jednocześnie mówi o straconych szansach na normalność.

Autor maluje przed czytelnikiem znane sceny z życia prowincji, ale odbiorca jego książki orientuje się wkrótce, że nazwa mieściny "B", w której mają miejsce opisane wypadki, jest metaforą; nic nie znaczy, tak samo jak występujący w niej bohaterowie, bo zarówno miasteczko, jak i kukiełki zaprezentowane w tym dziele, stanowią pretekst, fabularną przyczynę powiedzenia, że rezygnując z własnych ideałów, zrobiliśmy się w konia.

Po przeczytaniu „Dnia” nasunął mi się wniosek: po jednej i po drugiej stronie barykady są niewinni, bezgrzeszni, nic niemogący zjadacze chleba, przemienieni w upadłe anioły.

Proza Pastuszewskiego dotyczy sumienia wszystkich, bo każdy z nas jest uwikłany w kolejny, karłowaty system. A system powstał z naszego przyzwolenia i zastąpił poprzedni, który miał zniknąć. Okazuje się, że został udoskonalony, zaś komuchowata ekipa powiększyła się o kadry nowych szyderców. O prekursorskie stado patriotów za mamonę.

* Stefan Pastuszewski - Instytut Wydawniczy „Świadectwo” – „Dzień” - Str. 263 - 2010 r. - ISBN 978-83-7456-176-1

Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 21:56 przez Owsianko, łącznie zmieniany 1 raz.
Eitheror
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 945
Rejestracja: 22 czerwca 2008, 19:43
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wierszy miesiąca: 2
Najlepsza proza: 1

Post autor: Eitheror »

Dziękuję za przyzwoitą recenzję. Sięgnę po książkę.
PS.

Polemista, inicjator i uczestnik niejednej dyskusji popularyzującej czytelnictwo, a także odbiór sztuki, zajmuje się nie tylko pisaniem wierszy (przeważnie lirycznych, adresowanych do kobiet).

No proszę , czego to się można dowiedzieć.

Lubię pisać, ale nie lubię o tym gadać.

Awatar użytkownika
Pola
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 4429
Rejestracja: 12 listopada 2010, 12:02
Lokalizacja: Już Szynwałd
Złotych Pietruch: 6
Srebrnych Pietruch: 5
Brązowych Pietruch: 3
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 0
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 7
Najlepsza proza: 3
Najciekawsza publicystyka: 3
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Pola »

Witam.

a) jak się uderzy w stół, nożyce się odezwą

Kropeczka na końcu zdania.

Poeta, prozaik, polonista, animator bydgoskiej kultury, założyciel literackiego miesięcznika „Akant” i Instytutu Wydawniczego „Świadectwo” dał się poznać jako twórca niesłychanie wydajny w pozytywnym sensie tego słowa.

Przecinek po "poznać".
I jeszcze w podtytule - '"rezencja".

Recenzja na medal. Dlaczego? Dlatego, że książkę czytałam, a po Twojej recenzji mam pełniejszy obraz. Masz rację, nie zawsze człowiek zgadza się ze wszystkim, o czym pisze Autor.

Pozdrówka cieplutkie.

Według mnie jest prosta różnica między wierzącym a ateistą: wierzący w drugim szuka Boga, ateista zaś, człowieka*
Autor - echo

ODPOWIEDZ