Zapraszamy do głosowania na Wiersz Miesiąca II/24

Rozpoczynamy anonimowo konkurs - opowiadanie w temacie: "Zasłyszane opowieści"

Rozpoczynamy anonimowo konkurs- DRABBLE - w temacie "Telefon"

Myśląc Ojczyzna

Utwory literackie o tematyce społeczno-kulturalnej, o filozoficznym zabarwieniu.


Moderator: Redakcja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6489
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Myśląc Ojczyzna

Post autor: Z. Antolski »

Ostatnie dekady historii Polski to czas gwałtownych przełomów politycznych i transformacji ustrojowej. Toczy się zażarta walka polityczna i w przeszłości nie obyło się bez tzw. „wyciągania brudów”.
Boję się, obserwując zanikanie świata
Gdy marnieje szlachetność, sens zwykłego słowa,
Gdzie wielkość się rozkłada w płaskich dylematach,
A „nowe jutro” budzi w przypadkowych głowach.

Boję się wiadomości, że odszedł znów Człowiek,
Zabierając i ze mnie pewną nieuchwytność,
A z mroków zęby szczerzy gotowa opowieść,
Ze nie wszystko tam było, tak jak być „powinno”.

Boję się tych podpiętych pod chwałę nagrobka,
Go już dawno przeczuli, cenili i znali,
Także tych którzy dotąd schowani w opłotkach
Celnością swoich krytyk muszą się pochwalić.

Kiedy hucpa, orwellizm, wkracza w nas przebojem,
Myśl zbacza na manowce. Tego też się boję.

(Przenikanie)

Ten obraz jako żywo przypomina niesławną „wojnę na górze” i inne zawirowania w polskim życiu politycznym, kiedy to w czasie walki o władzę nasi politycy i towarzyszący im publicyści, zapominali o zasadach fair play. Nieraz byliśmy świadkami gorszących scen, zarówno w telewizji, jak i w parlamencie. Znany też jest typ polityka, który „zawsze wiedział”, jak potoczy się przyszłość, tylko nikt wcześniej o nim nie słyszał. Paleta znanych z Historii wad polskich: gołosłowność, pycha, obrażanie przeciwników, epitety, naginanie prawdy… można by długo wymieniać. Zdarzało się także, że kiedy umierał Ktoś Ważny, pojawiali się nagle, wcześniej nie znani nikomu, zarówno „przyjaciele”, jak i „wrogowie”, którzy nagle postanowili grzać się w świetle cudzej sławy.
Zapewne chodzi też o coś zupełnie innego, a mianowicie, krytykowanie wybitnych ludzi po ich śmierci, jak to miało miejsce w przypadku Szymborskiej czy Miłosza, kiedy pojawili się różni, również domorośli „odbrązawiacze”, wcześniej, jak to ładnie ujął JSK, „schowani w opłotkach”. Otóż to, nie mam nic przeciwko wolnej myśli i krytyce, w ramach dobrego wychowania, ale wyskakiwanie z sensacjami na pogrzebie, to już nie jest w dobrym smaku. Inna rzecz, że każda polityczna opcja, pragnie „przygarnąć” wybitnego poetę do swojego grona, albo go przynajmniej uczynić „jednym z naszych”. W związku z tym przykrawa się życiorys wybitnego człowieka do własnych politycznych potrzeb. Ukrywa się pewne jego wypowiedzi czy posunięcia z przeszłości, kiedy nie pasują do wyidealizowanego portretu.
Nie oglądam telewizji,
oglądam się za siebie.
Rzeczywistość przemyka bramami
gdy środkiem maszerują
jedyne słuszne dzisiaj racje.
Jutro przedefilują następne.
Można być spokojnym;
Vanish znakomicie wybieli co trzeba.
Bezprzewodowo,
unikając zakłóceń,
łączę się z normalnością.
Gdzieś jest.

(Codzienność)
W tym wierszu poeta prezentuje w krzywym zwierciadle telewizyjną wizję świata, uładzoną, gdzie najważniejsze są „jedynie słuszne racje”, która niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. W Polsce mamy telewizję państwową, więc „jedynie słuszne racje” zmieniają się w zależności od tego, która opcja „trzyma władzę”, jak to się przyjęło mówić. Również telewizje prywatne nie są u nas obiektywne, a nawet nie starają się nimi być, tylko popierają określone opcje światopoglądowe. Nieustanna medialna wojna domowa między partiami politycznymi, ciągłe awantury w studiach telewizyjnych, zaskakujące posunięcia polityków, sprawiają, że tęsknimy za normalnością. Powyższy wiersz, pełen ironii, jest karykaturalnym obrazem życia politycznego widzianego oczyma telewidza, któremu wzniosłe racje plączą się z reklamami środków wybielających.
W wierszu „Wiara czyni cuda”: poeta wyszydza demonizowane w mediach sondaże, badania i konsultacje, w których ginie człowiek, zatraca się indywidualność.
Jak dowodzą ostatnio sondaże,
Jestem całkiem szczęśliwym człowiekiem;
Wciąż z szansami na redukcję marzeń
I na kontakt z rozlanym już mlekiem.

To normalne, że strzyka coś w kościach:
Na wybory, pogodę, zamiany,
Niedołężny w różnych subtelnościach
Jestem z lekka - przeterminowany.

Ale jednak szczęśliwym być muszę;
Vox populi, vox Dei - jak mówią,
Mimo różnych konstrukcji naruszeń,
Dam się porwać rozmaitym preludiom.

Lecz się martwię o dalsze badania,
W których giną odmienne ciut racje,
Granic szczęścia już nic nie przesłania
I za późno jest na konsultacje.

Wiersz szydzi z osławionych „sondaży” i „konsultacji społecznych”, które zazwyczaj były propagandową hucpą, medialnym cyrkiem partii rządzących, chcących mieć jakąś legitymację dla swoich poczynań. Sondażownie też są powiązane z partiami. To samo dotyczy „badań społecznych”, w których jak zwykle rację mają rządzący. Wiersz Kiczora jest subtelną kpiną i ironią z medialnych wizji polityków, którzy lubią przedstawiać Polskę jako kraj szczęśliwości, pod ich genialnymi rządami. Jest łagodną formą demaskacji medialnych manipulacji specjalistów od pijaru i od kształtowania poglądów ludzkiej zbiorowości, zwanej przez nich „elektoratem”.
Może najpełniej swoją irytację wyraził Kiczor w wierszu „Już czas”. Napisany jest bardzo prosto, satyrycznie, w znanej Kiczorowej konwencji. Tu już widać, że autorowi „puściły nerwy”, jak to się mówi i dał upust swoim niechęciom.
Gdy coraz bardziej mi doskwiera
Złudna poprawność, relatywizm,
Gdy każą ciągle się przebierać,
Abym klakierem został czyimś,

Zakrzyknąć muszę: Stop! Panowie!
Nie będzie tak, jakbyście chcieli.
Bo czuję od was zgniły powiew:
Hucpę, blagierstwo i orwellizm.

Dość się tam w górze, namnożyło
Nieudaczników i frustratów;
Trzeba w tej sitwie zrobić wyłom
Na każdą dupę po sto batów.

Wściekłość ogarnia, brak zachwytów,
Gdy nam szubrawiec i kanalia
Roztacza wizję dobrobytu
Świetlanej drogi - nowy wariant.

Krzycząc donośnie i najprościej,
Będę gwałtowny protest krzewił,
By mnie nie uczył moralności
Obłudnik, szuja, dorobkiewicz.

Ja protestuję. Nie pozwalam,
By byle dziwka i ladaco
Grzebiąc w historii, wciąż ją kalał
Licząc, że jeszcze mu zapłacą.

Niechaj odpowie za przewiny,
Na jakimś placu - wobec tłumów,
Każda łachudra, oszust, cynik.
Czy wybaczymy? - Non possumus

Na zakończenie tego rozdziału chciałbym zacytować zdumiewający wiersz JSK pt. „Zarys”. Bardzo pasuje do naszych rozważań o Ojczyźnie i meandrach polityki. Złożony jest z paradoksów, bo mówi o nieobecności człowieka w domu, nie ma więc „dzień dobry i nie ma do widzenia, nie potrzebna dobranoc”. Bo tak już jest paradoksalnie, że po czy dom wie, że jest? Oczywiście dom jest domem, jeśli zamieszkują go ludzie. Inaczej nie jest świadom siebie. Jest to przejmujący opis bólu, tęsknoty, nieobecności właśnie braku.
I myślę, że dobrze podsumowuje on wcześniejszy rozdział będący pochwałą domu i dzisiejszy, mówiący o nieobecności…
w moim domu mieszka nieobecność
na stole cisza
czyta zamknięte listy
żółkną poupychane w szafach
wszystkie nasze dzienne sprawy
byłe
nie ma dzień dobry
nie ma do widzenia
niepotrzebne dobranoc
skurczyło się bezsennie na kanapie
nieobecność jest czasami ruchliwa
i wtedy skrzypią deski podłogowe

dom wie że jest

Ostatnio zmieniony 22 października 2016, 13:24 przez Z. Antolski, łącznie zmieniany 6 razy.
Awatar użytkownika
Dany
Administrator
Posty: 19638
Rejestracja: 21 kwietnia 2011, 16:54
Lokalizacja: Poznań
Złotych Pietruch: 4
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 11
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 24

Post autor: Dany »

Jak dowodzą ostatnio sondaże,
Jestem całkiem szczęśliwym człowiekiem;
Wciąż z szansami na redukcję marzeń
I na kontakt z rozlanym już mlekiem.

  • Sama prawda :(

Ze nie wszystko tam było, tak jak być „powinno”.

  • Że*

    Ukrywa się pewne jego wypowiedzi czy posunięcia z przyszłości, kiedy nie pasują do wyidealizowanego portretu.

  • chyba powinno być: z przeszłości

W wierszu „Wiara czyni cuda”: poeta wyszydza demonizowane w mediach sondaże, badania i konsultacje, w których ginie człowiek, zatraca się indywidualność,

  • koniec zdania, więc powinna być kropka.

    Sondażownie też są powiązane z partiami. To samo dotyczy „badań społecznych”, w których jak zwykle rację mają rządzący, Wiersz Kiczora

  • za "rządzący", kropka a nie przecinek.

    Tu już widać, że autorowi „puściły nerwy”, jak to się mówi i dał upust swoim niechęciom/.

  • tu też potrzebny jest ukośnik, oznaczający, że zaczynasz nowy wers? No i jeszcze po nim kropka?

Ostatnio zmieniony 17 października 2016, 10:20 przez Dany, łącznie zmieniany 1 raz.

ObrazekOczekujesz komentarza do swojego utworu - inni także oczekują tego od Ciebie.

Awatar użytkownika
Antonella
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6478
Rejestracja: 06 października 2010, 09:42
Lokalizacja: z daleka
Złotych Pietruch: 12
Srebrnych Pietruch: 11
Brązowych Pietruch: 9
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 4
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 6
Limerykowy Król: 5
Fraszkowy Król: 2

Post autor: Antonella »

Jak dowodzą ostatnio sondaże,
Jestem całkiem szczęśliwym człowiekiem;
Wciąż z szansami na redukcję marzeń
I na kontakt z rozlanym już mlekiem.

To normalne, że strzyka coś w kościach:
Na wybory, pogodę, zamiany,
Niedołężny w różnych subtelnościach
Jestem z lekka - przeterminowany.

Ale jednak szczęśliwym być muszę;
Vox populi, vox Dei - jak mówią,
Mimo różnych konstrukcji naruszeń,
Dam się porwać rozmaitym preludiom.

Lecz się martwię o dalsze badania,
W których giną odmienne ciut racje,
Granic szczęścia już nic nie przesłania
I za późno jest na konsultacje.

Mnie się ten bardzo podoba, najbardziej dwie pierwsze strofy :)

Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością.

Anthony Hopkins

Awatar użytkownika
echo
Konsultant/ka
Posty: 5025
Rejestracja: 21 grudnia 2015, 18:15
Lokalizacja: Jędrzejów
Złotych Pietruch: 10
Srebrnych Pietruch: 9
Brązowych Pietruch: 3
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Wierszy miesiąca: 12
Limerykowy Król: 2

Post autor: echo »

Poezja dobrego obserwatora...

A jak to w polityce, naginanie rzeczywistości do własnych teorii.

Jak zwykle przeczytałem z zainteresowaniem :)

Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.

Awatar użytkownika
Autsajder1303
Autor/ka zasłużony/a
Posty: 4468
Rejestracja: 12 października 2015, 12:05
Złotych Pietruch: 2
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 2
Kryształowych Dyń: 2
Wierszy miesiąca: 6

Post autor: Autsajder1303 »

wiersz "zarys" świetny! Ciekawie piszesz o twórczości JSK Zdzisławie. Przyjemnie było poczytać.

Lewicowość to rodzaj fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma najmniejszego znaczenia
-George Orwell-
Awatar użytkownika
Z. Antolski
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 6489
Rejestracja: 26 stycznia 2013, 10:13
Lokalizacja: Kielce
Złotych Pietruch: 1
Srebrnych Pietruch: 2
Brązowych Pietruch: 4
Tematyczny Konkurs na Wiersz: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 9
Najlepsza proza: 19
Najciekawsza publicystyka: 6

Post autor: Z. Antolski »

poprawione

Awatar użytkownika
EwaL
Autor/ka wielce zasłużony/a
Posty: 1863
Rejestracja: 13 grudnia 2011, 09:25
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Złotych Pietruch: 1
Brązowych Pietruch: 1
Kryształowych Dyń: 1
Wierszy miesiąca: 3
Najlepsza proza: 4

Post autor: EwaL »

Mnie najbardziej ujął ostatni wiersz, może dlatego, że poniekąd dotyczy mojej sytuacji rodzinnej, a także dlatego, że uwielbiam wiersze białe.

:)

***

"Pukam do drzwi kamienia."

***
ODPOWIEDZ