Egzekucja

[Eitheror]

Wieczorem wysiadłem z nieruchomego pociągu – miał kształt sznura,
chciał mnie powiesić. Popatrzyłem na rozwierające się dłonie i walizkę,
jak toczy się po peronie wyrzucając drobne rzeczy. Wolałem nie mieć nadziei,
ale mój wzrok przykuł gliniany cylinder. Gdy próbowałem go podnieść,
rozsypał się. W powietrze uniósł się gęsty pył.
Przestałem oddychać.

[dorotea]

O JEŻYKU!!!! ETI!!!
Czytam ten tekst i zastanawiam się, czy ten gliniany cylinder to była bomba?
To "kawałek" wygląda na wspomnienie terrorysty

Ale mam skojarzenia :lmao:

[Eitheror]

Hej, wpisz w google gliniany cylinder.

[dorotea]

Wpisawszy, przeczytałam i smutno mi się zrobiło, że cyliner się rozsypał.
Ale może nadejdzie czas nowego cylindra i będzie lepiej
Ja mam zawsze taką nadzieję, jak tracę jeden oddech, łapię następny i gnam dalej, nie ulegając szubienicom pociągów własnych, ani cudzych.

Pozdrawiam

[Eitheror]

Mi też żal cylindra. Pozdr.

[Kazik42]

Frapujący to tekst, choć może być i irytujący. Oryginalność tematyki i formy/prawie norwidowska/, budzi szacunek.
Autor podrzuca czytelnikowi gliniany dzbanek Cyrusa, zapędzając go w interpretacyjny labirynt, Labirynt wydawałoby się bez wyjścia. Nic dziwnego, że czytelnik szamocze się, szukając właściwej drogi. Gubiąc się w interpretacyjnych spekulacjach, zadaje sobie pytanie, w rodzaju:" A może jest to zapis stanu ducha, wtłoczonego w ramy sennego koszmaru?" Czuje się jak aktor grający w filmie Skolimowskigo, a jednocześnie jako widz tego spektaklu.
Ośmieliłem się zmierzyć z tym tekstem i pomimo tego, że/być może/ zapędziłem się na interpretacyjne bezdroże, odniosłem sporą satysfakcję z jego lektury. Pozdr.

[Rafał Bardzki]

Ja to odbieram jako senne wizje. Robią wrażenie. Jest to też rodzaj łamigłówki interpretacyjnej, zmuszającą szare komórki czytelnika do pracy na najwyższym biegu. W tym sensie zgadzam się z Kazikiem. Ale czy sen można do końca ogarnąć? Jak dla mnie - wyższa półka.

[Eitheror]

Dziękuję kaziku. Wiesz, gdyby przyszło ci do głowy wydać książkę z twoimi komentarzami, zgłaszam się po egzemplarz.

[ Dodano: 31 Styczeń 2011, 13:25 ]
Rafale, dziękuję ci za wpis . Pozdr.

[Pola]

Czytałam tekst, zanim ktokolwiek coś napisał, i przyznam, że byłam pewna iż jest to proza poetycka, co jeszcze raz potwierdzam.

Pozdrawiam...

[czarodziejka]

Wystarczy kilka zdań odpowiednio ułożonych i tekst ma swoje przesłanie, urodę i znaczenie. Bardzo ciekawy, interesujący tekścik.

[dorotea]

Frapujący to tekst, choć może być i irytujący. Oryginalność tematyki i formy/prawie norwidowska/, budzi szacunek.
Autor podrzuca czytelnikowi gliniany dzbanek Cyrusa, zapędzając go w interpretacyjny labirynt, Labirynt wydawałoby się bez wyjścia. Nic dziwnego, że czytelnik szamocze się, szukając właściwej drogi. Gubiąc się w interpretacyjnych spekulacjach, zadaje sobie pytanie, w rodzaju:" A może jest to zapis stanu ducha, wtłoczonego w ramy sennego koszmaru?" Czuje się jak aktor grający w filmie Skolimowskigo, a jednocześnie jako widz tego spektaklu.
Ośmieliłem się zmierzyć z tym tekstem i pomimo tego, że/być może/ zapędziłem się na interpretacyjne bezdroże, odniosłem sporą satysfakcję z jego lektury. Pozdr.

Kazik! Strasznie poprawny politycznie ten Twój komentarz :lmao:
Nie bój się swoich interpretacyjnych bezdroży tak to bywa jak się cudze utwory czyta, a szczególnie poezję.
Tu mamy to szczęście, że autorzy są na miejscu i jak się zakałapućkamy, to nam objaśnią, tak jak EITH mnie z tym glinianym cylindrem.
W końcu nie ma takiego mądrego, który wszystko by wiedział

Pozdrawiam

[Kazik42]

Czasami czytając niektóre wypowiedzi-komentarze-opinie, doprawdy trudno nie przyznać racji Julianowi. który twierdził -" Błogosławiony ten co nie mając nic /lub niewiele/ do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa".

[Eitheror]

Pola, w podtytule jest napisane: proza poetycka.

Czarodzieju,dzięki za komentarz.

Dorotea, ja jestem fanką uszczypliwych , ale zawsze życzliwych komentarzy kazika 42;) Nie znam nikogo, kto potrafiłby tak pisać.

kazik, ...
Pozdr.